ROZDZIAŁ 14

11 1 0
                                    

Noc była ciemna i pełna tajemnic, a ja wciąż balansowałam na krawędzi. Telefon z anonimowym numerem wciąż brzmiał w moich uszach. Ktoś obserwował mnie, a teraz ostrzegał mnie przed dalszym śledztwem. Ale nie mogłam się poddać. Leila zasługiwała na sprawiedliwość, a ja byłem gotowa na wszystko, aby ją osiągnąć.

Zaczęłam przekopywać się przez notatki Leili, szukając kolejnych wskazówek. W jednym z raportów natknęłam się na tajemniczy kod. Wyglądał jak sekwencja cyfr i liter, ale nie mogłam go zidentyfikować. To musiało być coś ważnego. Postanowiłam zwrócić się do swojego starego przyjaciela, hakera o kryptonimie “Skrzat”.

“Skrzat” był mistrzem w odkrywaniu ukrytych informacji w sieci. Wysłałam mu kod i opowiedziałam o całej sytuacji. Nie minęło wiele czasu, a na moim ekranie pojawiła się odpowiedź:

“To kod dostępu do serwera. Wygląda na to, że Leila miała dostęp do pewnych poufnych danych. Sprawdź, gdzie prowadzi ten kod.”

Zaczęłam śledzić ścieżkę kodu. Prowadziła mnie przez serwery firmy Michaela, aż w końcu dotarłam do miejsca, które wydawało się być martwe. Była to stara strona internetowa, pozostawiona bez opieki. Ale coś przyciągnęło moją uwagę: zakodowany link do innej strony.

Po rozszyfrowaniu linku znalazłam się na stronie, która wyglądała na zwykły blog. Ale jeden z wpisów wyróżniał się. Był to dziennik Leili. Opisywała w nim swoje obawy, podejrzenia i odkrycia. W jednym z wpisów napisała:

“Eric jest kluczem. Muszę dowiedzieć się, co wie. Ale muszę działać ostrożnie. Ktoś obserwuje mnie. Ktoś, kto nie cofnie się przed niczym.”

Eric. To samo nazwisko, które pojawiło się w raportach. Czyżby to on był odpowiedzialny za śmierć Leili? Czy może to on ostrzegał mnie przed dalszym śledztwem?

Wiedziałam, że muszę go odnaleźć. Ale teraz nie tylko dla Leili. Teraz to również o moje własne życie.

Naprawdę wiedziałam, że czas działa na moją niekorzyść. Z każdą chwilą mogłam stać się kolejną ofiarą. Wiedziałam też, że potrzebuje pomocy, aby rozwikłać tę zagadkę. Chase był jedyną osobą, której mogłam zaufać – był nie tylko świetnym detektywem, ale i lojalnym przyjacielem.

Zdecydowałam się udać do jego mieszkania. Była to ryzykowna decyzja, ale byłam gotowa podjąć to ryzyko dla Leili… i dla siebie.

Kiedy dotarłam na miejsce, zastałam Chase'a analizującego inne sprawy. Zaskoczony moją wizytą, szybko zorientował się, że coś jest nie tak.

-Co się stało, Viv? - zapytał, widząc moją napiętą twarz.

-Eric. -odpowiedziałam krótko. -Musimy dowiedzieć się, co wie. To może być klucz do rozwiązania tej zagadki.

Chase skinął głową, rozumiejąc powagę sytuacji. Razem zaczęliśmy przeglądać informacje, które zgromadziłam. Wspólnie analizowaliśmy dziennik Leili, próbując połączyć fakty i domysły.

W końcu, po godzinach intensywnej pracy, Chase zauważył pewien wzór w notatkach Leili.
-Zobacz. -  powiedział, wskazując na ekran.
-Eric wspominał o pewnym projekcie. Wygląda na to, że Leila była mu bliska, być może zbyt bliska. Musimy sprawdzić ten projekt.

Poczułam dreszcz emocji. Była to pierwsza konkretna wskazówka od dawna.
-Chodźmy. - powiedziałam z determinacją.
-Sprawdźmy to miejsce.

Wiedzieliśmy, że musimy działać szybko. Wsiadając do samochodu, obiecaliśmy sobie, że nie spoczniemy, dopóki nie odkryjemy prawdy. Prawdy, która mogła wyjaśnić śmierć Leili i ochronić mnie przed niebezpieczeństwem, które na mnie czekało.

> Czy Vivian i Chase będą w stanie rozwikłać tajemnicę i uniknąć niebezpieczeństwa? Czy Eric okaże się przyjacielem, czy wrogiem? Kontynuacja tej historii może prowadzić do nieoczekiwanych zwrotów akcji i mrocznych odkryć. <

Devilish Feeling | +16 [ SKOŃCZONE ]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz