Prolog

258 19 24
                                    


12 lat wcześniej......

Artur Leclerc pov :
To był zwyczajny wieczór, kiedy wróciłem do Paryża z 2 tygodniowej „delegacji ", przynajmniej tak to tłumaczyłem mojej ukochanej. Przez całe nasze małżeństwo okłamywałem ją na temat mojej pracy i działałem pod przykrywką inżyniera,bałem się wyznać jej prawdę, ponieważ wiedziałem że nie zaakceptuje ona mojej posady w amerykańskiej mafii .

Po wejściu do domu odrazu poczułem zapach ciasta czekoladowego wydobywający się z kuchni, odstawiłem torbę na progu i ruszyłem za aromatycznym zapachem. Larysa to świetna kucharka, zawsze na mój powrót z owych delegacji piekła różnorodne słodkości. Kobieta była bardzo skupiona nad dekorowaniem ciasta, nawet nie usłyszała moich kroków w jej stronę.

Podszedłem do niej i przytuliłem od tyłu, zaciągając się przy tym zapachem jej czarnych jak smoła włosów. Larysa odczuwszy moją obecność lekko zaśmiała się swoim ciepłym śmiechem, przy tym odwracając się w moją stronę.

- Nareszcie jesteś - powiedziała swoim melodyjnym głosem. Zarzuciłem jej biały kosmyk włosów za ucho, Larysa odziedziczyła go w genach był to tzw. Piebaldyzm, zwane również bielactwem częściowym. Osobiście uważałem, że kosmyk czynił ją niezwykłą, jak i dodawał uroku.
- mhm, aco tam chowasz za plecami? - zapytałem doskonale wiedząc, co się za nimi kryje.
Odrazu ujrzałem jej promienny uśmiech.

W tym momencie zadzwonił mój telefon
Spojrzałem na wyświetlacz i zobaczyłem numer Anthoniego Hendersona, szefa potężnej mafii w całych stanah Zjednoczonych.
-to z pracy pójdę odebrać - powiedziałem, poczym przelotnie pocalowem żonę w policzek.
Niemalże wybiegłem do swojego małego biura.

Tamtego wieczoru wszystko było by w porządku, gdyby nie to, że zapomniałem zamknąć za sobą dzwi, przez co Larysa, przechodząc, usłyszała moją rozmowe z szefem na temtat porwaniu francuskich dziewic do cartelu i przewozie narkotyków.

Następnego dnia gdy wróciłem nieco wstawiony zastałem Laryse z walizkami na początku nie wiedziałem co się dzieje chwiejnym krokiem podszedłem bliżej i oparłem się o blat kuchenny wtym momencie Larysa wykrzyczała całą prawdę, prawdę którą chciałem by nigdy nie poznała grożąc mi przy tym policją itp.

W tamtym momencie na początku spanikowałem a zaraz potym poczułem mocny gniew, który dodatkowo nakręcał alkohol oraz używki które jeszcze ze mnie nie zeszły. Nie myślałem racjonalnie ale wiedziałem jedno Larysa nie może mnie wydać nie myśląc racjonalnie złapałem za leżący na blacie nuż kuchenny, poczym wbiłem go prosto w serce kobiety.

××××××××××××××××××××××××××××××××××

Dziś mija dwunasta rocznica śmierci mojej żony, nigdy nie wybaczę sobie tego że pod wpływem impulsu jak i używek zabiłem ją z zimna krwią, lecz czy miałem wybór?, zadaje sobie to pytanie od czasu gdy przeze mnie wyzioneła ducha.

Po tym wydarzeniu popadłem w całkowity alkoholizm ostro się przy tym zadłużajac u młodego gangstera syna Anthoniego, który zmarł nieoczekiwanie na jednej z misji zostawiając przy tym swój cały interes na głowie 19 letniego dzieciaka.

Nie pracowałem już tak jak wcześniej z Anthonim, odciąłem się od tego interesu nie zagłębiając sie w zmiany które wprowadził nowy zarządca mafii pożyczałem od niego tylko pieniądze na alkohol jaki i narkotyki.

Od tamtej pory również nigdy nie zobaczyłem córki, która podczas naszej kłutni z Larysą musiała uciec z domu. Oczywiście próbowałem odnaleźć Narine i po wielu próbach dowiedziałem się że znalazła bezpieczny dom.

Tego dnia poraz kolejny przyszedł mi list od komornika ale i tym razem go zignorowałem, zaś wczoraj minoł ostatni dzień na spłacenie dużego długu, który zaciągnąłem u Vincenta Hendersona obecnego szefa wielkiej mafii w całych stanach. Henderson dowiedziawszy się o mojej córce zagroził mi , że będzie ją przetrzymywał jak i torturował do póki nie oddam mu wyliczonej kwoty.

Niestety nie udało mi się zdobyć tych pieniędzy wiedziałem że prawdopodobnie w ciągu kilku godzin zjawią się tutaj po pieniądze, już wcześniej nad tym myślałem i postanowiłem dołączyć do mojej zmarłej żony, jestem zwykłm tchórzem , lecz nie mugłbym spojrzeć córce w oczy po tym jak dowie się o mojej ukrywanej brudnej robocie jak i używkach które przejęły nade mną kontrolę.Po napisaniu krótkiego listu z moim bezsensownym tłumaczeniem zaadresowanym do córki odłożyłem kopertę na stuł, mam nadzieję że choćby w małym stopniu zdoła mi wybaczyć to wszytko. Czując się bezużyteczne z własnej broni strzeliłem sobie w głowę tym samym popełniając samobójstwo...

°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°

Jest to  krótki wprowadzający wstęp z perspektywy ojca naszej głównej bohaterki. Ogólnie jest to moje pierwsze opowiadanie i będzie mi bardzo miło jak zapewne pomorze przy pisaniu kolejnych rozdziałów jeśli w komentarzach będziecie wyrażać swoją opinię jak i uwagi odnośnie opowiadania 🥰

Mam nadzieję że fabuła choć troszkę wam się spodoba 🩷.

Pozdrwiam💥

Niepokorna dusza ~ N. LOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz