3.

1.5K 24 8
                                    

— Puść mnie! – wrzasnęłam jeszcze głośniej o ile się tak naprawdę dało, ten jedynie zamruczał z nie zadowolenia i mocniej mnie przytrzymał.

— byłaś bardzo niegrzeczną dziewczynką, uciekłaś, przeklinałaś, bardzo nie ładnie – uśmiechnął się i po cichu dodał. — Ale to normalne, maleństwa jeszcze nie wiedzą co jest dobre a co złe, nie chcemy abyś ponownie nam uciekła więc..– poczułam pieczenie na szyi, po chwili całe moje ciało stało się wątłe.

– Tatuś boi się, że nasz aniołek będzie ponownie chciał uciec, teraz jednak tego nie zrobisz, widzisz? Dorośli mają kontrole. – moje oczy zaszły łzami a po chwili wyszedł głośny płacz. Ci mężczyźni są chorzy, traktują mnie jak pieprzonego noworodka. Mężczyzna od chłopca uśmiechnął się szeroko i życzył miłej drogi, na co cicho warknęłam, to jego wina.
Ponownie znalazłam się w samochodzie, tym razem obok mnie usiadł Mężczyzna, był ładny i dobrze zbudowany więc moje oczy automatycznie zeskanowały go z góry na dół.

–Podoba ci się Tata? – Spojrzałam na niego krzywo, przed chwilą Namjoon nazwał się Tatusiem a on co? Tata?.
Widząc moją toczącą się biwte w głowie po cichu dodał.

– Ja jestem Tata, Namjoon to Tatuś a ty jesteś naszym dzieckiem – uśmiechnął się szeroko, był ładny ale miałam ochote zedrzeć mu ten uśmieszek z twarzy. Nie wiem ile czasu minęło ale Ponownie znaleźliśmy się pod ,,szpitalem,,
Nie mogłam ruszyć żadną kończyną, więc Mężczyzna ,,Tata,, bez problemu podniósł moje wątłe ciało, i zaczął kierować się do środka. Widząc to odrazu zalała mnie fala niepokoju.

– Ja nie chce tam iść – warknęłam czując jak moja groźna posada opada a staje się bardziej płaczliwa.

– Jesteś z tatusiami,skarbie. Z nami jesteś bezpieczna – poczułam jego usta na skroni. Jakby była to inna sytuacja to piszczałabym jak jakaś fangirl ale cóż.

W środku podeszła do nas pielęgniarka informującą, że dzieci do roku wchodzą bez kolejki, na mojej twarzy widniał zdezorientowany wyraz twarzy, zaczęłam się rozglądać szukając malutkiego dziecka jednak sala była wypełniona dorosłymi.

–Nasza Kolej,Minnie. – powiedział Mężczyzna i zaczął kierować się do sali za pielęgniarką.

– Ale.. jakieś maleństwo miało wejść? – Spojrzałam na niego, czy on wepchnął się w kolejkę?

– mowa była o tobie – zaśmiał się cicho. Po chwili wylądowałam w rękach pielęgniarki. Jakim cudem ona jest w stanie mnie utrzymać? Ah, tak. Moje niecałe 152 i pewnie spora niedowaga robią swoje.
Moje myśli przerwały dłonie kobiety na moim ciele, zaczynała mnie rozbierać.

– Co ty kurwa robisz – wrzasnęłam głośno – Puść! Nie pozwalam! – moje wrzaski przerwało gumowe coś w buzi, mózg szybko nadgonił sytuację, w moich ustach był pieprzony smoczek w dodatku z paskiem na głowie tak,że nie dało się go wypluć.

– Biedne dziecko,marudne. Nini cię przewinie i pójdziesz spać, dobrze? –  z moich oczu leciały okropne ilości łez a zza smoczka wychodziły niezrozumiałe, agresywne dzwięki.
Poczułam jak moje ciało przeszedł zimny deszcz, jestem kurwa nago.

–Shh, już spokojnie – Uspokajała jednak nie ona leżała kurwa nago na środku pierdolonej sali w jakimś metalowym łóżeczku. Poczułam jak chusteczka przejeżdża po kroczu, co było jeszcze bardziej żenujące, obce babsko mnie dotykało. Następna czynność całkowicie mnie zszokowała,na każde moje owłosienie na ciele nałożyła krem golący.

– Piękne,gładkie dziecko. – mrukneła zadowolona i po zmyciu kremu Poczułam pod tyłkiem miękki materiał? Skierowałam wzrok na dół żałując, że postanowiłam spojrzeć.  Właśnie między nogami miałam pieluchę z motywem małego króliczka, cały płacz mnie wymęczył, po całej nęce ubrała mi podany strój do chłopca z placu zabaw, jedynie kolorystyka się różniła.

– cudnie, jeszcze kilka badań i tatusiowie zabiorą cię do domu, mała księżniczko – nakryła moje wątłe ciało kocykiem. Przymknęłam oczy przez ból głowy od poprzedniego płaczu,zdrzemnę się, może po obudzeniu będę mogła się ruszać.

○○○○○○○○○○
Hi,everyone! Ma nadzieję, że się podoba,z chęcią poczytam propozycję jak dalej rozwijać historię!

Wymuszony DomOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz