rodzial 13 ucieczka

106 2 0
                                    

Nie nawidzilam tej niani całym sercem denerwowała mnie i nie pozwalała bawić się tylko musiałam się uczyć i inne wszystko po za zabawa w tedy wymyśliłam świetny plan ucieczki

Plan był prosty chłopcy wychodzą rano do szkoły i rano zawsze budzi mnie Vincent na zajęcia idiwidualne więc będę udawać że źle się czuję w tedy zajęci nie będzie a ja będę się mogła przemknąć obok ochrony nie zauważona i pójść do przeczkola jestem geniuszem po tatusiu

Tak też zrobiłam rano jak zwykle Vincent wkroczył do mojej sypialni i powiedział- hailie porą wstać i naszykowac się na zajecia i na śniadanie

-Vincus ?- potarłam powieki u powiedziałam jak naj ciszej i zachrypiale potrafiłam

- drogie dziecko czy ty się dobrze czujesz? - zapytał Vincent z nuta za nie pokojenia w głosie ale nadal zadziała w nim chłód i powaga a ja pokręciła delikatnie głową i bardziej opatulilam się kodra - już się ubieram na zajęcia- powiedziała tak samo jak wcześniej a bardziej wychrypialam a Vincent perfekcyjnie wpadł w połapie I przyłożył mi rękę do głowy po czym powiedział- zostan lepiej w łóżku Eugenią przyniesie ci leki I śniadanie a później do ciebie zajdę i sprawdzę jak się czujesz - na jego słowa odrazu pokiwałam delikatnie głową a on beż zbędnego gadania zostawił mnie w pokoju

Chwilę po nim przyszła Eugenia dala mi leki I śniadanie z herbatka zabrałam się do jedzenia i kiedy już skończyłam zrobiłam swoją atrapę ze niby śpię przebrałam się w mudurek i pi cichu zakradłam się do auta braci a oni niczego nie świadomi zawieźli mnie do przeczkola tylko po jakiś 4 godzinach zostałam odebrana przez nie zgadniecie kogo vincusia NO LUDZIEE JAK ON SIE DOWIEDZIAL

                                  ****Vincent ****
Około godziny 12 zostałem po informowany z przeczkola hailie ze ktoś ja przywiózł na zajęcia i że nie wygląda najlepiej

****Rozmowa z przeczkolanka ****

- dzień dobry Panie Monet

- dzień dobry coś się stało hailie przecież dziś nie jest w przeczkolu ?

- ależ jest i nie wygląda dobrze może Pan po nią przyjechać

- naturalnie zaraz będę

****Rozloczenie ****

Po chwili byłem już w samochodzie i jechałem po moja siostra złamała już kilka moich zazad i kara je nie ominie

Pod przeczkolem wysiadłem wszybko i ruszyłem w stronę budynku i kiedy odebrałem hailie wiedziałem że czeka nas rozmowa w bibliotece ( BIBLIOTEKA DAM DAM DAM sorki musialam)

                                      ****Hailie ****

I się stało po rozmowie z Vincent miałam zajęcia zniania no po prostu super byłam tak wściekła i słabo się czułam
- hailie nie gard się i jeszcze raz tańczymy- wspominałam że uczyła mnie też baletu Boże nie napisze jej była okropna dobra lubię balet ale pp jej treningach czytam się koszmarnie - raz dwa hailie kolejna poza raz dwa - w tedy zakrecolo mi się w głowie i tylko zdozylam dostrzec sylwetkę willa kiedy nagle zrobiło mi się ciemno przed oczami....

Rodzina Monet tom3 dwa światyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz