10

29 0 0
                                    

Rozdział 10

Jak co roku, przejeżdżali do mnie moi rodzice, by sprawdzić "porządek w moim życiu"

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Jak co roku, przejeżdżali do mnie moi rodzice, by sprawdzić "porządek w moim życiu". Oczywiście posprzątałem mieszkanie przed ich przyjazdem i zrobiłem im babeczki, ponieważ je lubili.

Około godziny 14:00 usłyszałem dzwonek do drzwi. Od razu poszedłem w stronę drzwi, by je otworzyć. Moi rodzice przytulili mnie na przywitanie i zaczęli się rozglądać po domu.

– Ładnie tu masz – powiedziała moja mama. Zaprowadziłem ich do kuchni i podałem im babeczki, które zrobiłem wcześniej.

– Masz jakąś dziewczynę? – zapytała moja mama, na co lekko się wzdrygnąłem. Moi rodzice nie wiedzieli o mojej orientacji seksualnej, ale mimo to byłem singlem, więc odpowiedziałem, że jej nie mam. Rodzice wypytywali się o różne rzeczy, ale nie było źle. Myślę, że byli z mnie dumni i raczej nie mieli do mnie żadnych zarzutów.

Po wyjściu rodziców ciężko westchnąłem i zamknąłem za nimi drzwi. Pomimo, że nie byli niczym zawiedzeni, ani nic do mnie nie mieli i tak nie czułem czegoś co chciałem czuć. Nie miałem zbytnio planów na dziś. Chciałbym umówić się z kimś z moich przyjaciół jednak, Beomgyu był na randce z Taehyunem, Soobin był w pracy, a Kai był na jakimś obozie.

Postanowiłem, że dziś wyjdę z domu i może pójdę do restauracji. Dziś niestety nie pracowałem, bo musiałem wziąść wolne z względu na moich rodziców. Ubrałem na siebie kurtkę i założyłem swoje ulubione buty, po czym wyszedłem z domu.

Podczas drogi do restauracji nuciłem sobie randomowe piosenki, które poprostu mi przychodziły do głowy. Jednak zanim wszedłem do restauracji otrzepałem buty. Specjalnie zająłem jakieś miejsce w którym Soobin by mnie zauważył, bo chciałem, by on akurat mnie obsłużył.

Soobin przybliżył się do mnie i uśmiechnął się radośnie.

– Co chciałbyś zamówić? – zapytał się mnie Soobin.

– Barszcz – powiedziałem patrząc na menu. Soobin od razu zapisał zamówienie i poszedł w swoją stronę. Czekałem na swoje zamówienie, rozglądając się po restauracji, ponieważ co dziwne, nigdy porządnie jej się nie przyjrzałem.

– Proszę, twój barszcz Yunnie – powiedział nagle Soobin, dając barszcz na mój stolik. Kochałem jak zdrabnia moje imię.

Po cichu zacząłem jeść i naprawdę mi to smakowało. Zjadłem całą zupę, jednak cały czas byłem zdania, że ja gotuję najlepiej. Akurat tak wyszło, że jak wychodziłem z pracy, to Soobin też, więc rozmawialiśmy w drodze do swoich domów. Od kiedy pamiętam z Soobinem rozmawiało mi się najlepiej i nie musiałem się niczym krępować, ani nic z tych rzeczy, poprostu rozmowy z nim były dla mnie komfortowe.

Przy wejściu do domu, przytuliłem się do Soobina i podziękowałem za odprowadzenie mnie. Kiedy wszedłem do domu, postanowiłem, że zrobię coś czego jeszcze nie zrobiłem nigdy. Zaproszę wszystkich moich przyjaciół na nockę, ale Taehyuna też zaproszę, bo wiem, że Beomgyu nie wytrzyma bez niego tyle czasu.

Usiadłem na kanapie i napisałem na naszej grupie tą propozycję, jak myślałem wszyscy się zgodzili, nawet Kai, który dziś późno wraca do domu.

yeonbin - come back to me Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz