Siedziałam sobie spokojnie w moim mieszkaniu. Lubiłam je, a w szczególności mój duży taras, na którym spędzałam najwięcej czasu. Właśnie na nim siedziałam, kiedy do moich drzwi ktoś zapukał. Trochę zdziwiona poszłam otworzyć, a kiedy już to zrobiłam, moim oczom ukazał się pierdolony Adrien Santan.
-Co ty tu do cholery robisz?- warknęłam.
-Hailie Monet, możemy porozmawiać?- zapytał
-Nie. Spierdalaj.- powiedziałam przez zaciśnięte zęby.
-Hailie Monet, proszę.
-Której części słowa "spierdalaj" nie rozumiesz?
-Każdej, więc pozwól, że wejdę i mi wytłumaczysz.
-Ugh. Dobra właź.
-Dziękuję.
Zaprowadziłam Adriena na taras i usiadłam na kanapie.
-Będziesz tak stać czy usiądziesz?- spytałam z niechęcią.
-Usiądę.- odparł o wiele spokojniej niż ja.
Na moje nieszczęście usiadł bardzo blisko mnie, chociaż na kanapie było dużo miejsca. Czemu on to zrobił?
-Hailie Monet, czy mogę cię dotknąć?
-Nie.
-Powiedz tak.
-Mówię nie.
-Proszę.
-Bożeee. No dobra. Tak Adrienie, możesz mnie dotknąć.
-Mogę KAŻDĄ częścią ciała?
-Tak.
-A czy mogę cię dotknąć gdzie tylko chcę?
-No okej, ale nie w miejscach intymnych, pośladkach i piersiach.
-Odbierasz mi całą frajdę z dotykania cię.
-To gdzie ty niby chciałeś mnie dotknąć?
-Po piersiach.
-Dobra możesz, ale nie mocno.
-Jasne. Powiedz jak tylko zaboli to zabiorę od ciebie ręce.
W końcu Adrien uznał, że chce już mnie dotknąć i przysunął się bliżej mnie. A gdy wyciągnął rękę w stronę moich piersi zrobiło mi się bardzo gorąco. Delikatnie wsunął rękę pod moją bluzkę i dotknął mojej piersi i uśmiechnął się tajemniczo.
-Hailie Monet, wiedziałaś o tym, że nie masz na sobie stanika?
-Co?!
-Czyli nie.
-Adrien. Zapytam prosto z mostu. Czy ty chcesz teraz uprawiać że mną seks?
-Tak. Tylko nie wiem czy mogę.
-Nie wiem.
-Może coś na zachętę.- chwycił mnie za talię i położył sobie na kolanach, ale w taki sposób, że moje kroczę znalazło się na jakimś wybrzuszeniu na jego rozporku. I wtedy to do mnie dotarło. Adrienowi stanął.
-Powiesz tak czy mam rozpiąć rozporek?
-Tak, Adrien. Już możesz mnie przelecieć.
-Oj nie, Perełko. Ja cię nie przelece, ja cię tak zerżne, że twoja pizda będzie cię tak boleć jak nigdy.
-Adrien...
-Ciiii Perełko. Wiem, że jesteś jeszcze dziewicą. Dlatego na początku będę delikatny. A teraz prowadź do sypialni.
-Ale ja nie mam w domu prezerwatyw.
-Ale ja mam w marynarce. Kupiłem w sklepie przed przejściem tu.
-Czyli zaplanowałeś w wizycie u mnie seks.
-Tak.
Niechętnie wstałam z jego kolan i poszłam do z nim do mojej sypialni, ale ku mojemu zdziwieniu on poszedł do mojej garderoby i zaczął czegoś szukać, a kiedy z niej wyszedł zobaczyłam, że w ręce trzyma moje paski do spodni.
-Adrien po co ci moje paski do spodni
-Zobaczysz. A teraz czas na pozbycie się z siebie ubrań.
Już chciałam zdejmować moją spódnicę, ale Adrien złapał mnie za rękę i powiedział:
-Ja cię rozbiorę a ty mnie.
-Okej.
Adrien zdjął moją beżową spódnicę i chwycił mnie za pośladki, a kiedy je ścisnął, jęknęłam cicho. Gdy chłopak pozbył się moich ubrań nakazał mi zdjąć jego. Jak został w samych bokserkach powalił mnie na kolana i powiedział:
-Przepraszam Perełko. Chciałbym żebyś najpierw zrobiła mi dobrze.
-Czyli chcesz żebym najpierw possała ci kutasa a dopiero potem będziemy się pieprzyć?
-Tak.
-No okej.
Wzięłam jego wielkiego kutasa do ust i zaczęłam ssać i czasami lekko go podgryzałam. Adrien jęczał cicho z przyjemności.
-Dobra teraz na łóżko.
-Dobrze Adrien.
Posłusznie położyłam się na łóżku i patrzyłam jak Adrien przywiązuje mi ręce nad głową paskiem do spodni, a potem usiadł pomiędzy moimi nogami, rozerwał folię od prezerwatywy, a potem założył ją najpierw na Sam czubek główki, jak już założył gumkę na swojego wielkiego kutasa (jego kutas był tak wielki, że ledwo go trzymał w swojej dosyć dużej dłoni) i przeniósł w stronę mojej pizdy. A kiedy poczułam lateks przy wejściu, Adrien włożył mi go niespodziewanie. Jęknęłam zaskoczona, na co on się uśmiechnął.
-Będziesz jęczeć i krzyczeć tak głośno, że zedrzesz sobie gardło, dobrze?
-D-Dobrze, ale proszę pierdol mnie. Pierdol mnie tak mocno, że to łóżko się rozjebie.
-Jak sobie życzysz. Ale będziemy się pieprzyć tu przez godzinę, a potem idziemy do kuchni i łazienki. Zawsze chciałem zarżnąć cię w tych pokojach.
Adrien z sekundy na sekundę poruszał się we mnie szybciej i wkładał tego ogromnego kutasa do końca. W którymś momencie tak przyspieszył, że kilka desek się chyba połamało, ale ani ja ani Adrien się tym nie przejęliśmy. Minęła godzina, więc mieliśmy przenieść się do kuchni i już gdy Adrien mnie rozwiązał miałam wstać, ale chłopak podniósł mnie i nie przestając wkładać we mnie kutasa przeniósł nas na wyspę w kuchni. Boże tam dopiero zaczął mnie rżnąć. Podczas naszego seksu doszłam już wiele razy, z resztą Adrien też. W kuchni rżnął mnie dwie godziny, na koniec poszliśmy do łazienki, Adrien wlał wodę do wanny i pieprzył mnie w wannie pełnej wody. Seks w łazience trwał całą noc. Moja pochwa bardzo bolała, ale nic nie mówiłam by nie martwić Adriena. Rano byłam taka śpiąca, że poszłam z Adrienem do mojej sypialni i zasnęłam.
______________________________________
Hej kochani. Wiem, że raczej się nie spodziewaliście czegoś takiego, ale mam nadzieję, że mimo tych scen 18+ wam się podobało. Do zobaczenia w następnym rozdziale. Pa pa.

CZYTASZ
Hailie Monet x Adrien Santan
AdventureAdrien Santan "porywa" Hailie i zabiera ją do swojego samolotu. Podczas podróży błaga ją o wybaczenie za powiedzenie Vincentowi, że NIC ich nie łączy. Co się wydarzy? Czy Hailie zdoła wybaczyć Adrienowi? Przeczytajcie by się o tym przekonać.