2

290 37 3
                                    

Obudziłem się następnego dnia,popołudniu. Przeczesałem ręką włosy a w środku mnie znów rodziło się to nie przyjemne uczucie. Wyjąłem z szafki paczę papierosów,zabrałem ze sobą koc którym szczelnie się owinąłem i usiadłem na parapecie. Odpaliłem jednego i zaciągnąłem się. Palić zacząłem dwa miesiące temu i muszę przyznać,że to pozwala mi się odstresować.Było cholernie zimno co w Australii zdarzało się naprawdę rzadko. Wróciłem do pokoju w którym stała mama i patrzyła na mnie zawiedzionym wzrokiem. Nienawidziła palenia bo jej mama przez to zmarła przez raka płuc. Wzruszyłem tylko ramionami i wróciłem do łóżka,zagrzebując się w pościeli.Słyszałem tylko jak odstawia prawdopodobnie tackę z jedzeniem i lekami dla mnie. Stała jeszcze chwilę nade mną lecz po paru minutach wyszła zostawiając mnie znów samego. I dobrze,nie potrzebowałem ich bo miałem Michael'a.Nie wiem ile tak leżałem ale mój brzuch zaczął domagać się posiłku więc wygrzebałem się z łóżka. Zjadłem kanapki i wypiłem sok. Tabletki znów schowałem do poszewki. Wyszedłem do łazienki aby doprowadzić się do dobrego stanu chociaż na zewnątrz bo wewnątrz mnie panował jeden wielki bałagan którego nie potrafiłem posprzątać. Schyliłem się nad umywalką i zacząłem myć zęby. Gdy skończyłem i znów spojrzałem w lustro omal nie wyskakując ze swojej skóry. Michael siedział na pralce i patrzył na mój tył. Miał dobry humor więc odetchnąłem z ulgą. Podszedłem do niego i chwyciłem jego dłonie w swoje gotów aby go przeprosić ale mi przerwał 

- Nie musisz przepraszać kochanie

Uśmiechnął się w moją stronę. Nie wiedziałem co mam teraz zrobić. Wyszedłem z łazienki za Michael'em do mojego pokoju. Resztę dnia spędziłem z nim rozmawiając o wielu rzeczach. Luke przyszedł na chwilę ale nie wyszedłem z pokoju. Było już dużo po północy a ja leżałem zwinięty w kulkę na łóżku,myśląc o całym swoim życiu. Odważyłem się na zaśpiewanie słów piosenki którą ostatnio słyszałem. 

Now son, I'm only telling you this

Because life can do terrible things

Now, most of the time we'd have too much to drink

And we'd laugh at the stars and we'd share everything

Too young to notice, and too dumb to care

Love was a story that couldn't compare

I said, "Girl, can I tell you a wonderful thing?

I made you a present with paper and string

Open with care now, I'm asking you, please

You know that I love you, will you marry me?


Dawno nie śpiewałem, a moja perkusja stała zakurzona w kącie pokoju zaraz obok gitary Michael'a którą zabrałem z jego domu. Wstałem z łóżka i podszedłem do biurka,wyjmując z szafki zeszyt.


Hej Michael

Jak tam u ciebie? bo u mnie ja zawsze czyli nijak. Jutro znów muszę pójść do tego psychiatry. Wiesz myślałem nad tym aby udawać,że już cię nie widzę i nie słyszę,wtedy dadzą mi spokój. Moją głowę wypełniają tysiące myśli. Jedyną osobą z którą rozmawiam jest Michael bo tylko mu zależy na tym aby mi pomóc reszta tylko wmawia mi że jestem chory. A może to jednak oni mają rację i jestem wariatem? nie wiem już nic,wszystko mi się już miesza. Nie potrafię sobie już z tym radzić. Mam dość przysięgam,chcę zniknąć z tego okrutnego świata.Czuję się taki beznadziejny. Znów mam myśli samobójcze i ciągle myślę o tym aby w jakiś sposób zrobić sobie krzywdę. Zasługuję na ból jak nikt inny. Jestem pomyłką, nie udanym dziełem Boga. Mówią że każdy człowiek ma jakąś misję na ziemi. Jaka z takim razie jest moja misja? Boję się życia i przeraża mnie przyszłość?  Jestem nikim,nie mam żadnych perspektyw na jasną przyszłość więc po co mam żyć? Miałem wszystko, rodzinę,przyjaciół, Michael'a  a teraz już nie mam nikogo prócz kolorowego chłopaka który nie był kolorowy bo ciągle nosił czarne rzeczy i miał czarne włosy. To dziś jest ten dzień gdy w końcu przestanę być problemem dla innych. Tej nocy przestanę istnieć. Kocham Cię Michael i już niedługo będziemy razem na zawsze

Ashton


Muszę przyznać że pisałam ten rozdział 2 dni. Kasowałam i pisałam od nowa masę razy a i tak nie jestem zadowolona. W takie dni jak dzisiaj jestem wdzięczna człowiekowi który wynalazł wiatraki. 

Do następnego! 

leave me alone (mashton cz.2)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz