Szłam przed siebie gdy nagle Usłyszałam że ktoś idzie za mną.
Trochę mnie to przeraziło więc przyspieszyłam krok.
Myślałam że tego ktosia który idzie za mną zgubiłam i już odetchnęłam z ulgą gdy nagle ktoś mi coś przyłożył do twarzy.
Zaczęłam się wyrywać ale zrobiło mi się czarno przed oczami i już nic nie widziałam.Urwał mi się scenariusz a wokół mnie nastała czarna przestrzeń.
× × ×
Obudziłam się w piwnicy. Po prostu zajebiście. Nienawidziłam bardzo tego pomieszczenia.
A czemu? Sama nie wiem zawsze mi wydawało się koszmarne, mroczne i bez miłości. Usiadłam I z moich ust wydobył się jęk. Coś koszmarnie zabolało mnie w okolicach żebra.
Pewnie ta rana postrzałowa. Wstałam podpierając się ściany. Moje oczy powoli się przyzwyczaiły do ciemności, więc widziałam już lepiej.
Zaczęłam iść wzdłuż ściany , aż znalazłam włącznik więc włączyłam na szczęście światło. Oślepiło mnie gdy się tylko zapaliło.
Przymrużyłam oczy i moim oczom okazało się nie wielkie pomieszczenie. W tym miejscu nie było dużo rzeczy. Stół, szafka, kanapa i sznury. Nie było tu nawet okna.
Usiadłam niechętnie na kanapie i czekałam . Tak po prostu, a na co? Sama nie wiem , może na cholerny cud?
× × ×-Ojcze – podszedłem do mężczyzny który siedział za biurkiem i jego ciemne oczy na mnie popatrzyły.
- Słucham synu – Odpowiedział mi wydając się że ma coś ważnego do załatwienia.
- Czy może Lily być w mojej sypialni a nie w tej okropniej piwnicy proszę cię Ojcze
Widziałem jak się zastanawia. Nie prosiłem o wiele. Ale jego pytanie mnie zaskoczyło.- Co ona dla ciebie oznacza?
Znieruchomiałem. Miałem już powiedzieć że „ wszystko „ bo to taka była prawda ale bałem się to powiedzieć bo dziewczyna mogła nie odwzajemniać moich uczuć.- Nic – odpowiedziałem obojętnie- mieliśmy umowę z jej ojcem że ma być zadbana a teraz nie jest wiec wywiązuje się z umowy Ojcze
- Gdybyś tylko umiał kłamać Synu. Pamiętaj że ojca nigdy nie oszukasz. I zaraz wyślę straż by ją wzięli do twojego pokoju
- wolę to sam uczynić- powiedziałem pospiesznie – straż może być dla niej ostra a ja ją znam , więc wszystko będzie dobrze I mi prędzej zaufa niż straży
- idź już tylko pamiętaj nie chce na razie zostawać dziadkiem zrozumiano?
Zszokowało mnie to naprawdę, ale się uśmiechnęłem i wyszedłem. Poszedłem do piwnicy.× × ×
Wstałam z kanapy i gdy już miałam sobie szukać czegoś do roboty , wtedy drzwi się otworzyły a ja zobaczyłam nie kogo innego jak Alexsandra. Czy on mnie właśnie porwał? Nienawidziłam go jeszcze bardziej. On zaczął do mnie bliżej podchodzić.
- Słuchaj Lily wiem że możesz mnie mieć gdzieś ale to nie było takie porwanie.... twój Ojciec musiał nam zapłacić do wczoraj 170 milionów a tego nie zrobił a że ty jesteś jego skarbem to musieliśmy to zrobić okey? Nie zrobimy ci krzywdy . Obiecuje Ci na serce. A teraz przyszedłem po to by cię zabrać z tej piwnicy do swojego pokoju. Pozwolisz ze cie wezmę na rece? – patrzył na mnie niewinnie.
- Spieprzaj umiem chodzić – wyszedł zrezygnowany pokazując bym szła za nim , więc poszłam.
CZYTASZ
The Sparkle Of Black Diamonds(ZAWIESZONA)
Teen FictionSzesnastoletnia Lily Davis docenia każde najmniejsze gesty od ludzi. Jej życie nie jest bajeczne. Dziewczyny bliskie osoby ciągle giną. Ona za to znajduje się w niebezpieczeństwie. Został jej tylko ojciec, którego nienawiedzi. Co najgorsze czuje się...