Mężczyźni zaprowadzili nas do małej salki.
- Rozbierać się do naga - powiedział pewnie jeden z nich. Wytrzeszczyłam na niego oczy a następnie spojrzałam na Victorię. Blondynka szybko pozbywała się warstw odzieży.
- Nie rozbiorę się - odpowiedziałam z trudem przełykając ślinę.
- Powtórzę jeszcze raz jeszcze, rozbierz się.
- Pierdol się! - oznajmiłam dobitnie i od razu pożałowałam swoich słów.
- Suniu, nie jesteś zbyt mądra.
Mężczyzna wyjął jakiś przedmiot z szuflady i ruszył w moją stronę. Przedmiotem w jego ręku okazał się pejcz. Podniósł bat i z całej siły uderzył mnie nim w pośladki. Krzyk bólu rozdarł moje gardło.
- Proszę, przestań! - pisnęłam gdy na moją pupę spadło kolejne uderzenie.
- Rozbieraj się - warknął.
Roztrzęsiona zdejmowałam z siebie po kolei ubrania. Po chwili obie stałyśmy przed nimi nagie. Byłam niższa i chudsza od Victorii, ale miałam większy biust i wydajniejszy tyłek. Blondynka także dostała chłostę - na jej udach i pośladkach dostrzegłam cienkie, różowe pręgi. Goryle uważnie przyjrzeli się każdej z nas a następnie założyli na nasze szyje czarne skórzane chokery ze srebrnym kółkiem.
- Ruszać się.
Lekarz zrobił z nami wywiad i pobrał krew, później wszczepił w ramię jakieś małe ustrojstwo. Następnie trafiłyśmy do mini spa gdzie wykąpano nas, wydepilowano i nakremowano.
- Czy możemy dostać z powrotem ubrania? - spytałam kobietę która wcierała mi we włosy pachnący olejek.
- Nie. U nas uległe chodzą nago.
Po zabiegach pielęgnacyjnych goryle zaprowadzili nas do dużej sali. Przy długim dębowym stole siedzieli nasi przyszli oprawcy. Nie mieli już na sobie luźnych jeansów i kolorowych koszulek, zastąpiły je czarne wizytowe spodnie i eleganckie koszule. Trzymałam głowę nisko unikając ich spojrzeń. Uniosłam ją odruchowo gdy wielkie mosiężne drzwi otworzyły się. Ujrzałam przystojnego, młodego mężczyznę w idealnie skrojonym garniturze podkreślającym jego muskularną sylwetkę. Mocno zarysowana szczęka i władczy wyraz twarzy świadczyły, że nie warto wchodzić mu w drogę.
- Są gotowe mistrzu - odrzekł jeden z naszych „ochroniarzy" Mężczyzna omiótł mnie i Victorię spojrzeniem i zajął miejsce u szczytu stołu.
CZYTASZ
Letni obóz BDSM [+18]
FanfictionVictoria i Luna wyjeżdżają na wakacyjny obóz który z pewnością zapamiętają na długo... Opowiadanie dla pełnoletnich czytelników