Lindsay
Nie wiem ile tak patrzyłam się na ten test ciążowy. 10 minut? 15? a może i godzinę, nie jestem pewna ile czasu wtedy minęło, ale na pewno na tyle dużo abym zdążyła stracić poczucie czasu na dobre, ponieważ z transu wybudził mnie dźwięk otwieranych drzwi wejściowych do naszej sypialni, a w nich stanął nie kto inny jak Cam co oznaczało, że już skończył pracę. Bez słowa do niego podeszłam i pokazałam test ciążowy, a on także nic nie mówiąc natychmiast mnie przytulił.
- Będziemy musieli powiedzieć Vince'owi - powiedziałam ze łzami w oczach.
Jak na zawołanie usłyszeliśmy płacz małego dziecka.
- Jeśli chcesz to możemy to zrobić już teraz - powiedział, a ja pokiwałam głową.
Weszliśmy do pokoju naszego synka. Gdy mnie zobaczył, od razu wyciągnął ręcę, aby mnie przytulić. Gdy już dał mi posadzić go sobie na kolana szepnęłam mu na ucho:
L - Wiesz kochanie, że za niedługo będziesz miał braciszka?
V - Blaciska? A kiety?
L - W wakacje kochanie - odpowiedziałam mu.
V - W watacje? A to est dlugoooo
L - Uwierz mi, minie szybciej niż Ci się wydaje
Powiedziałam, a on tylko uśmiechnął się tym swoim słodkim uśmieszkiem i spowrotem wtulił się we mnie.
-----------------
Hejkaa!
Jak wam się podoba? Chętnie posłucham waszych opinii i pomysłów :)
Postaram się, aby następny rozdział pojawił się jutro, aczkolwiek nic nie mogę obiecać, ponieważ przez większość dnia będę poza domem.
Buziaki <333
CZYTASZ
Rodzina Monet OD NOWA
FanfictionKsiążka, w której skupię się na dokładniejszym ukazaniu dzieciństwa braci monet, oraz ich reakcji na pojawienie się nieznanej im dotąd siostry. Na początku mogą występować przeskoki czasowe, gdyż trudne dla mnie byłoby opisanie 4 lat wyłącznie mając...