EPILOG

278 8 3
                                    

   Nie wiem, dlaczego w ogóle to robiłam. Nie powinnam była jej w ogóle wierzyć. Jednak musiałam się upewnić. Dlatego teraz wchodziłam do jego domu.
- Cześć Sophia.
  Nie odpowiedziałam mu.
- Coś się stało?
- Ty mi powiedz. Założyłeś się o mnie?
    Nie musiałam czekać na odpowiedź. Dostałam ją w jego oczach.
- Skąd o tym wiesz?
   Prychnęłam.
- To Cię najbardziej interesuje skąd o tym wiem. Ja mogłam się domyślić. Dałam się nabrać jak jakaś idiotka. Przecież to było oczywiste, że nigdy byś nie zwrócił uwagi na kogoś takiego jak ja.
    Z tymi słowami odwróciłam się w stronę wyjścia.
- Daj mi to wyjaśnić.
- Tu nie ma co wyjaśniać. Powodzenia w życiu.
     I wyszłam. Żałowałam tak cholernie żałowałam, że go do siebie dopuściłam. Już nie próbował mnie zatrzymać. I dobrze. Mimo wszystko zabolało mnie to, ale nie uroniłam ani jednej łzy. Złamał mnie już doszczętnie. Nie ma opcji, że komuś jeszcze zaufam.

Koniec części I

Jak wrażenia?
Miłego dnia ❤️ 😘
Zapraszam na mój pierwszy fanfik fame



🎉 Zakończyłeś czytanie nobody breaks my heart [16+] ( Break #1) [ Zakończone] 🎉
nobody breaks my heart [16+] ( Break #1) [ Zakończone]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz