rozdział 8

10 8 0
                                    

Po trzech tygodniach wróciłam do szkoły z wielkimi zaległościami z każdego przedmiotu. Mimo że Lili codziennie wysyłała mi lekcje i nawet czasmi mi je tłumaczyła. Penny już więcej się nie odezwała i nie wiedziałam czy mam się cieszyć czy płakać. A Chris, to już trochę trudniejsze. Postanowiłam go zablokować ale pewnie dalej ma podsłuch w moim telefonie co mnie trochę martwiło. Bo kto normalny zakłada podsłuch w telefonie swojej “drugiej połówki”. A sorry zapomniałam on nie jest normalny a ja tylko w jego chorym łbie byłam jego dziewczyną. Mój autobus właśnie podjechał pod szkołę a kiedy z niego wysiadłam podbiegła do mnie Lili. 

Jezus Mario Foxy jednak żyjesz. 

Przecież wysyłałaś mi codziennie lekcje ruda wiewiórko. 

A w sumie to ma sens. 

Dopiero teraz za jej plecami ujrzałam bruneta. Mellisa to nie jest dobry moment przestań się na niego gapić. 

Hej, Megan kazała ci przekazać że psycholog szkolny chcę cię widzieć 

W szpitalu byłam u psychologa i dzisiaj po lekcjach jedziemy z mamą na wizytę. 

Jak chcesz ja wykonałem swoje zadanie. 

A co jak on nasłał na mnie pewnego dnia Chrisa? I trzeba było czytać tyle książek, gdzie dziewczyna zakochuje się w psychopacie. 

Mellisa jak chcesz się wygadać to zawsze możesz napisać, zadzwonić czy cokolwiek. 

Nawet nie wiesz jak bym chciała. Ale nie mogę przez pieprzonego Chrisa. 

Mellisa? 

No co. 

Nie już nic. 

Jak zaczynasz to już skończ. 

Nie już wsyztsko wiem. 

co wiedział nie wiem. Zapomniałam wyłączyć telefon sposób tej kobiety był skuteczny, czułam się bezpieczniej niż z włączonym mimo że pewnie nic to nie dawało. 

Zjadłabym frytki z maka. 

Jezu ja też. Z nuggetsami? 

Oczywiście kochana. 

z Lili miałyśmy dość podobny gust i jak gdzieś wychodziłyśmy to zawsze brałyśmy to samo. 

do it for me [Wstrzymane] Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz