~4~

122 6 0
                                    


Po spokojnej przespanej nocy siedziałaś na kanapie i rozmawiałaś o błahostkach z Angelem.

-A właśnie. [Y/n]. Mam pytanie.-

-Tak...?-  Spoglądała na chłopaka z ciekawością o co się jej zapyta.

-Bo jestem jednej rzeczy ciekawy... Do jakiego zwierzęcia jesteś podobna? No ja jestem do pająka a Alastor do jelenia, zauważyłem że też jesteś ale nie mogłem się domyśleć o kogo chodzi. Jeśli to nie problem mógłbym się dowiedzieć?-

-Chyba kotem...- Odpowiedziała cicho. Natomiast Alastor schował się w cieniu, obserwując rozmowę dwójki.

-Kotem? A dlaczego cały czas twoje kocie uszy są opadnięte?- Pyta Chłopak.

-Trochę się ich wstydzę...- Oznajmiła.

-Przy mnie nie musisz się wstydzić, na prawdę. Ale jeśli nie chcesz pokazywać to dobrze...-

 Rozmyślała demonica ale rzeczywiście, ufała Angelowi i była z nim całkowicie szczera, on tak samo. Więc jej kocie uszy zaczęły powoli się podnosić do góry. Angel spojrzał się na dziewczynę i na jego oczach było lśnienie. Natomiast Radiowy Demon spoglądał na dziewczynę z lekkim rumieńcem po czym schował się w cieniu.

-Wyglądasz o piekło lepiej z tymi uszami- Poinformował [Y/n] szczero z lekkim uśmiechem na twarzy, po czym dziewczyna  odwzajemniła uśmiech.

--------------------------------------

Jakiś czas później demonica Była w kuchni i przyrządzała jambalaye. Pachniało przepięknie w całym hotelu aż wszyscy pracownicy byli rozproszeni cudnym zapachem dania. Skończyłaś gotować po czym każdy się zjawił i wyglądali na podekscytowanych, A Najbardziej Angel z Alastorem. Wszyscy zasiedli do stołu i zaczęli rozkoszować się posiłkiem.

-Mmmm! [Y/n] To jest przepyszne!- Oznajmiła Księżniczka piekła.

-Zgodzę się z tobą skarbie- Powiedziała Vaggie z lekkim uśmiechem.

-To jest zajebiste! Lepsze od seksu!- Skomentował Chłopak z futerkiem na klatce piersiowej.

-A ty znowu swoje...-  Zirytowany Husk spoglądał na Angela.

-Oj tam! Ale każdy wie że Alastorowi smakuje najbardziej!!- Krzyknęła mała pokojówka i każdy skierował wzrok na Radiowego demona.

-To jest... najlepsza jambayala jaką do tej pory jadłem...- Odparł ze szczęściem Jeleni chłopak.

-Bardzo się cieszę że wam smakuje... aż ciepło mi na sercu się zrobiło...- Przyznała się demonica.

-To po prostu ty tak świetnie gotujesz. A jeśli można spytać, gdzie się uczyłaś gotować?- Zapytał Angel.

-Kiedy byłam młodą dziewczyną za życia i uczęszczałam do technikum gastromicznego więc tam najwięcej się nauczyłam gotować. Ale w sumie w wolnych chwilach poświęcałam na gotowanie. Sobie, rodzinie. I to moje takie małe hobby. Przyjaciół niestety nie miałam... Ale mam was he. he...-

Wszyscy przytaknęli i skończyli posiłek. Wszyscy się rozeszli, oprócz Alastora, po czym podszedł do niej.

-Skąd wiedziałaś że tak bardzo kocham tą potrawę?- Zapytał radiowy demon.

[Y/n] nie miała kompletnie pojęcia że al tak bardzo lubił jambayale. Trochę się zaskoczyła i lekko się uśmiechnęła.

-Mam swoje sposoby- Odpowiedziała chłopakowi.

Alastor odwzajemnił uśmiech i zaczął głaskać jej uszy, delikatnie pieszcząc. Demonica zamruczała cicho i pojawił jej się lekki rumieniec na twarzy.

~Alastor x Reader~Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz