rozdział 13.

411 10 0
                                    

Minęło kilka tygodni od czasu, gdy postanowiłam zawalczyć o swoje zdrowie. Każdy dzień był pełen małych zwycięstw i trudnych chwil, ale wiedziałam, że idę naprzód. Theo był ze mną na każdym kroku, wspierając mnie i dodając otuchy.

Nasza przyjaźń stała się jeszcze silniejsza, a ja czułam, że między nami rośnie coś więcej. Nie wiedziałam jednak, czy on czuje to samo, więc trzymałam te uczucia w tajemnicy, obawiając się odrzucenia. Wspomnienia z tamtego dnia nadal grały mi w pamięci. 

Pisk opon, ta cała niesforna impreza...


________________________________________________________________________________

Z moich rozmyślań wyrwał mnie David. Zauważył, że w ostatnim czasie było coś nie tak. Moje zaburzenia odżywiania przypominały dzień wypadku.

David, mój starszy brat, zawsze miał dar do wyłapywania moich nastrojów. Od dziecka byliśmy sobie bardzo bliscy, a on zawsze czuł, kiedy coś mnie trapiło.


― Vera, co się dzieje? Wydajesz się być znowu zamknięta w sobie ― zapytał z troską w głosie.

Nie wiedziałam, jak mu odpowiedzieć. Miałam tyle myśli, które musiałam przetrawić, a moje uczucia do Theo były jednymi z nich. Postanowiłam jednak, że muszę być szczera.

― David, ostatnie tygodnie były dla mnie ciężkie, ale jednocześnie pełne małych zwycięstw. Staram się walczyć z moimi demonami, a Theo jest dla mnie ogromnym wsparciem. Jednak jest coś, czego mu nie powiedziałam... ― zawahałam się na chwilę, czując, jak moje serce zaczyna bić szybciej.

David spojrzał na mnie z zainteresowaniem i delikatnym uśmiechem.

― Możesz mi powiedzieć, Vera. Wiesz, że zawsze cię wspieram.
― David, zakochałam się w Theo. Jest dla mnie kimś więcej niż tylko przyjacielem, ale boję się, że jeśli mu to powiem, to wszystko się skomplikuje. Co jeśli on nie czuje tego samego? ― wyznałam, czując, jak emocje biorą górę.
David przysunął się bliżej i położył dłoń na moim ramieniu.

― Vera, nie dowiesz się, jeśli nie spróbujesz. Theo jest wspaniałym człowiekiem, a jeśli naprawdę cię kocha, to zrozumie i odwzajemni twoje uczucia. Musisz mu powiedzieć, co czujesz. Jego słowa dodały mi otuchy. Wiedziałam, że ma rację. Musiałam zebrać się na odwagę i porozmawiać z Theo.

― A co jeżeli serio nie czuje tego samego?

― Ja na twoim miejscu młoda bym z nim porozmawiał.

― Pamiętam, jak podsłuchałam jego rozmowę z Felix'em. Wiesz co wtedy powiedział? ― przełknęłam ślinę. ― Że nie chce mieć ze mną żadnej relacji podobnej do związku.

― Gdyby mu nie zależało, to by nie skakał przy tobie podczas gdy nic nie jesz. 

― Może masz rację.

― Ja zawsze mam rację, Veri. A teraz zaproś dziewczyny bo jeżeli coś z tego wyjdzie. to nie będziesz miała praktycznie na spędzanie z nimi czasu ― prychnął chłopak.

― A spierd....― westchnęłam głośno.

― Mam plan ― wyciągnął komórkę i zaczął coś w niej klikać. Po chwili mój telefon zawibrował

Wiadomość przychodząca z Czatu Grupowego : Jebane Alkoholiki

David: Ludzie, zapraszamy z Verii do nas na wieczorne chlanie. Jak się nie zgodzicie, utnę wam jaja ;)
Lily: tylko że my, jako płeć kobieca ich nie mamy
David: Dobra, to kobietom utnę jajniki
Felix: że ci się chce
Theo: A kiedy mu się czegoś nie chciało, Martinez?
Felix: kurwa faktycznie.
David: Dobra ludzie, skończcie
Vicky: Dobra laski, zaraz bądźcie u Very.
Ja: akurat miałam to pisać żebyście przyjechały. Ważne info mam, pryz okazji
się ogarniemy
Olivia: szykuje się nie dość że dobre chlanie, to jeszcze poważne info
Theo: aż sam jestem ciekawy

Vicky: ALE TY SIE KURWA NIE DOWIESZ EZ?

Już dalej nie patrzyłam. Ruszyłam pomału do swojej sypialni, zamykając za sobą drzwi. Przydało się ogarnąć cały syf zanim przyjdą dziewczyny.

Rozglądając się po pokoju, westchnęłam ciężko. Bałagan był wszechobecny - ubrania porozrzucane po krzesłach, książki na łóżku, nieposkładane koce. Szybko zaczęłam sprzątać, starając się, aby wszystko wyglądało w miarę przyzwoicie.

Kilka minut później, kiedy wszystko wyglądało już w miarę ogarnięte, usłyszałam dzwonek do drzwi. Serce zabiło mi szybciej. To musiały być dziewczyny. Otworzyłam drzwi i zobaczyłam uśmiechnięte twarze Vicky, Lily i Olivii.

#1 Twist of fate - At the turn of loveOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz