dział 11

7 2 13
                                    

Po spędzonych lekcjach w szkole Amelia poszła do Marcela go odwiedzić weszła do jego domu i był z nim akurat jego kolega (sześciokąt miał dzieci z julką k w poprzednim dziale)

-cześć kochany - Amelia
-cześć starucho- Marcel
-haj gajs- sześciokąt

- co robicie- amelia

-oglądamy porn.. znaczy eee ukrytą prawdę znaczyć e mecz- sześciokąt

-oki- Amelia

- kochana myszko dasz nam piwka z lodówki? - Marcel

-nie mam ciasiu- Amelia

-no a kto jest taki piękny dziś powiedz ja- Marcel

-dobra masz pijaku- Amelia

4 godz później

-Dobra idę do domu bo juleczka czeka i musi się opiekować tymi kidosami- sześciokąt

-ok nara do jutra -Marcel

-Papa-Amelia

-no to co zostaliśmy sami- Marcel

-no i ?- Amelia

-aha już nic- Marcel

Zbliżała się godzina 22, jutro jest sobota
Amelia dziś nocuje u Marcela bo u niej w domu jest nudno
Amelia poszła się umyć, po umyciu się wyszła z łazienki na łóżku leżał Marcel

-hej blondyna chcesz mieć syna?- Marcel

-nie córkę- Amelia

-ale chcesz ? -Marcel

-tak- Amelia

-Oki -Marcel

Amelia i Marcel zaczęli się całować a później zaczęli robić miłość.

Następnego dnia:

Amelia wstała I poszła zrobić sobie kanapkę ale nie zwykłą kanapkę bo nie wiedziała z czym to zrobiła z ogórkiem i nutellą

-co ty jesz?- Marcel

-kanapkę -Amelia

-ale z czym?- Marcel

-z nutellą i ogórkiem- Amelia

-na a później znów będziesz powtarzała że przytylaś- Marcel

-nie będę- Amelia

-będziesz- Marcel

-dobra weź, O KURWA ZAPOMNIAŁAM......- Amelia

-co zapomniałaś -Marcel

-no wczoraj powinnam dostać okresu- Amelia

-no i? -Marcel

-no to że mogę być w ciąży......-Amelia

-no chyba żart- Marcel

-no to idę po test do apteki- Amelia

-ale mieliśmy dziś zrobić cardio Amelia!!!- Marcel

Amelia poszła po ten test lecz w drodze do apteki......zrzygała się na jakiegoś typka (xdd)

-o jezu sory- Amelia

-kurww- jakiś typ

Amelia weszła do apteki i to kupiła, wróciła do domu i zrobiła ten test i wyszło że ..........są 2 kreski.

-o kurwa kolejny kidos -Amelia

I wszedł Marcel

-i co- Marcel

-będzie kidos, jak go nazwiemy może fausti albo kartonii a jak będzie chłopiec to świerzy o albo kostek co ty ty na to?- Amelia

-idę po mleko- marcel

-ale mamy mleko w domu kupiłam parę dni temu- Amelia

-to idę kupić więcej może kiedyś wróce ale nie za mniej niż 10lat - Marcel

-a to nara- Amelia






2 Debili, 1 MiłośćOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz