(* W kinder planecie *)
Ubrałam skarpetki antypoślizgowe i popatrzyłam na zjeżdżalnie która mi się odrazu rzuciła w oczy.
Była największa, najbardziej zakręcona, najbardziej kolorowa i z rysunkami postaci z różnych bajek!
- a ty co tak stoisz Idź zjechać i pokaż tym dzieciaki że jesteś najszybsza! Widzisz jak się powoli tam wspinają? Ty będziesz szybsza dawaj! - powiedział shane więc pobiegłam w tamtą stronę.
Wyminelam wszystkich na drabinkach, i pobiegłam przez fioletowo-niebieski tunel po czym znalazłam się przed zjeżdżalnią.
Stanęłam i popatrzyłam z góry chłopacy coś krzyczeli żebym zjeżdżała ale się troszkę bałam...
Było tu tak wysoko...
Było wyżej niż jak byłam na barana u dylana...
Jakiś chłopiec się wepchną a ja upadłam.
Jakaś dziewczynka do mnie podbiegła.
Miała brązowe włosy, zielone oczy i była ubrana w różową tiulową spódniczkę.
Podała mu rękę wiec wstałam z jej pomocą.
- Hej. - powiedziała zdyszana- nie zjezdzas? - zapytała i lekko przechyliłam głowe w bok.
- nie wiem...
- bois się?
- tloskę...
- ja już zjeżdżałam kilka lazy i było supeł fajnie! A jak masz na imię?
- Lili - powiedziałam I się lekko uśmiechnęłam w strone nowo poznanej dziewczynki.
- o ładnie a ja Zoey - powiedziała I się uśmiechnęła do mnie.- zjedź - powiedziała z usmiechem- naprawdę jest supel fajnie!
- no dobze - powiedziałam I zjechałam.
Na dole czekali na mnie bracia.
- I jak? - zapytał Shane.
- Supeer! - krzyknełam.- Belek! - dotknęłam dylana I uciekłam do środka małpiego gaju
Myślałam że nie chłopacy nie mogą tu wchodzić ale dylan wbiegł do środka za mną więc pobiegłam na góre po drabince a następnie skierowałam się w strone niebiesko-fioletowego tunelu po czym znalazłam się przy zjerżdżalni szybko się przepchnęłam przez jakiegoś chłopaka I zjechałam.
Jak byłam już na dole to popatrzyłam w górę czy dylan zjeżdża.
Zjechał.
Chwilę stałam. Patrzyłam czy zjeżdżalnią się nie załamie. Ale na szczęście nie.
Więc zaczęłam spowrotem uciekać aż wpadłam na jakąś panią która niosła gofra.
Gofr z bitą śmietaną i kolorową posypką poleciał mi na głowę.
Tony I Shane podbiegli i przeprosili panią.
Ja przejechałam palcem po głowie na której była bita śmietana.
- noi będzie trzeba myć włosy.. - powiedział shane.
Oblizałam palca z bitą śmietaną nie słuchając go.
- Mmmm ale dobleee. Chce gofla!!! - ucieszyłam się.
Dylan do nas dobiegł.
- a tobie co? Głowe do bitej włożyłaś???
- Mogę gofla??? - zapytałam po czym popatrzyłam w oczy shane'owi - plooooseeeeeee shaneuuuuś - po czym zrobiłam słodką minkę.- no dobrze. - powiedział shane a dylan przejechał mi dłonią po głowie po czym polizał ja.
-umm na serio dobre. Ja też zjem. - powiedział dylTaki dłuższy :>
Papatki <3
CZYTASZ
Lili Monet ☆
Teen FictionChciałam napisać "opis zjadł shane" ale.... Zobaczcie Lili Monet, Małą, Maluszka, Dziewczynkę... I tak dalej i tak dalej dużo ma przezwisk. Mała Lili która ma tylko 6lat. 6 lat a przeżyła już dużo za dużo.... Dowiedziała się że ma aż 5 "braci"ale c...