Po chwili do pomieszczenia wróciła Monika.
- Okej, już jestem.
Gabriel zauważając jej przyjście schował telefon do kieszeni i podszedł do niej.
Monika lekko się uśmiechnęła i podała mu czerwoną teczkę.
- Proszę, Dyrektor David kazał mi to przekazać. W środku znajdziesz swój plan lekcji i rozpiskę dyżurów.
Gabriel przyjął teczkę i zaczął przeglądać jej zawartość.
Monika kontynuowała.- Może na spokojnie przejrzysz to sobie w domu? A teraz pokaże ci resztę szkoły, hm?
Słysząc to Karel, odłożył teczkę..na teraz już jego biurko.
- Tak, oczywiście.Oboje wyszli z tej śmiertelnie białej sali i poszli zwiedzać szkołę.
Monika pobieżnie pokazała mu kilka sal, ponieważ nie uważała, za konieczne by zrobić to dokładniej.
I tak niedługo w większości, Gabriel będzie prowadził zajęcia.Przeszli się jeszcze do szkolnej stołówki, a ostatnim punktem "wycieczki" był szkolny ogród.
I cóż... Gabriel odważnie stwierdził, że to chyba najpiękniejszy ogród jaki kiedykolwiek widział.
To znaczy nie licząc ogrodu dziadka za czasów jego świetności.- Jak tu pięknie..- Westchnął zachwycony.
Monika stała obok niego z założonymi rękami na piersi.
Cicho zaśmiała się pod nosem.
- Tak... można powiedzieć, że to duma naszej szkoły.Gabriel przykucnął, by przejrzeć się kwiatom lnu, które znajdowały się tuż obok niego.
Monika obserwując to z boku i nie mogła oderwać wzroku..
Jego jasne i falowane blond włosy mieniły się w słońcu, a duże niebieskie oczy, teraz skupione na kwiatach odbijały promienie słoneczne,świecąc niebieskim blaskiem.Przerywając tą piękną scenę, Gabriel zwrócił się w jej stronę.
- Naprawdę te kwiaty są przepiękne..Monika zaskoczona jego nagłym spojrzeniem, powoli skinęła głową.
- Tak.. Dyrektor również bardzo lubi te kwiaty...Pomyślała, że mężczyznę zazwyczaj można opisać słowem.. przystojny, jednak jedyne słowo, które pojawiało się w jej głowie było...
Piękny.
On jest taki piękny.
Wyraz twarzy Gabriela uległ lekkiej zmianie.
Delikatnie opuszkami palców dotykał płatków kwiatów.Więc David również lubi te kwiaty..?
Po chwili w końcu wstał i ponownie podszedł do Moniki, nie zauważając w niej nic dziwnego.
Stojąc blisko wyciągnął telefon i sprawdził godzinę.Dziesiąta czterdzieści.
- Czy zostało coś jeszcze do zobaczenia? - zapytał przerywając ciszę.
Monika założyła włosy za ucho.
- Nie, myślę, że to już wszystko.- Dobrze, to w takim razie będę się już zbierał.. mam kilka rzeczy do zrobienia, ponieważ jestem w trakcie przeprowadzki.
A no i również chcę się przygotować do jutrzejszych zajęć.Monika uniosła brwi.
- Ah? To ty jesteś tym nowym facetem, który wprowadził się do tego pięknego domu?Gabriel zaśmiał się w odpowiedzi.
- Haha tak, to ja.. Widzę, że dom mojego dziadka jest sławny w okolicy.
CZYTASZ
Naucz mnie kochać
Romansa- Czy kiedykolwiek w życiu będę miał szansę poznać smak prawdziwej miłości? To pytanie od wielu lat zaprzątało głowę Gabriela Karela. Dodatkowo, często powtarzał, że chyba musiał urodzić się pod jakąś ciemną gwiazdą, ponieważ to niemożliwe żeby je...