Paweł: Dzień dobry, jesteśmy tutaj, aby zgłosić zastraszanie, które nas spotyka. Mamy również pewne informacje, które mogą być pomocne w śledztwie. Czy możemy liczyć na bezpieczeństwo w naszej okolicy?
Na komisariacie jest ruch.
Policjant: Dzień dobry, oczywiście, jesteśmy tutaj, aby pomóc. Proszę opowiedzieć nam więcej o zastraszaniu i udostępnić te informacje, które macie. Zrobimy wszystko, co w naszej mocy, aby zapewnić bezpieczeństwo w okolicy.
Policaci nie byli za dowolni że zwykli ludzi zaczynają śledztwo nie zważając na konserwacje. W ich głosach było nie smak.
Marta: Dziękujemy za szybką reakcję. Czujemy się naprawdę przestraszeni i chcemy, aby nasze zgłoszenie było traktowane poważnie.
Policji spojrzeli na nich, dawajac otuchy wsparcia.
Policjant: Rozumiem Wasze obawy. Bezpieczeństwo naszych mieszkańców jest dla nas najważniejsze. Będziemy prowadzić dochodzenie w tej sprawie i podjąć odpowiednie środki, aby Was chronić.
Paweł: To dla nas bardzo ważne. Czy możemy prosić o jakąś dodatkową ochronę wokół naszego domu? Chcielibyśmy czuć się bezpiecznie w naszym własnym otoczeniu.
W głosie małżeństwa było słuchać strach. Paweł musiał uspokajać roztrzęsiona i niespokojna żonę.
Policjant: Oczywiście, zrozumiałe. Postaramy się zwiększyć obecność patrolu w Waszej okolicy. Będziemy monitorować sytuację i reagować na wszelkie niepokojące sygnały.
Marta: Dziękujemy za zrozumienie i troskę. To naprawdę wiele dla nas znaczy. Czy możemy liczyć na Wasze wsparcie w tej trudnej sytuacji?
Marta się troszkę uspokoiła.
Policjant: Absolutnie, jesteśmy tutaj, aby Was wspierać. Jeśli macie jakiekolwiek pytania lub potrzebujecie dodatkowej pomocy, proszę nie wahajcie się skontaktować z nami.
Dobrze - powiedzieli oboje
Do widzenia powiedzili do policjantów.
Do widzenia państwu.
Wsali i zaczęłi wychodzi aż Marta dostała sms.Chwilę, o nie Paweł
Co się stało? - pyta żonę.
Oni... - kobieta nie może powiedzieć wiadomości na głos.
Co oni, co jest? - pyta ją.
Dostałam sms, ktoś grozi że zabije nam syna - mówi do niego.Jeśli nie chcesz krzywdy swojego synka radzę dać sobie spokój z tą sprawą,no szkoda by taki młody chłopak stracił życie - treść sms.
Co, takiego wracamy spowrotem do poliantów.
Ale oni piszą że mamy nie iść na policję.
Ale trzeba - mówię.
Dobrze - odpowiada że smutkiem
Jeszcze bardziej się boję wiesz Paweł.
Tak wiem ja też.
To znowu my - mówię do poliantów co przyjmowali nasze zgłoszenie.Paweł: Dostaliśmy właśnie wiadomość, że nasz syn może być w niebezpieczeństwie! Co powinniśmy zrobić? Czy możemy liczyć na pomoc policji?
Policjant: Spokojnie, panie Pawle. Zrozumiem, że to bardzo przerażające, ale proszę spróbujcie zachować spokój. Natychmiast powiadomimy odpowiednie służby i podejmiemy działania, aby zapewnić bezpieczeństwo Waszego syna. Proszę podać nam więcej informacji o tej wiadomości, abyśmy mogli jak najszybciej działać.
Marta: Oczywiście, zaraz przekażemy Wam wszystkie szczegóły. Bardzo dziękujemy za szybką reakcję i zaangażowanie. Naprawdę liczymy na Waszą pomoc w tej trudnej sytuacji.
Policjant: Proszę podać mi wszystkie informacje, które macie, a my zrobimy wszystko, co w naszej mocy, aby wasz syn był bezpieczny. Proszę się nie martwić, jesteśmy w pełni zaangażowani w rozwiązanie tej sytuacji.
Paweł: Dziękujemy za wsparcie i za to, że jesteście tutaj dla nas. To naprawdę wiele dla nas znaczy. Prosimy, prosimy, prosimy, zróbcie wszystko, co w waszej mocy, aby uratować naszego syna!
Policjant: Rozumiem wasze obawy i obiecuję, że podejmiemy wszelkie możliwe działania, aby pomóc waszemu synowi. Będziemy działać szybko i skutecznie. Proszę trzymajcie się i bądźcie pewni, że zrobimy wszystko, co w naszej mocy.
Paweł: Okej, tutaj jest ten sms, który dostaliśmy. Jestem przerażony tym, co może się stać naszemu synowi.
Policjant: Dziękuję, Pawle, za przekazanie mi tego sms-a. To bardzo ważne dla nas, aby mieć te informacje. Teraz będziemy mogli działać szybko i skutecznie, aby zapewnić bezpieczeństwo waszemu synowi. Proszę mieć nadzieję i trzymać się, zrobimy wszystko, co w naszej mocy.
Marta: Bardzo dziękujemy za zaangażowanie i pomoc. To dla nas bardzo ważne. Mamy nadzieję, że wszystko będzie dobrze.
Policjant: Proszę mieć nadzieję i wierzyć, że wszystko się ułoży. Będziemy działać jak najszybciej, aby rozwiązać tę sytuację. Proszę przekazywać nam wszelkie informacje, które mogą nam pomóc w śledztwie.
Paweł: Dziękujemy jeszcze raz za wasze wsparcie. To dla nas ważne. Mamy nadzieję, że nasz syn będzie w porządku.
Małżeństwo wyszło z komisariatu w stronę auta, czyli się obserwani.
CZYTASZ
Nie rób tego, nie wchodź tam
ParanormalByła sobie dziewczyna która z imprezy nie dotarła do domu a ciała nigdy nie odnalaziono. Więc gdzie ciało? Kim byli jej oprawcy? Co jej się dokładnie stało? Czy to się z czymś wiąże, czy z tymi plotkami?