2. Dylan

335 15 0
                                    

Pov: TONY

Weszliśmy do domu. Nigdy w życiu bym nie pomyślał, że będziemy mieć takie bogate rodzeństwo. Rozglądałem się wzrokiem po domu, aż nagle zobaczyłem jakąś dziewczynę na kanapie, która coś jadła. Nie wiedziałem czy wypada powiedzieć ,,cześć", więc nie ryzykowałem.
- Dobrze maluchy, więc tak. Zaraz powinien przyjechać Vincent, który jest właśnie na spotkaniu. Jak przyjedzie to oprowadzi was po domu, dobrze? - wyjaśnił Will.
- Tak - odpowiedzieliśmy równo z Shane'em.
- Narazie przedstawię wam nasze rodzeństwo - powiedział Will.
Na te słowa dziewczyna odwróciła głowę w naszą stronę, ale nie była zbyt zadowola.
- Will?! Kto to do chuja jest?! Nasze rodzeństwo?! - wykrzyknęła.
- Tak Hailie i nie mów brzydko przy bliźniakach - Will uśmiechnął się w naszą stronę.
- Bliźniakach?! - usłyszeliśmy kolejny głos.
- Tak Dylan - powiedział Will
- Mamy w rodzinie bliźniaków? - powiedział Dylan i do nas poszedł.
Nie wiedziałem - Shane też - co będzie chciał zrobić, ale nagle Dylan zaczął nas... Łaskotać!
Shane śmiał się i tarzał po ziemi, a ja nie wiedziałem czemu Dylan chcę mi sprawiać ból. TAK JESTEM DZIWNY, NIE MAM ŁASKOTEK! Sprawia mi to bardziej ból niż frajdę.
- D...Dylan, prze...przestań! - krzyczał Shane przez śmiech.
- Przestań, to mnie boli - powiedziałem i próbowałem odciągnąć jego rękę ode mnie.
W końcu Dylan przestał nas łaskotać i pomógł mojemu bliźniakowi wstać z podłogi.
- Nie masz łaskotek? - zdziwił się Dylan.
- Mhm, nie wiem czemu... - tak samo jak nie wiem, czemu w moich oczach zebrały się łzy.
Zawsze jestem taki sam jak Shane, ale w tym nie.
- Powiedziałem coś nie tak? - zapytał Dylan.
- Nie... - szepnąłem.
Dylan mnie podniósł i... Wziął mnie na barana, a Shane na ręce.
- Trzymajcie się! - ostrzegł nas i zaczął z nami biegać po domu. W tedy dowiedzieliśmy się z Shane'em, że ten dom jest OGROMNY!

Bliźniaki - Shane i Tony MonetOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz