Każdy z nas jest zmuszany do czegoś. Ja na przykład jestem teraz zmuszana żebym okazywała szacunek tym ludziom. Musiałam stać się grzeczną dziewczyną. Nie liczyło się już moje zdanie. Czułam się jakbym znalazła się nagle w innych czasach gdzie kobiety nie miały prawa głosu, ale czy ja chcę tak żyć?
Musiałam.To była odpowiedź na wszystko , Musiałam bo nikt nigdy mnie nie zapytał o zdanie.
Weszłam do pokoju Alexsandra Williamsa , syna Mafii tylko szkoda ze on nie wie że odkryłam ich mroczną tajemnice. Zamknęłam pokój. Alexa nigdzie nie było więc poszłam na korytarz, gdzie spotkałam paru Ochroniarzy.Nie pewnie skierowałam się do Gabinetu Ojca Aleksandra. Cicho zapukałam.
- Proszę
Czas zacząć grać z nimi bo inaczej nie przeżyje. W myślach powtarzałam sobie co chcę powiedzieć i weszłam. Nathaniela oczy od razu na mnie spojrzały taksując mnie wzrokiem od góry do dołu. Co się mu wsunie dziwić.Parę Godzin temu zrobiłam z siebie największą idiotke ze się tak zachowałam
- Słucham cię Droga Lilianno
Przełknęłam zestresowana ślinę i nie wiedząc co mówić wydusiłam z siebie coś w końcu.
- Chciałam przeprosić......
- Za co? – taksował mnie swoim
lodowatym spojrzeniem. O wow teraz wiem po kim to ma Xsander.
- Za to że przy kolacji zachowałam się jak idiotka. Moje zachowanie było bardzo nie na miejscu Za to też przepraszam jeśli Pan mi nie wybaczy zrozumiem. To był mój błąd.
Cisza. Nie przestając się na mnie patrząc wstał i okrążył biurko.
- Słuchaj Lilianno , masz rację że Twoje zachowanie nie było na miejscu – co za dupek – ale biorąc pod uwagę że w młodym wieku straciłaś swoją matkę, plus do tego twój Ojciec za bardzo nie okazuje ci miłości to uznam że tego incydentu nie było , jednakże Droga Lilianno nie chce widzieć u ciebie takiego zachowania ani nie słyszeć od ciebie przekleństw zrozumiano? Bo czasami nie wiesz z kumplem masz do czynienia
- Dobrze ... ale tak Sie składa że wiem z kim mam do czynienia. Jesteście z Mafii – to ostatnie zdanie powiedziałam mega cicho na co zaczął mi się przyglądać uważniej.
- Skąd?
- Mama swoje sposoby , mnie nie da się okłamał proszę pana
Taksował mnie dalej chłodnym spojrzeniem.
- Oj Lilianno, Lilianno – usiadł znów za biurkiem – podziwiam cię za to ale też za to że wiedziałaś kumplem jestem i pyskowałaś. Gratuluje tez odwagi i szczerości. A i mam pewną prośbę do ciebie , jeśli oczywiście się zgodzisz.
- Zależy jaka to prośba
- Jesteś bardzo rozsądna , ale wracając do prośby, nie gniewaj się na mojego syna on nic nie zrobił z twoim porwaniu, wręcz przeciwnie zaczął się o ciebie mega troszczyć i martwić, gdy go wczoraj wziąłem go na misje martwił się o ciebie cały czas więc daj mu szanse -
Nie powiem to mnie mega zaskoczyło ale powoli zaczęłam kiwać głową.
- Postaram się
- Dziękuję
Wyszłam z gabinetu i skierowałam się do pokoju Alexa który jak weszłam przytulił mnie do siebie .
- Gdzie byłaś? Nic ci nie jest? Lily?- zadawał mi po kolei pytania , było nawet widać że się o mnie martwi a to było mega cuteee.
- Spokojnie poszłam przeprosić za zachowanie twojego tatę- wtula się w niego uśmiechnięta.
- Dobrze, chcesz może wyjść? Się przejść? Lub pochodzić na plaży?
- Pewnie – tą odpowiedzią go uszczęśliwiłam i poszliśmy na plażę, chodziliśmy sobie na brzegu i zaczęliśmy gadać× × ×
- Wracamy już- spytałam niepewnie po 4 godzin.
- Jasne Lilusia - wziął mnie na barana i zaczął iść a ja zaczęłam bawić się jego włosami.
CZYTASZ
The Sparkle Of Black Diamonds(ZAWIESZONA)
Teen FictionSzesnastoletnia Lily Davis docenia każde najmniejsze gesty od ludzi. Jej życie nie jest bajeczne. Dziewczyny bliskie osoby ciągle giną. Ona za to znajduje się w niebezpieczeństwie. Został jej tylko ojciec, którego nienawiedzi. Co najgorsze czuje się...