Wstawiam specjalnie dla majxpl bo jest pierwszą osóbką której się spodobało<33
Pov. Chester
Dzisiaj chciałem im powiedzieć, że mam crushi. Tylko nie wiem jak się za to zabrać. Przecież nie wbiję tam i nie powiem „ej wiecie co, podoba mi się Mandy". Oj, miało się nie wydać... Ups?
Postanowiłem, że zrobię to co ona i pójdę powiedzieć po prostu, że mi się ktoś podoba.
- ej, boo... Tak jakby ten... Wiecie...
- co?
- masz crushi?
- powiedz, że tak!
- no o to chodzi
- AAAAA!
Dziewczyny zaczęły piszczeć jak nienormalne. Mandy siedziała cicho i obserwowała.
- kogo?!
- z naszego grona?
- znamy?
- proszę powiedz!
- noo... Z grona osób, które bardzo dobrze znamy
Znowu zaczęły się drzeć.Przez następne parę dni Janet dziwnie się zachowywała, mocniej się malowała, inaczej się ubierała i takie tam.
Siedzimy wieczorem w chałupie i spojrzałem na Mandy, która nagle otworzyła szeroko oczy gapiąc się w telefon.
- mamy tydzień wolnego!
- co?- wszyscy spojrzeli na nią zdziwieni.
- tak! Szkołę zalało i mamy tydzień lub więcej wolnego!
Wszyscy się ucieszyliśmy.
- ej wiecie co, poszłabym gdzieś wszyscy razem- zaproponowała Janet.
- TAK!- krzyknęła podekscytowana Colette.
- co wy na to żeby iść do wesołego miasteczka?- zapytał Fang.
- tak!
- dobra
- kiedy?
- jutro
- spoko
- ej a możemy wziąć Edgara?- zapytała Colette.
- co się tak do niego kleisz?- zapytał Buster.
- nie kleję się! Polubiłam go, bo jest inny niż wszyscy, taki ciekawy! A po za tym on całymi dniami śpi!
- to czemu na lekcjach zasypia?- zapytała zdziwiona Shelly.
- eee, nie?
- no jak nie
- przecież na lekcjach to on cały czas ze mną gada
- pomyliłaś go z Sandym- odezwałem się.
- być może
- dobra ja idę się myć- powiedziała Mandy i wstała.
- ja idę do pokoju- powiedziałem i udałem się do góry.
Rzuciłem się na łóżko i usnąłem.Pov. Mandy
Obudziłam się o 7 przez zasranym budzik, którego zapomniałam wyłączyć. Mam lekkie problemy z agresją i rzuciłam nim o ścianę. Stwierdziłam, że skoro mnie już obudził to już wstanę. Poszłam przemyć twarz i nałożyłam krem. Nagle usłyszałam, że ktoś wchodzi do pokoju.
- Mandy? Co to było?
- ale co?
- no taki... Co ty zrobiłaś z tym budzikiem?
- eee...
Wychyliłam się z łazienki i zobaczyłam, że Fang przygląda się zepsutemu budzikowi i małemu wgnieceniu na ścianie.
- powiedz, że nim nie rzuciłaś
- no...
- powiedz prawdę
- to w końcu chcesz usłyszeć, że nim nie rzuciłam czy prawdę?
Westchnął i poszedł z zegarkiem na dół.
Dokończyłam rozsmarowywanie kremu i pomalowałam kąciki oczu, rzęsy i usta i przebrałam się w krótkie spodenki i wielką luźną koszulkę. Związałam włosy w dwie kitki i zeszłam na dół.
- hej, co tu robisz tak wcześnie?- zapytał Chester.
- ten jebany budzik mnie obudził- pokazałam palcem na zepsuty zegarek na stole.
Nagle usłyszałam śmiech
- ten?- wskazała Colette.
- ta
Przewróciłam oczami i usiadłam przy stole.
- co będziesz robić?- zapytał Chester.
Odpowiedziałam mu niezrozumiale chowając twarz w rękach leżących na stole.
- co?
- nic- podniosłam głowę i z powrotem ją opuściłam.
- czyli będziesz spać gdziekolwiek do puki nie pójdziesz spać w pokoju?
- mhm
- czyli nie pójdziesz spać do pokoju teraz, tylko będziesz krzyczeć jeżeli ktoś ci teraz przerwie?
- przestaniesz zadawać pytania, na które znasz odpowiedź?
- ta
Kontynuowałam spanie kiedy ktoś mnie podniósł.
- ej
- cicho bądź, mówiłaś, że chcesz spać
W sumie miał rację.Pov. Chester
Czy prowokowałem ją do gadania? Być może. Czy lubiłem patrzeć na nią jak śpi? Być może. Czy mam miliony jej zdjęć? Być może. Czy mógłbym gadać o niej całymi dniami? Być może. Za dużo o niej myślę, ok? Dzisiaj miałem spotkać się w tym wesołym miasteczku z Melodie, chciałem dzisiaj powiedzieć Mandy co do niej czuję, a Mel miała mi pomóc. Dlatego tyle rozmawialiśmy. Ona bardziej znała się na tych sprawach. Zaniosłem Mandy do jej pokoju i wziąłem do ręki jej telefon. Odblokowałem go i wyłączyłem budzik, którego ta idiotka nie wyłączyła. Tym razem musiałaby kupić nowy telefon. Już nie raz rzucała budzikami. Ona ma problemy z agresją, to jest bardziej niż pewne. Poszedłem do pokoju i napisałem do Melodie. No i później tylko przeglądałem tik toka. Nagle drzwi od mojego pokoju się otworzyły.
- CHESTER!
- co?
- JAK JA SIĘ ZNOWU ZNALAZŁAM W MOIM POKOJU?! I DLACZEGO BYŁA OTWORZONA APLIKACJA ZEGAR?!
- skąd wiesz, że to ja?
- BO TYLKO TY JESTEŚ JEBANYM STLAKEREM?!
- a Colette?
- NIEWAŻNE! SKĄD TY ZNASZ MOJE HASŁO?!
- wystarczy, że obok ciebie siedziałem kiedy odblokowywałaś telefon
- ALE!
- nie ma ale, uspokój się
- NO KUR
- zamkniesz się?! Wyłączyłem ci budzik, bo byś musiała kupić nowy telefon! Skończyłby tak jak budzik!
- a...
- jaka debilka ja nie mogę
- to... Ja idę do Colette i Edgara
Nie podobało mi się, że tyle z nimi siedzi. Coś jest na rzeczy i ja nie wiem co.
Postanowiłem ją śledzić.
Kiedy wyszła z domu szybko przebrałem buty i podreptałem za nią do sklepiku. Tylko te cholerne drzwi! Jebany dzwoneczek. Jak ja mam wejść? Może nie usłyszą? Normalnie wszechświat chyba też jest ciekawy czemu Mandy się z nimi spotyka, bo postanowił, że Griff- właściciel sklepu, zdejmie dzowneczek żeby kupić nowy. Wszedłem po cichu do sklepu i stanąłem przy ladzie.
- co jeśli nie będziemy przez to przyjaciółmi? Nie chcę go stracić! Ale ja go kocham!- KOGO KURWA KOGO?! ZAŁOŻĘ SIĘ, ŻE FANGA! ROZWALĘ MU ŁEB! Przysięgam, że byłbym w stanie to zrobić.
- Mandy... Proszę... Nie płacz, neo chcę znowu dzwonić do Chestera żeby cię uspokajał
- ja nie chcę żeby mnie uspokajał! Mam dosyć! Ja się boję! Co jak on nie będzie chciał kontynuować tej przyjaźni?! Co jak on woli tą lafirynde?!
- przestań- parsknął Edgar- przecież widać na pierwszy rzut oka, że zachowujecie się jak para, tylko w takiej relacji Love hate
- no tak... Ale...
- przestań
- Edgar... Ty nie rozumiesz... Ja się boję, że stracę przyjaciela- pod koniec głos jej się załamał. Poczułem, że płacze. Byłem jedyną osobą, przy której się rozklejała, ale ewidentnie teraz już nie jedyną. Czemu nie przyjdzie mi się o tym wygadać? Boi się czy jak? Przecież jej nie wyśmieję.
- mam dzwonić do Chestera?- zawahała się Colette.
- nie... Nie chcę żeby się o tym dowiedział...
- ale
- nie
- okej
Wróciłem bez słowa do domu. Od razu udałem się do pokoju. Zadzwoniłem na kamerkę do Mel.
- heej!
- hej
- co jest?
- nic, podsłuchałem rozmowę Mandy z Colette i Edgarem...
- i?
- i wiem tylko, że ktoś kto się jej podoba to jej przyjaciel, którego boi się stracić
- hmmm- zastanawiała się chwilę, ale nagle ją jakby olśniło- a myślałeś kiedyś nad tym, że może ona mówi o tobie?
Teraz to ja się zastanawiałem.
- nie, nie myślałem, wiem, że to niedorzeczne
- to jak ty chcesz z nią być skoro myślisz, że to niedorzeczne? Matko boska, Chester zdecyduj się!
Po jakimś czasie rozmowy nagle ktoś zapukał.
- proszę!
- hej, przeszkadzam?
Spojrzałem na telefon i na Melodie, która właśnie się rozłączyła.
- nie, a co?
- powiedzieli żebym przekazała, że za godzinę jedziemy
- okej, wziąć coś?
- nie wiem, dziewczyny szykują żarcie
- no dobra
Kiedy wyszła ja zacząłem się ogarniać. Kiedy prawie godzina minęła, zszedłem na dół.
- gdzie Mandy?- zapytał Buster kiedy już wszyscy byli.
- nie wiem
- idź ktoś sprawdzić
Poszedłem do jej pokoju.
- Mandy?
- hm?
- ej, co jest?
- nie ważne- znowu płakała. Dało się to usłyszeć.
- ważne, co się stało?
- nic
- Mandy!
- nie chcę o tym gadać!
- chodź, idziemy
- gdzie?
- no jak gdzie?
- a... Idźcie bezemnie...
- no chyba cię dupa boli, idziesz albo o własnych siłach albo cię tam zaciągnę
- matkooo
Wyszła z pokoju z małą torbą i czerwonymi oczami.
- może jednak powiesz mi o co chodzi?
Wystawiła w moim kierunku telefon. Była tam wiadomość od rodziców. Napisali, że dostanie w spadku Candy Land i że ma nie szukać innej pracy i coś tam jeszcze.
- ja nie chciałam tam pracować teraz! Kiedy ja mam to robić?!
- mam pomysł, pomyślimy o tym później, bo zaraz się spóźnimy!
- A DOBRA!
Zbiegliśmy na dół z prędkością światła.
- Mandy, płakałaś?
- nie? Nie ważne, idziemy!
Wybiegliśmy z nią z domu i rzuciliśmy się do auta. Miał prowadzić Colt a drugim autem miała jechać Shelly. Oni jedyni mieli 16 lat i mieli prawko. My podjarani jak pięciolatki nie mogliśmy wytrzymać z tyłu.
CZYTASZ
Totalna Porażka | Brawl Stars
FanfictionHejka! Na wstępie mówię, że tytuł nie ma żadnego nawiązania do Total Drama Island. Opowieść jest o postaciach z brawl stars. Shipy, które mogą się tu pojawić (lub po prostu wzmianka o nich) to Fang x Edgar, Mandy x Chester, Janet x Fang, Melodie x...