~5~

118 7 5
                                    


[występują momenty 15/16+] 

-Wszystko w porządku skarbie?- Zapytał czerwono-włosy z troską. Po czym powiedziałam lekko pijanym głosem.

-T-tak... j... dz-ziękuje Al..- Powiedziała jąkając się. 

Radiowy demon spoglądał na ich kłótnię z lekką irytacją. Wziął dziewczynę na ręce i poszedł z nią do pokoju

*perspektywa alastora*

-Musisz się przespać moja droga.- Pogłaskałem  ją po czole i miałem zamiar już wyjść ale złapała mnie za nadgarstek uniemożliwiając mi poruszenie się.

-N-nie... proszę.. Zostań...- trzymała cię mocno za nadgarstek i desperacko nie chciała cię puścić. Uśmiechnąłeś się  do niej i usiadł obok na łóżku.

-Skoro tak bardzo chcesz żebym został to zostanę co mi tam.- Zaśmiał się po chwili poczułem jak [Y/n] wtuliła się we mnie. Było to... takie słodkie... Owinął ręce wokół pleców i uśmiechnął się czulę.

*perspektywa [y/n]*

Tuliłam Alastora niezbyt świadoma ponieważ byłam w pod wpływem alkoholu. siedzieliśmy jeszcze chwilę wtuleni w siebie po czym Radiowy demon przybliżył się do mnie bardziej.

-Jesteś taka słodka....- Pochylił głowę to twojej szyi i delikatnie ją ugryzł.

Jęknęła cicho. To spowodowało że Alastor był bardziej podniecony. Ty tak samo ale nie byłaś tego świadoma. Czerwono-włosy Zrobił parę malinek na mojej szyi przeniósł się na gryzienie obojczyk demonicy. Jęknęła głośniej, po chwili Radiowy demon zakrył moje usta dłonią i powiedział zalotnym głosem.

-Musisz być ciszej żeby nikt nas nie usłyszał...~- Oznajmił robiąc kolejne malinki na jej szyi

[Time skip]

Leżałaś wtulona do radiowego overlorda. Twoje ciało było bardzo rozluźnione i jego ciało ogrzewało twoje, a jego zapach... delikatnie wdychałaś zapach perfum z jego koszuli. Nigdy nie czułaś się tak dobrze w obecności drugiej osoby i nie chciałaś żeby ta chwilka kiedykolwiek się skończyła. Chwilę później zaczęłaś się budzić i ujrzałaś twarz radiowego demona.

-Jak się spało moja śpiąca królewno?- Zachichotał cicho głaszcząc twoje włosy.

-N-nigdy nie spało mi się tak dobrze...-  Oznajmiła szczerze jak zawsze.

Delikatnie się podniosła i przesunęła się .

-Jak długo spałam...?-  Zapytała.

-Z 12 godzin...- Oznajmił Chłopak.

-Dlaczego mnie nie obudziłeś?!- Była zaskoczona bo nigdy nie zdarzało jej się taki długi okres czasu spać.

-Nie miałem  serca ciebie budzić. wyglądałaś tak słodko... i musiałem nad tobą czuwać...-

-------------------------------------------

Była godzina 16:00 i przyrządzałaś obiad. tym razem padło na ulubione danie z twojego dzieciństwa czyli krewetki w tempurze. Skończyłaś tak około 16:30 i skończyło się podobnie co poprzednio. Husk spoglądał na ciebie ze zdziwioną miną.

-Hey [y/n] co ci się stało w szyję?- Zapytał trochę zaniepokojony.

-A-a nic takiego... komary mnie wczoraj pogryzły..- Nie chciała opowiadać o nocy z Alastorem więc musiałaś improwizować.

--------------------------

Pisałaś z Angelem o pierdołach ale zaskoczyła ciebie jedna rzecz.

*Angel Dust piszę*

Ale tak na serio co tam masz na szyi bo wiem że to nie są ukąszenia od komara

~Alastor x Reader~Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz