30

117 12 1
                                    

Pete podszedł do swojego syna i delikatnie poprawił mu włosy

- możemy porozmawiać?- powiedział spokojnie, Moon od razu pokiwał głową i usiadł z nim- jesteś już duży prawda?

- mhm ... coś się stało mamie?! - od razu Spojrzał na niego

- spokojnie nic się nie stało, po prostu rozmawialiśmy dużo z Kentą, wiesz, że wujek Babe spodziewa się kolejnego dziecka...

- no wiem, Way chwalił się ostatnio... Co to ma do mamy?

- wiesz, Kenta nie miał dawniej szczęśliwego życia, obaj nie mieliśmy...to teraz uważa, że jesteś naszym największym szczęściem, oczywiście myślę tak samo, naprawdę byliśmy bardzo wdzięczni, że los nam ciebie dał- pogłaskał policzek syna

- mama też chcę mieć więcej dzieci?- zapytał domyślając się do czego może zmierzać Pete.- nie możecie zrobić jak wujek Babe i wujek Charlie? - zapytał patrząc na niego

- niestety Kenta nie może zajść więcej w ciążę, myśleliśmy nad tym by adoptować dziecko, ale obchodzi nas twoje zdanie, może to związać to się z faktem, że będziemy musieli przez jakiś czas poświęcić temu dziecku trochę więcej uwagi - spojrzał na niego.

- tak jak powiedziałeś tato jestem duży. Zrozumiem to, że mama będzie zajmować się też innym dzieckiem. fajnie że mogę mieć rodzeństwo! Way mówi, że posiadanie brata jest fajne...- uśmiechnął się i wstał - chodźmy do mamy!- od razu pobiegł do Kenty, który składał ubrania Moon'a- MAMOOOOO

- tak Moon?- spojrzał na syna uśmiechnięty, chłopiec złapał jego rękę - oh jesteś jakiś poważny... Pete z tobą rozmawiał?

- Mhm! I ja chcę brata! Nawet jeśli będziesz mu poświęcał więcej uwagi! Nie ważne! Wytrzymam to, przecież nie przestaniesz mnie kochać prawda?- uśmiechnął się jeszcze bardziej, Kenta pocałował go w czoło

- nigdy nie przestanę cię kochać ty mój mały księżycu - spojrzał na Pete, który wszedł do pokoju - dobrze go wychowałeś - powiedział, a Pete przytulił ich

- my wychowaliśmy nie ja. - pocałował go w usta, a później Moon'a w czoło.

I tak ta dwójka zaczęła proces adopcji, prawdę mówiąc było to naprawdę szybkie przez wpływy Pete, jeszcze tego samego miesiąca Moon doczekał się młodszego brata, mały Earth, leżał w łóżku. Chłopiec jest z tego samego roku co Tin od Maniac'a i Kim'a.

- ale ekstra. - Moon patrzył na brata- mam swoją ziemię. Tak jak prawdziwy księżyc jest przy ziemi to ja będę przy nim! - uśmiechał się i spojrzał na Kente, który tak samo jak on uśmiechnięty patrzył na syna

- dziękuję - Kenta spojrzał na Pete , przytulił męża i wycałował go po twarzy- gdyby mi ktoś powiedział o tym jak będzie teraz wyglądać nasz życie bym nie uwierzył - Pete pocałował go w czoło i Spojrzał na Moon'a. Usłyszał nagle klakson... - oho cyrk przyjechał...

Moon od razu pobiegł otworzyć drzwi swoim ulubionym wszystkim wujką.

No tak każdy musiał przecież zobaczyć drugiego z synów Pete i Kenty

PitBABE talks 2Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz