Letni obóz BDSM [+18]

3

- Wasze suki będą gotowe do pokrycia za tydzień, tyle czasu potrzeba aby antykoncepcja zaczęła działać. Wszyscy jesteście zdrowi, potwierdziły to badania z krwi. Musicie wiedzieć że nasi goście są wybredni, nie zadowolą się zwykłym seksem, więc uruchomcie waszą wyobraźnię. Grupa która najlepiej zadowoli naszą publiczność otrzyma punkty. Punkty będą również przyznawane za tresurę, grupa która zdobędzie ich najwięcej otrzyma nagrodę - mężczyzna zrobił pauzę i powiódł oczami po twarzach chłopaków

- Jesteście tutaj ponieważ nasi drodzy goście chcą zobaczyć was, amatorów w roli dominantów. Na podstawie waszych wypełnionych ankiet wytypowałem przywódców - Cartera i Harry'ego. Pozostali, wszelkie decyzje muszą konsultować z liderem. Traktujecie swoje uległe jak psy. Dyscyplinujecie swoje suki w dowolny sposób, wszelkie chwyty dozwolone. Od was zależy czy będą nosić ochraniacze na kolana, korzystać ze spa lub spać w legowisku obok łóżka Pana. Psy nie korzystają z ubikacji, wypróżniają się na specjalnie do tego przygotowany teren. Jak sami wiecie każdy piesek musi mieć ogonek, więc będziecie zakładać zatyczki analne z doczepianym ogonem swoim sukom, są różnej wielkości i grubości, wy decydujecie ile czasu i jaki rozmiar będzie nosić wasz pies. Jedzenie podajcie w przygotowanych do tego miskach lub piesek je bezpośrednio z podłogi. Możecie nazwać swojego pupila, ale nie może nosić imienia ludzkiego. Uległe mają zakaz używania mowy człowieka, mogą za to szczekać, wyć i warczeć. Jeśli któryś z was będzie próbował pomóc uległej w ucieczce, podzieli jej los. Czy to co powiedziałem jest dla was jasne?

Chłopaki pokiwali twierdząco głowami. Mężczyzna wstał z fotela i dał znak ochroniarzom. Tamci natychmiast doczepili do naszych chokerów skórzane rzemienie.

- Na czworaka i idź do swoich właścicieli.

Polecenie wykonałam bez szemrania, bałam się kolejnej chłosty. W moich oczach kłębiły się łzy na myśl o wykorzystywaniu i tych wszystkich okrucieństwach które mnie czekały. Ciężko było chodzić dotykając kolanami twardych paneli. Kiedy w końcu byłam przy nodze Harry'ego, czarnowłosy chłopak o egzotycznych rysach chwycił mnie za brodę i uniósł moją głowę do góry.

- Daj głos suko.

Spojrzałam w jego intensywnie brązowe oczy kipiąc od nienawiści

- no dalej bo dostaniesz karę.

Schowałam dumę do kieszeni i czerwona od wstydu i upokorzenia wydałam z siebie dwa dźwięki

- Hau hau

- Dobra psina - pogłaskał mnie po głowie uśmiechając się szyderczo

- Ładna jest - skomentował stojący obok niego chłopak, który miał oczy w kolorze błękitnego nieba - ciekawe czy jest dziewicą.

- Zweryfikujemy to za tydzień.

Nie wierzyłam że to jest realne, miałam nadzieję że to koszmar i że zaraz się obudzę. Ale niestety, ten horror rozgrywał się naprawdę. Spojrzałam na Harry'ego który jako jedyny z nich milczał, pogrążony w swoich myślach.

- Nakarmię ją - czarnowłosy zabrał smycz z jego dłoni. Szedł szybkim krokiem, ledwo za nim nadążałam.

- Szybciej leniwa suko - pociągnął za rzemień tak mocno że aż poczułam ucisk na tchawicy. Niemal biegłam, uderzając w podłogę kolanami. Wiedziałam już że nie będę miała z nim łatwo.