Rodzina Monet○Vince płeć żeńska

Shane Monet

Weszłam do rezydencji. Na podwórku byłk czuć mega papierosy więc któryś pali. Są kamery więc wszystko by było nagrane. Ktoś siedział w salonie i grał.
-Emm Hailie zdejmij kurtkę i oprowadzę cię po domu.- Kiedy Will wypowiedział te słowa posłusznie zdjęłam kurtkę i ruszyłam za nim. Poszliśmy do kuchni gdzie stała kobieta miała około czterdzieści lat. Kiedy mnie zauważyła przeklneła. Ja uniosłam brew I posłałam jej moje lodowate spojrzenie.
- Przepraszam7 wystraszyliście mnie!Hailie? Jesteś głodna zrobiłam naleśniki i upilnowałam żeby Shane nie zjadł!- Powiedziała.
-Nie, podziękuję. Zrobię sobie zaraz może kawę.- Kiedy to mówiłam ona rozszeżyła oczy i coś wyszeptała.
-Co ja? O kurwa.- Do kuchni wszedł jakiś chłopak. Nie wiem co ze mną było nie tak.
-Shane to Hailie, Hailie to Shane.- Próbował coś zrobić po tym jak Shane? Tak, Shane zaczął się mi orzyglądać z wielkimi oczami ja mu posłałam groźne spojrzenie I odrazu otrzeźwiał.
-Emm przepraszam, po prostu bardzo przypominasz mi kogoś.- próbował się jakoś wytłumaczyć.
-Spokojnie, rozumiem, pomyłki się zdarzają. Hailie.- podeszłam do niego i podałam mu dłoń. On właśnie był w chmurze myśli i przez około minutę był nie aktywny. Ale podał mi w końcu dłoń. Była ciepła. Nagle czyjaś komórka zabrzęczała. Moja. Klara Moja ,,Przyjaciółka".

Klara:Hailie wracaj nik mnie nie lubiiii w szkoleee.

Musiałam odpisać.

Ty:Dlaczego?
Klara:Emm dobra wiem będziesz zła.
Ty:?
Klara:Leciałam na popularność.
Ty: Wiesz ja cię wogóle nie lubiałam.
Klara: Cała Ty zawsze szczera.
Ty:👍

Odłożyłam telefon. Wszyscy znaczy Will i Shane na mnie się patrzyli. Uniosłam lekko brew. Will odchrząknął.
-Mam Ci przekazać wiadomość od Vinca żebyś przyszła do naszej biblioteki gdzie sam On będzie czekał.- powiedział u popatrzył na mnie.
-Rozumiem.-Powiedziałam wprost. Chwilę była niezręczna cisza lecz przerwał ją Shane.
-Hailie widziałaś już swój pokuj? Kupiliśmy ci kilka ładnych sukienek do twojej garderoby.-Popatrzył na mnie mniejąc nadzieję że chyba wykrzyknę ,,Własny pokuj! Garderoba! Pomyśleliście o mnie i kupiliście mi sukienkę! Kocham was!" Chcieliby.

Next 20⭐️