– Widzę, że twoi tatusiowie nie dają sobie rady z tobą, czas to zmienić.
Joon! Wyjdz proszę na dwór!.– Krzyknął koci mężczyzna, mocniej zaciskając na mnie uścisk.
W oddali widać jak wychodzi wysoki mulat, widząc mnie w rękach swojego przyjaciela przybiera zdezorientowany wyraz twarzy.– Cześć, Minho, czemu masz mojego malucha ? – patrzy na naszą dwójkę.
– Twój maluch wspinał się po bramie, sam widzisz jakie jest to wysokie. – Mruknął. Oboje wymieniali się spojrzeniami aż w końcu ruszyli do domu, mężczyzna nie chciał postawić mnie na nogi więc delikatnie wgryzłam się w jego ramię, uciec nie mogę to pokaże boleśnie swoją irytyacje.
– Dobra, Widzę, że nie radzicie sobie z nowym maluchem, dlatego mam dla was ciekawe rozwiązanie. Pamietcie jaki był Seungmin na początku? Klapsy czy inne formy cielesne nie pomagały. Zaczęliśmy go bardziej zmuszać do przestrzeni, przewijanie, karmienie, kąpiele, ciągle był na naszym widoku, do tego magiczna butelka od doktora Woo. Mój maluch zaczął szybciej wchodzić w swoją przestrzeń a teraz mam cudownego malucha, zadzwonie do Chana i poproszę aby zabrał chłopców ze sobą, co wy na to? My porozmawiamy a maluchy zajmą się zabawą. – Mężczyźni zgodzili się z wielkim uśmiechem na twarzy.
– Pamiętaj Min,że wieczorem wraca pozostała 5, wydaje nam się, że jak mała ich pozna szybciej się poślizgnie, wiesz jaki jest Jimin czy sam Tae,oni byli najbardziej podekscytowani posiadaniem malucha.
– Wydaje mi się,że wasza 7 da razem radę.
W tym czasie ktoś zaczął dobijać się do drzwi, Jinnie wstał i skierował sie do drzwi, po chwili do mieszkania weszło siedem osób, dwóch z nich było ubrane inaczej, bardziej uroczo, jeden z nich mial na sobie uszka i ogon, drugi za to korone we włosach.
– Tatuś – Obaj krzykneli do mężczyzny na sofie.
– Cześć,szkarby!, chcę abyście poznali nową przyjaciółkę, nazywa się Lily i jest naprawdę małym dzieckiem, czy możecie być delikatni, proszę?. – Obaj wydali cichy pisk i podskoczyli. Mężczyzna odebrał to pozytywnie, skupiając się na ludziach do okoła nie zwróciłam uwagi, kiedy ktoś nagle do mnie podszedł, po chwili znalazłam się w powietrzu, wystraszona owinęłam ręce na szyi osobnika. Podniosłam wzrok i ujrzałam cudownego chłopaka, biło od niego czymś bezpiecznym, przyjemnym, nieświadomie wtuliłam się w niego zakopując twarz w jego zagięciu szyi. Wszyscy cicho zachichotali
– No cóż, Channie ma jakiś dar do maluchów – powiedział mężczyzna wyglądający jak wiewiórka.
Poczułam,że robię się śpiąca ale nie chciałam go puścić, naprawdę było wygodnie,mięciutko.–Hej, aniołku, dlaczego nie pobawisz się z Minnie i lixie? Dla ciebie przyjechali, jak będziesz grzeczna po obiedzie będziemy mieli przyjemną drzemkę, jasne? – odsunął mnie od swojej szyi, przez co z moich ust wyszedł niezadowolony jęk. Nagle mój tyłek znalazł się na podłodze między kolanami Chana, do okoła pojawiło się mnóstwo zabawek, od lalek po samochodziki, zabawki artystyczne.
– Cześć, lily! Jestem Lixie,pobawimy się? – chlopiec był uroczy, miał długie włoski, które sięgały mu za ucho, na głowie pasująca kitka i piegi, które wyglądały jak gwiazdki.
Troche głupio mi go odrzucić skoro jego wielkie oczy się tak na mnie patrzą.
Niepewnie skinełam głową na zgodę, złapałam lalkę, którą mi podał, czując sie dziwnie, unosząco. Ręka Chana znalazla się na moich włosach, co jakiś czas delikatnie głaszcząc, co nie pomagało, bo czułam się coraz bardziej pusztsto.– Lixie – jęknełam cicho jego imię, ten odrazu podszedł bliżej.
– czuje sie..mało? Czuje się dziwnie – uśmiechnął się szeroko i złapał mnie za dłoń, delikatnie tworząc na niej kółeczka.
– bawmy się, będzie miło, zobaczysz! – usiadł obok i złapał za dinozaury, jednak moją uwage przykuły pastelowe klocki z nadrukiem księżniczek, wyglądały przyjemnie, na czworaka udałam się do nich, siadając przy samym pudełku złapałam jednego klocka do ręki, był miękki w dotyku, złapałam kolejne i zaczęłam tworzyć domek, pochłonełam się w tym, gdy nagle wieża się rozpadła, w moich oczach pojawiły się łzy a z ust zaczął wychodzić szloch.– Lily! Aniołku,co się stało – znalazłam się w ramionach Jina, wtuliłam się w jego szerokie ramię
– D-Domek – z oczu leciało więcej łez.– Oh,twój domek się popsuł? To nic, możemy stworzyć nowy, ładniejszy! – Kołysał ciałem na boki poprawiając moje włosy za ucho.
Wtuliłam się w niego sennie ciągle czując się dziwnie mało.– Channie? – odwróciłem się do mężczyzny rozmawiającego z jednym z tatusiów.
– Tak, bułko?.
– Drzemka? Channie obiecał – przetarłam zmęczone oczy a mężczyzna uśmiechnął się pokazując urocze dołeczki.
– Jasne! Tatuś przyszykuje cię do drzemki a ja poczekam, dobrze? – skinełam głową.
– tatusiu,drzemka? – poczulam na obu polikach pocałunki.
– dla mojej księżniczki wszystko. Wstał i poprawił mnie na biodrze,skierował się do pokoju, który wcześniej pokazal, znalazłam się na przewijaku i spojrzałam na niego.
– Tatusiu – wcisnęłam kciuk do ust czując się coraz bardziej zmęczona.
Jednak moją uwage odrazu zwrócił chłód na ciele, widzać jak pod moim tyłkiem znajduje się nowa, czysta pieluszka zaczęłam ponownie płakać.–Nie! Lily nie! Duża dziewczynka! – z moich ust wychodzily tylko połowiczne zdania, nie rozumiałam co się dzieje, w głowie coraz więcej mgły.
– Lily, nawet duże dzieci czasem noszą pieluszki, wiesz? Jesteś naszą małą dziewczynką i Tatuś nie chce abyś podczas drzemki miała wypadek, ty tez nie chcesz aby Channie obudzil się z mokrymi spodniami, przez twój wypadek, prawda? – kiwnełam lekko głową, byłoby to zawstydzajace.
Mężczyzna uśmiechnął się i wsadził pomiędzy moje usta różowy smoczek z małym króliczkiem, założył body z uszkami, poklepał po opieluszkowanej puppie i podniósł, ruszyliśmy ponownie w drogę jednak tylko pokój obok, na łóżku siedział nikt inny jak Chłopak który mnie sobą zauroczył.
– Witaj ponownie, króliczku! – palcem delikatnie stuknął w smoczek, z moich ust wyszedł cichy chichot, położył się obok i przykrył jednym z mięciutkich kocyków.
– dobranoc, maleństwo – wtulilam się w jego klatkę zamykając oczy, cicho i płynnie ssąc smoczek.
/////
Zmiana postaci, bo naszła mnie większą wena twórczaJin - Tata,Jin, Seokjin
Namjoon - tatuś, Joon
Hoseok - hobi
Jimin - MinMin
Taehyung - tae
Jungkook - kookie
Yoongi - Yoonie
CZYTASZ
Wymuszony Dom
Teen FictionSpołeczność ageplay znajdująca się kilkaset kilometrów od miasta,niedostępna gołym okiem. Lily to bezdomna dziewczyna, która zostaje porwana i wrzucona do tej społeczności.