dział 12

8 2 0
                                    

I Marcel wyszedł

-no i co ja teraz zrobie.....wiem wyprowadzę się do taty- Amelia

Amelia zaczęła się pakować wzięła jakieś tam graty i wyszła z domu. Gdy dojechała zobaczyła.... buty Marcela przed wejściem do domu

-ooooo kogo ja widzę mój mąż, narzeczony i chłopak mój kochany Marcelek- Amelia

-o nie -marcel

-co nie będziesz miał kidosa, nie cieszysz się?- Amelia

-nie- Marcel

-czemu?- Amelia

-ja musze już iść pooo te mleko bo zapomniałem- Marcel

-a no to papapa-Amelia

Marcel poszedł do tego sklepu i pojechał do.....ŻULA MIETKA ,Amelia leżała sobie spokojnie aż nagle przyszedł jej ojciec.

-córeczko kochana- ojciec Amelki

-czego?- Amelia

-pójdziesz do pani Wiesi po piwko bo mi się skończyło -ojciec Amelki

-no dobra ale daj mi na to piwo pieniądze -Amelia

-no to trzymaj- ojciec Amelki

-ok- Amelia

I poszła do sklepu kupiła te piwo i szedł ten typ co Amelia go kiedyś obrzygała,
tym razem to on ją obrzygał ale to nie było najgorsze co ją dziś spotkało

-no kurwa to nowy sweter z temu a ty go obrzygałeś deklu debilu Downie głupku ostrosłupie myślisz że jesteś fajny no to się mylisz- Amelia

Szła i szła ale Amelia usłyszała taki jakby dźwięk jak by ktoś rwał papier a to była reklamówka Amelia nie myślała jak brała tą torbę czy może się porwać podczas powrotu do domu i torba pękła a piwo się rozlało.

-NO KURWAAAAAAA POJEBIE MNIE ZARAZ- Amelia

Amelia tak głośno sie wydarła że aż Marcel w sklepie w 2 końcu kraju ją usłyszał

Amelia wzięła te browary w ręce i wróciła do domu niestety była bardzo długo w tym sklepie więc jej ojciec postanowił iść sobie sam

-no jak go nie ma to ja wypije -Amelia

9 miesięcy później:

Amelia poczuła skurcze i pojechała do szpitala na rowerze, no co?  Podobno tak można (amelia znalazła ten sposób)

Weszła do sali i urodziła tego Kida, nazwała ją julcia a na drugie Julita

-dziecko ma uczulenie na orzechy-lekarz

-ok to ja idę- Amelia

-a gdzie jest ojciec dziecka?- lekarz

-aa poszedł po mleko, pewnie w sklepie- amelia

-a -lekarz

Amelia wróciła do domu I przeszła jej 2 babcia

-ooo jaki ładny ten kidos ,jak ją nazwałaś ?-babka v2

-na pierwsze julcia a na drugie julitka-Amelia

-julitka? Te szatańskie imię, a myślałam że z moją wnuczką jest wszystko okej- babka v2

- cooooo ty powiedziałaś? Jak chcesz żyć to won w tej chwili- amelia

-no że ty tak traktujesz swoją babcie to jest jakiś żart- babka v2



2 Debili, 1 MiłośćOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz