*Perspektywa Lili*
- Mała!- krzykną shane, ale we mnie krążyły inne myśli...
Tata tam...leżał?
Będzie żył?
A co jeśli umrze?
Czy...taty też nie będzie tak jak mamy....?W tej chwili z moich oczu popłynęły łzy.
Ale dalej nie odpowiadałam nikomu.*Perspektywa Shane*
Lili stała i patrzyła pustym wzrokiem przed siebie. Gdy w pewnej chwili z jej oczu poleciały łzy, przytuliłem ją mocno.
Wstałem z nią na rękach, Will, Dylan oraz Tony stali za mną i gadali różne pocieszające słówka do niej. Gdy ta schowała twarz w mojej szyi tym samym ignorując chłopaków i zapadając w większy płacz.
-Lili... nie płacz... - powiedziałem myśląc że to coś da. Ale dziewczynka zaczęła się wyszarpywać z moich objęć. Odłożyłem ją na ziemię by nie wypadła mi z rąk.
Mała zaczęła biec w strone sali operacyjnej.
Dylan ją szybko zatrzymał.
- Ej, tam nie możesz. - powiedział klękając przed nią.
- Ale ja chcem do taty... - mówiła cała we łzach, pociągając nosem.- Ale nie możesz. - powiedział.
Mała popatrzyła na mnie a potem na Dylana mordującym a zarazem smutnym wzrokiem.
Trochę wyglądała jak by zaraz miała walnąć go i biec dalej, ale na całe szczęście tego nie zrobiła. Stała patrząc się na drzwi takim wzrokiem jaki miała wcześniej Gdy tu przyszła. A raczej Gdy wywalili ją z bloku operacyjnego. Taki pusty. Bez grama emocji. Choć jedna łza spływała jej jeszcze po zaróżowiałym policzku od płaczu.
Nic nie robiła, poprostu stała I patrzyła w drzwi.
CZYTASZ
Lili Monet ☆
Novela JuvenilChciałam napisać "opis zjadł shane" ale.... Zobaczcie Lili Monet, Małą, Maluszka, Dziewczynkę... I tak dalej i tak dalej dużo ma przezwisk. Mała Lili która ma tylko 6lat. 6 lat a przeżyła już dużo za dużo.... Dowiedziała się że ma aż 5 "braci"ale c...