~Koszmar~

26 0 3
                                    

Wróciłam około 23 jak na mnie to było bardzo pózno. Oczywiście dostałam ochrzan od mamy jak tylko weszłam do domu. Od razu weszłam do pokoju i rzuciłam się na łóżko. Nawet nie chciało mi się przebierać, ponieważ tak okropnie bolała mnie głowa. miałam wrażenie ,że zaraz mi wybuchnie! Zasnęłam. Nagle z nikąd przed moimi oczami pojawił się OGROMNY pająk ( wiem że większość sie tego nie boi ale ja okropnie bałam się pająków ) krzyknełam przerażona a ogromny pająk odwrócił się w moja stronę. Zauważyłam , że zza jego pleców wychodzą dużo mniejsze pajączki. Było ich chyba z 100000! Wrzasnęłam najgłośniej jak potrafiłam i zerwałam się do biegu, pająki oczywiście siedziały mi na ogonie. Nigdy w życiu tak się nie bałam, i nigdy w życiu tak szybko nie biegłam. Schowałam się za jakimś randomowym kamieniem mniej więcej osłoniętym przez bluszcz wstrzymałam oddech i prawie się dusząc nasłuchiwałam...i nasłuchiwałam... to trwało chyba kilka godzin. A ja nadal tu byłam...przerażona...zmęczona...i głodna. Gdy odważyłam się wyjść po pająkach nie było ślady za to zauważyłam...nigdy byście nie zgadli! To była Brooke!! Jeszcze nigdy tak się nie cieszyłam! Nawet w moje 9 urodziny gdy na imprezę mama zaprosiła całą klasę. Nie myśląc wiele przybiegłam do niej najszybciej jak byłam w stanie. Siedziała na drzewie rozglądając się po lesie, widziałam błysk w jej oczach gdy mnie zobaczyła.

- Hej, spodziewałam się tu ciebie - Mruknęła tajemniczo nie odrywając wzroku od drzew.

- Cześć, gdzie jesteśmy?! o co tu chodzi?!- Szepnęłam do niej zdyszana biegiem, nadal obawiałam się pająków.

- Tu nie mogę ci powiedzieć - Oznajmiła i w końcu na mnie spojrzała, w jej oczach znalazłam przeprosiny.

- zamek, wieża, 28, 6- Powiedziała tak tajemniczo że nic nie rozumiałam. Nie zdążyłam zapytać o co jej chodzi gdy wszystko zniknęło.

Forgotten ForestOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz