5 lat wcześniej
Siedziałam przy stole ubrana w szkolny mundurek, który miałam na sobie prawdopodobnie ostatni raz w życiu. dojadałam właśnie swoją porcję płatków z mlekiem. Po chwili jednak usłyszałam dzwonek do drzwi wstałam więc aby je otworzyć w drzwiach stała Merry.
-Hej-powiedziałam
-Hej, wiem że miałyśmy jechać rowerami ale zaraz może lać więc pojedziemy z moją mamą autem-powiedziała
-Dobra, to tylko wezmę torebkę i już idę
Poszłam na górę wzięłam swoje rzeczy i wsiadłam do auta. Akademia była bardzo blisko mojego domu autem jechało się tam tylko pięć minut. Więc po chwili już byłyśmy pod szkołą od razu poszłyśmy do naszego miejsca czyli na murek. Było to jedno z najbardziej opustoszałych miejsc w akademii tak naprawdę nikt tu nie przychodził jednak nasza czwórka u patrzyła sobie to miejsce od razu po rozpoczęciu pierwszego roku w szkole. Tak znałyśmy się od przedszkola no może oprócz Daisy ją poznałyśmy właśnie tu w tym miejscu. Siedziała na jednej z przerwy na murku początkowo nic nie mówiłyśmy na jej obecność ale jak zaczęłyśmy planować z Merry i Rose noc planszowych zagadek to Daisy się odezwała. Kto by pomyślał, że dosłownie losowo poznana osoba stworzy z nami aż tak mocną więź. Teraz usiadłam na murku z Merry czekałyśmy na Rose lecz nie spodziewałyśmy się, że dziś będziemy w komplecie. Zdałam sobie z tego sprawę dopiero jak zza budynku wyszła Daisy z Rose. Podbiegłam od razu do tej pierwszej i ją przytuliłam.
-Wszystko dobrze? -zapytałam po tym jak zobaczyłam, że jej uśmiech nie jest tak prawdziwy jak zawsze
-Tak-powiedziała
-Myślałam, że nie przyjdziesz-krzyknęła nagle Merry
-Miałam nie przychodzić ale w końcu to jest ostatni raz w tej szkole-powiedziała
Po wydarzeniach w lesie Daisy już się nie pojawiła w szkolę pomimo, że po obozie chodziłyśmy tu jeszcze przez dwa tygodnie, Więc naprawdę zrobiła nam niezłą niespodziankę, bo wydaje mi się, że nikt nie spodziewał się jej obecności na zakończeniu roku szkolnego najstarszych klas. Powoli zaczęłyśmy iść w stronę dziedzińca gdzie miało się odbyć zakończenie, wiele spojrzeń było skierowanych w naszą stronę co w pewnym momencie zaczęło mnie przytłaczać. Ale nie przejmowałam się tym w trakcie drogi na dziedziniec zajrzałam jeszcze ostatni raz do swojej szafki. Jedyne co w niej znalazłam to trochę kurzu i naklejkę. Kończenie szkoły jest naprawdę dziwnym uczuciem tym bardziej jak wiesz, że zaraz każdy pójdzie swoją drogą i może nawet już nie spotkasz osoby, która była twoim przyjacielem. Jednak ja wiedziałam jedną rzecz Merry, Rose i Daisy nigdy mnie nie opuszczą, będą nawet jak mój świat będzie się walił, bo to są przyjaciółki do końca. Po chwili na dziedzińcu zapadła cisza gdyż wyszła na środek pani dyrektor. Coś nam mówiła ale jakoś nie lubiłam jej słuchać lecz na chwilę skupiłam swoją uwagę na jej słowach i dobrze zrobiłam.
-Wielu z was zostanie zapamiętanych w naszej szkole ale w szczególności zapamiętamy cztery osoby Merry Hilton, Rose Claw, Daisy Sparks oraz Abby Lingold-Spice dzięki nim policja odkryła co tak naprawdę działo się w pobliskim lesie. Na pamiatke tych czterech uczennic po wakacjach w naszej szkole zawiśnie specjalna tablica pamiątkowa z ich zdjęciami oraz tym czego dokonały.
Dopiero teraz poczułam się aż tak wyjątkowo zdałam sobie sprawę, że tak naprawdę uratowałyśmy innych, bo nikt nie wiedział do czego jeszcze mógł się posunąć tamten człowiek. A teraz my tu jesteśmy jako bohaterki, większość tamtych dziewczyn z domku przeżyło lecz były też takie, które zgineły. Na szczęście ten facet też zginął niestety kosztem ojca Daisy oraz Emily. Jednak może tak musiało być, może ta historia od początku miała się tak skończyć. Najgorsze jest to, że co noc moje myśli zaprząta jedno pytanie: Co jakbym wtedy wróciła na obóz z dziewczynami? Czy ojciec Daisy by żył i był tu dzisiaj z nami? Czy Emily by tu była? Czy my wszystkie byśmy przeżyły? Na te pytania zapewne nigdy nie znajdę odpowiedzi, bo już jest po wszystkim. Teraz ciągle w gazecie jest nagłówek " Sprawa zagadkowego lasu zamknięta oraz rozwiązana przez czwórkę nastolatek''. A my musimy się podnieść, wstać, aby móc walczyć z tym co na nas czeka, bo w końcu to chyba jest zamknięcie jednego z rozdziałów w moim życiu oraz w życiu moich przyjaciółek . Po zakończeniu poszłam na chwilę do murku, żeby na pobliskim drzewie wyskrobać na szybko: ''M,D,R,A przyjaciółki na zawsze''.
CZYTASZ
Dom w środku lasu
Teen FictionW lesie koło Havenhills przez ostatnie pare lat nastolatkowie byli porywani. A ich ciał nikt do tej pory nie może znaleźć. Pomimo to po 2 latach od zaginięć nastolatkowie przyjeżdżają tu na obozy. Aż do czasu gdy zaczynają znikać, a nikt nie jest w...