Był wtorek 6 rano, a ja dopiero szłam do szkoły.
W poniedziałek nie poszłam bo źle się czułam, a w ten piątek gramy mecz z Otaku jak wygramy to będziemy grać mecz z następny przeciwnikami!
Ciekawe kto to będzie!***
Siedziałam sama na pierwszej lekcji czyli historii. Nudna lekcja daty i daty.
Nie było Joseph'a i jego siostry dziwne.
-Dzień dobry - powiedzial zadyszany Joe wchodząc z Lauren przez drzwi sali.
-przepraszamy za spóźnienie- dodała rudowłosa.
- Dobrze dobrze dzieci zajmijcie już miejsca, lekcję tracimy.- wyznał nauczyciel.
Joe usiadł obok mnie jak zawsze praktycznie
a Lauren usiadła obok Michaela[dodana osoba ].
- cześć Soy wiesz, że dołączy ktoś do drużyny?
a i ten od poniedziałku do czwartku codziennie treningi bo w piątek na 11 gramy mecz, a 10 już na boisku musimy być, aby zrobić rozgrzewkę- oznajmił wysoki brunet.
- dobra dobra, a wiesz chociaż kto to jest ? - zapytałam zaciekawiona.
- nie, niestety nie wiem, ale wiem, że to chłopak.- oznajmił chłopak.
-Aha - ciekawe kto to.***
Duża przerwa, ta głupia Narcisa sie do nas znowu dosiadła 🙄🤮.
-boże znowu O N A. - rzekła Lauren.
-Hejka mój kochany Jude- powiedziała to przesłodzonym głosem Narcisa.
Jude przewrócił oczami i przesiadł się do Davida bo Narcisa usiadła obok dredziarza.
Dziewczyna wyglądała na smutną gdy chłopak się przesiadł, ale przez chwilę nic nie mówiła.
Ta pinda czarnowłosa spojrzała na telefon.
-dobra dziubaski - spojrzała na Sharp'a - zaraz przyjdzie moja nowo poznana psiapsi bo Lilla jest chora i już jej niej nie lubie.- kontynuowała
- macie ją dobrze przyjąć bo to moja psiapsi. o już idzie -rzuciła czarnowłosa
A do stolika podeszła blondynka około 165-170cm (cm² xDD, ofc żarcik) różowe oczy i ubrana tak pick me troche.
- h-hej wam j-ja j-jestem melodie. - powiedziała to jąkając się.
- m-mam nn-nadzieję, że mnie polubcie, lubie grać w piłkę nożną i c-che dołaczyć d-do drużyny s-szkolnej i ja jestem b-bardzo malutka - oznajmiła to ta nowa Melidie.
Tapeciara jakaś i ona mała ona ma jakieś 170 centymetrów wzrostu.
-BOŻE kolejna tapeciara - rzuciła Lauren.
-tak, skąd one się biorą - dodał David.
- ale weźcie mnie i melodie nie wyzywajcie, my was lubimy - wybełkotała to ta czarno włosa.
-a my was nie- Joe wypowiedział cicho ale słyszalnie, na szczęście te tapeciary się już nie odezwały wyglądały na obrażone.
- dobra nie wiem jak wy ale ja ide na dwór. - powiedziałam.
- czekaj ja i David idziemy z tobą. - wstała rudowłosa i wzięła Davida i zaczęli iść w moją stronę.
-ejj, nie zostawiajcie nas, też idziemy.- krzyknął Joe i pociągnął zdezorientowanego Sharp'a za sobą.Szliśmy tak szkolnymi korytarzami na dwór by zaczerpnąć troche świeżego powietrza.
usiadłam przy stoliku na cieniu razem ze mną cała grupa znajomych, wyjełam z plecaka książke i zaczęłam ją czytać.
-Soyeon co robisz ?- zaoytał Joe.
-czytam, nie widzisz . - nie wiedziałam, że on taki ślepy. (najwidoczniej jest😽💕)
- ma ktoś picię ? - zapytał Sharp.
-tak proszę- powiedziałam i wyjąłem z plecaka butelkę wody.
- dzięki Soy.***
koniec lekcji jjeejjj.
Byłam już z Lauren w szatni dla dziewczyn i przebieraliśmy się na trening.
- Soy wiesz kto dołączy do drużyny? - zapytała dziewczyna oby nie ta Melodie. -dodała Lauren
- nie, nie wiem kto to, ale wiem, że to chłopak tak przynajmniej mówił twój brat - odpowiedziałam na pytanie zielonookiej.
Zaczęło kręcić mi sie w głowie.
usiadłam na ławkę.
- Hej Soy wszystko dobrze? - zapytała zmartwioną Lauren.
-Soy coś sie dzieje ??- kontynuowała wypowiedź.
- tak tak wszytki dobrze- powiedziałam i na piłam sie wody.szliśmy tak już na boisko gdzie wszyscy stali w rozsypce obok Jude'a.
- no ile można na was czekać. - powiedział mi nieznany głos.
- no tyle na ile trzeba zekać na takie pieknę księżniczki jak my - powiedziła Lauren.(dokładnie Lauren, jesteś on top😽💕)
- no księżniczek ja tu nie widzę - dodał ten nowy.
- Dobra cicho już. to jest Caleb.- rzucił Jude.
- Caleb Stonewall.- oznajmił ten cały Caleb.(wygląda podejrzanie, z oczu też mu patrzy źle 🙋🏿♀️💕)
CZYTASZ
nienawidzę cię kochać- Jude Sharp Inazuma eleven
FanfictionSoyeon Samford przeprowadza się z Angli to Japoni, gdzie mieszka jej matka i jej straszy brat, David. Dziewczyna w nowej szkole poznaje pewnego chłopaka - Jude'a Sharpa. W ogóle sie z nim nie dogaduje. Można by rzec, że go nienawidzi i irytują ją s...