Rozdział 6

56 2 0
                                    

-Ale Carlos...Co ja takiego zrobiłam, że nawet mój przyszywany ojciec mnie krzywdzi?!-wykrzyknęła zapłakana niebieskowłosa spoglądając w oczy białowłosego chłopaka.

-Właśnie w tym jest problem...Bo ty nic mu nie zrobiłaś a on Cię krzywdzi...-powiedział Carlos mocniej przytulając swoją przyjaciółkę.

Niebieskowłosa dziewczyna wtuliła się w tors chłopaka po czym usnęła.

-Śpij spokojnie mała...-powiedział Carlos głaszcząc niebieskowłosą po jej włosach.

Po chwili niebieskowłosa dziewczyna zaczęła rzucać się przez sen.
Chłopak spojrzał na nią z troską po czym zaczął głaskać ją po włosach tylko by ją uspokoić.
Po chwili dziewczyna obudziła się z łzami w oczach.

-Co Ci się śniło mała?-spytał Carlos nie przestając przytulać i głaskać nastolatki.

-Oh...Carlos...To było okropne! Śniło mi się...Że...Że...-powiedziała Evie lecz nie mogła dokończyć przez łzy napływające jej do oczu.

-Już...Uspokój się i opowiedz na spokojnie...-powiedział Carlos mocniej przytulając swoją przyjaciółkę.

Dziewczyna po około 5 minutach się uspokoiła po czym spojrzała na niego z łzami w oczach.

-No to co Ci się śniło?-spytał Carlos spoglądając w oczy zapłakanej dziewczyny.

-Że mój ojciec Cię torturuje na moich oczach! Po czym rzuciłam się na niego i wbił mi nóż w serce!-krzyknęła zapłakana nastolatka po czym schowała twarz w klatce piersiowej chłopaka.

-Wow...Już dobrze Evie...To był tylko zły sen...-powiedział Carlos głaszcząc swoją przyjaciółkę po włosach tylko by upewnić się, że jest bezpieczna.

Dziewczyna usnęła wtulona w tors swojego przyjaciela z delikatnymi łzami w oczach.
Chłopak spojrzał na nią z troską po czym zaczął głaskać ją po policzku tylko by dziewczyna poczuła się bezpieczniej po czym usnął przytulając niebieskowłosą.
_______________________
Koniec rozdziału
Mam nadzieję że się podoba
Buziaki
Pa

Descendants ~ Jal & CarvieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz