Ty czy ty...

2

Dziś właśnie jest dzień, w którym jadę zobaczyć Nasz Dom, wcale to nie jest fajne uczucie, gdy muszę się wyprowadzić z domu, w którym jeszcze 3 tygodnie temu gotowałam z mamą obiad a levin grał z tatą na konsoli. W momencie kiedy Levin pakował nasze kartony pełne rzeczy ze starego domu ja pobiegłam jeszcze do mojego pokoju zobaczyć czy wszystko mam, nagle moje serce przyspieszyło a łzy wpłynęły mi do oczu, dlaczego mi się to przytrafiło? Wyszłam zapłakana z mojego przytulnego pokoju, pełnego wspomnień i miłości. Schodząc na dół po schodach, wszystkie te cudowne chwile przypominały mi się tak, jakbym oglądała album ze zdjęciami. Nie mogłam przestań płakać, więc wybiegłam z domu, aby przytulić się do levina w jego oczach też zobaczyłam łezki. To był odpowiedni moment, żeby jechać już do nowego domu, wsiedliśmy do samochodu i powoli odjeżdżaliśmy patrząc przez szybę samochodu, nie jestem w stanie określić jak bardzo źle się czułam. Po godzinie drogi zasnęłam i nawet nie wiem, kiedy dojechaliśmy na miejsce, wysiadłam z samochodu i zobaczyłam mały, beżowy domek z ogródkiem i skrzynką na listy.
Więc to tu zacznie się moje nowe życie?
Levin zaprosił mnie do środka, niechętnie tam weszłam a moim oczom ukazał się nowoczesny salon, z wielką kanapą i dużym telewizorem, obok było wyjście na taras. Salon był połączony z kuchnią, która była czarna, miała dużą lodówkę, mikrofale z piekarnikiem, długim blatem a obok stał stół. Bardzo mi się podobało tam, ale nadal tęskniłam za domem, levin pokazał mi gdzie znajduje się toaleta, weszłam tam i zobaczyłam duży prysznic, był naprawdę duży cała łazienka, też była koloru czarno. Wyszłam z łazienki i zobaczyłam obok drzwi, byłam ciekawe co tam jest, więc je otworzyłam i zobaczyłam, ze to pokój levina. Nie chciałam tam wchodzić, w końcu to jego prywatna przestrzeń, więc szukałam schodów, które miały prowadzić do mojego pokoju, po znalezieniu ich weszłam po nich na górę. Mój pokój był duży, bardzo duży... pomyślałam, że może kiedyś namówię levina na zrobienie w nim prywatnej garderoby dla mnie. Mój pokój był koloru szarego z dużym łóżkiem przy ścianie, obok była szafa, która była biała na przeciwko stała komoda z telewizorem. Miałam jeszcze biurko oraz toaletkę a w rogu regał na książki, w moim pokoju znajdowały się też drzwi od balonu, zawsze chciałam mieć pokój z balkonem, wyszłam, więc na niego i zobaczyłam nasze podwórko, które było całkiem spore. Niedługo wakacje, więc levin pewnie wystawi basen i będę mogła się kąpać, nagle przypomniało mi się, ze po wakacjach pójdę do nowej szkoły, teraz mi się nie opłaca został ostatni miesiąc a wiadomo, że w ostatnie dni  w szkole nic się nie robi. Trochę stresuję się tym, ale narazie nie ma to sensu, muszę jeszcze rozpakować kartony, poukładać ubrania w szafach itp. Trochę to potrawa, ale nikt tego za mnie nie zrobi, po 5 godzinach, w końcu wszystko poukładam, mój pokój był pełen moich rzeczy, była już godzina 00:46, więc uznałam, że położę się spać.