Forgotten Forest

~''Wycieczka,, z Eve~

Dla odmiany dzisiaj wstałam bardzo pózno o 11.00 gdy zadzwonił mi alarm przypominający o wycieczce do zamku. Byłam już spózniona, ponieważ mama o 12.00 miała nas zawieść w drodze do pracy. Ubrałam się w jasną bluzę oczywiście za dużą i dresy pod kolor, wybiegłam z pokoju do łazienki umyłam zęby, uczesałam włosy i zbiegłam po schodach n dół. Wyjęłam płatki z szafki i zerknęłam na telefon-11.45 nie jest zle. Jak na mnie wyrobiłam się całkiem szybko. W końcu usiadłam na kanapie 11.55 idealnie! Pisze do Eve że zaraz po nią będziemy i przeglądam kanały na telewizorze, gdy nagle usłyszałam głos mamy.

-Livio Evans, jedziemy!!!- krzyknęła w stronę schodów najwidoczniej nie zauważyła mnie. 

- Tu jestem, już idę- Machnęłam do niej ręką i zeszłam z kanapy. Ubrałam kurtkę i poszłam z nią do auta, wsiadłam na zimny fotel i zobaczyłam na ekran telefonu-Eve nie odpisała, dlaczego? Zastanawiałam się przez dłuższą chwilę. 

-Jesteśmy- Poinformowała mnie mama gdy zatrzymała się pod jej domem. Wyleciałam z auta jak poparzona i zapukałam w drzwi. Czekałam kilka minut aż otworzyła mi mama Eve, chyba przed chwilą wstała bo wyglądała jakbym ją obudziła.

-Oh, cześć Livio- Przywitała mnie zaskoczona. Zdziwiłam się bo myślałam że Eve o wszystkim jej powiedziała.

-dzień dobry pani- Również się przywitałam.

-Jest Eve? Miałyśmy jechać na wycieczkę-Oznajmiam po czym widzę jak zaspanie i zdziwienie na twarzy pani Brown zmienia się w smutek widziałam w nich przepraszający błysk.

-Przykro mi ale...Eve poszła do Carla, nocowała u niego-Zamarłam w zdziwieniu, Carl?! Kto to jest?! Dlaczego nic o nim nie wiem?! W tej chwili uświadomiłam sobie że nasza przyjazń się skończyła-czas gdy mówiłyśmy sobie WSZYSTKO miną. 

-Dobrze, dziękuję-Mruknęłam szybko bo nie mogłam już wytrzymać. Ona mnie wystawiła! Gdy to zrozumiałam kazałam mamie jechać pod zamek i powiedziałam że Eve coś wypadło i nie mogła jechać ze mną. Mama odwiozła mnie i pożegnała podczas jak ja rozglądałam się po pięknych a za razem przerażających ruinach.