Dziś będąc w pracy ciągle myślałam o tym, co wczoraj się stało a konkretnie mówiąc myślałam co zrobić z tym chłopakiem zadzwonić czy, darować sobie. Postanowiłam zadzwonić do Emily ponieważ, ona doskonale wiedziała jaki wybór dokonać, więc szybko wybrałam jej numer i czekałam na sygnał. Po zaledwie 20 sekundach usłyszałam
Amelia? Cześć co tam się stało że dzwonisz już drugiego dnia- zapytała podejrzanie.
A może po prostu, się stęskniłam za przyjaciółką - powiedziałam jak gdyby nic. W słuchawce rozległ się cichy śmiech dziewczyny.
Jasne, bo ci uwierzę. To opowiadaj o co dzwonisz bo, wydaje mi się że dzwonisz w jakieś konkretnej potrzebie- odparła.
No dobra, masz rację, dzwonię, ponieważ wczoraj spotkałam pewnego mężczyznę - powiedziałam.
O mój boże, ty i jakiś facet, a jednak miałam rację - pisnęła zadowolona, na co ja przekręciłam oczami.
Chodzi o to że dał mi swój numer telefonu i nie wiem co zrobić- odparłam lekko speszona, ponieważ nigdy nie miałam chłopaka i nie chciałam mieć i nie miałam pojęcia co zrobić.
Musisz koniecznie zadzwonić i się z nim spotkać - powiedziała pewna siebie.
Że spotkać się z nim - aż mi się słabo zrobiło na samą myśl.
Daj spokój, będzie dobrze - odparła i się rozłączyła. Emily jest moją najlepszą przyjaciółką wiec postanowiłam jej zaufać i spróbować.
Halo? Kto mówi- usłyszałam głos w słuchawce. Dasz radę Amelia, jesteś silna powtarzałam sobie w głowie.
Cześć to ja, wczoraj widzieliśmy się w Starbucks pamiętasz - zapytałam lekko zestresowana.
Oczywiście, miło mi że dzwonisz- powiedział.
Jak się nazywasz - spytał mnie.
Nazywam się Amelia Roberts - odpowiedziałam pewna siebie.
Ja nazywam się Max Moore - powiedział.
Co ty na to by dziś się spotkać wieczorem na kolacji, jeśli nie masz żadnych planów - zapytał mnie Max.
Jasne - odparłam i dopiero teraz zdałam sobie sprawę w co się wplątałam.
W takim razie do zobaczenia Amelio - powiedział. O mój boże jak mogłam być taka naiwna że, się zgodziłam. Cóż teraz nie mogłam tego odkręcić więc, pomyślałam to tylko jedno małe wyjście na kolację i tyle. Wieczorem stałam pod bardzo ekskluzywną restauracją i, zastanawiałam się czy on na pewno wysłał mi dobrą lokalizację. Chwilę stałam pod budynkiem aż nagle, w moim kierunku szedł elegancko ubrany Max. Nie mogłam uwierzyć jak on pięknie wygląda te jego pięknie ułożone włosy i do tego czarujący uśmiech. Gdy znalazł się już przy mnie, przywitaliśmy się a następnie otworzył mi drzwi i razem weszliśmy do środka.
Jak ci minoł dzisiejszy dzień-zapytał.
Całkiem dobrze- mruknęłam. Później po zjedzeniu dań trochę porozmawialiśmy. Opowiedziałam mu trochę o sobie i on mi również. Nagle mężczyzna znalazł się blisko, tak że niemal się stykaliśmy, w tym momencie serce mi stanęło. Max zbliżył swoje usta do moich a ja w tamtym momencie, szybko wzięłam swój kieliszek z winem i oblałam chłopaka tak że wpatrywał się we mnie zdezorientowany. Nie wiele myślą wzięłam swoją torebkę i wybiegłam. Gdzieś styłu słyszałam wołanie Max żebym poczekała. Byłam na siebie lekko zła, że tak się zachowałam a także na niego, bo co on sobie myślał. Będąc w domu nie potrafiłam na niczym skupić się, a do tego wydzwaniał do mnie cały czas. W końcu uznałam że odbiorę, bo inaczej nie dał by mi spokoju. Po prawie 30 min rozmowy, ustaliliśmy że spotkamy się jeszcze raz i wszystko na spokojnie omówimy to co się wydarzyło w restauracji. Następnego dnia ustaliliśmy że przyjadę do niego do domu i tam porozmawiamy. Zatrzymałam się przed ogromną bramą że złota, a dom był ogromny. Wtedy doszło do mnie dlaczego, wczoraj zabrał mnie do takiej restauracji a nie innej, ponieważ był bogaty. Nie czekając wjechałam na teren domu i poszłam w stronę domu. Drzwi otworzyła mi pewna dziewczyna, która miała piękne czarne włosy.
Witaj, ty pewnie jesteś Amelia - przywitała się że mną.
Tak, zgadza się, a ty kim jesteś- zapytałam lekko zdezorientowana.
Jestem siostrą Maxa- odpowiedziała i zaprosiła mnie do środka. Weszłam i zaczęłam rozglądać się do okoła, ponieważ dom robił ogromne wrażenie, wyglądał cudownie. Chwilę później przyszedł Max i zaprosił mnie do salonu.
Chciałbym cię przeprosić za to co się
wydarzyło wczoraj - powiedział.
W porządku, przyznam że, to co się stało było dziwne, ale wybaczam bo polubiłam cię - przyznałam nieśmiało i uśmiechnęłam się do niego.
Ja ciebie też i to bardzo - odpowiedział.
Gdy wszystko sobie wyjaśniliśmy i wybaczyliśmy sobie nawzajem Max musiał jechać do pracy a ja poszłam do kuchni napić się wody i zamierzałam wracać do domu. Nalewając wodę do szklanki ktoś wszedł do pomieszczenia.
Odwróciłam się i ujrzałam tą dziewczynę, siostrę Max.
Nie chciałam przeszkadzać, ale może mogłybyśmy zamienić na minutę słówko, jeśli nie spieszy ci się zbyt do domu - zapytała.
Oczywiście, możemy chwilę porozmawiać - odpowiedziałam i zauważyłam jak dziewczyna się uśmiechnęła.
W taki razie choćmy - powiedziała i ruszyłam za nią.
CZYTASZ
Summer in America
Novela JuvenilHistoria opowiada o 20 letniej Amelii która wyjeżdża na całe lato do swojego wujka i poznaje tam pewnego przystojnego, bogatego mężczyznę. Czy uda mu się spełnić marzenia dziewczyny? I czy Amelia wreszcie pozna czym jest miłość?