10

680 20 4
                                    

Delia

Nie wiem o co mu chodziło - rozmawiałam z Aleksandrą podczas lekcji

— Laska, nie masz czym się denerwować, rozumiem cię ale myślę że nic się nie dzieje - wiem,wiem panikuje nie wiem czemu tak bardzo denerwuje się głupią wiadomością.

Chemia, to właśnie przedmiot na którym zwykle nie uważam w żaden sposób, w sumie większość osób w ten sposób traktowało ta lekcje, nie rozumiałam z tego totalnie nic, jednak sposób oceniania był taki że nawet największy idiota byłby w stanie zdać, ploteczki zAlejandrą były na porządku dziennym.

Od: Hector   Musimy pogadać, możesz dzisiaj?

Pokazałam wiadomość Alejandrze, nie ukrywam że zestresowało mnie to. Alejandra zaczęła dawać mi wykłady że to tylko zwykła rozmowa, ale przecież gdyby miała to być zwyczajna rozmowa to byśmy się zwyczajnie spotkali.

- Misia, serio spokojnie, my i tak cię kochamy - Cieszę się że mam tak cudowne osoby przy sobie,  wcześniej nikt nie był mi tak bliski jak one, a po wszystkich wcześniejszych znajomościach nie sądziłam że komukolwiek tak mocno jak im zaufam. 

Czas mijał nieubłaganie a do mojego spotkania z Hectorem zostało coraz mniej czasu, ciężko było mi skupić się na jakiejkolwiek lekcji, nie jestem normalna. 

Lekcje dobiegły końca, zaraz wychodzę ze szkoły i idę spotkać się z Hectorem który czekać będzie na mnie w kawiarni w której zawsze siedziałam z dziewczynami 

-  Stresuje się - powiedziałam przytulając Sofie. 

- Będzie dobrze lala, nie ma co się stresować - Każda dziewczyna wspierała mnie jak mogła, przytuliły mnie i już po chwili znajdowałam się w kawiarni.

- Hej - usiadłam naprzeciw patrząc chłopakowi w oczy licząc że coś z nich wyczytam. 

Kilka minut siedzieliśmy w bezwzględnej ciszy, jednak w końcu chłopak zdecydował się odezwać

- Posłuchaj, to co się stało gdy do mnie wtedy przyszłaś nie daje mi spokoju, bo wiesz sam nie wiem dlaczego się na to zgodziłem to wszystko brzmi tak nierealnie ale musisz mi uwierzyć, mimo wszystko nie żałuje tego, ale nie daje mi to spokoju bo jest też twoja strona którą chciałbym znać - Wyrzucił z siebie te słowa i czekał aż ja się na ten temat wypowiem, nie mogłam go zostawić bez żadnego słowa mimo że nie wiedziałam co powiedzieć to musiałam skleić parę zdań

- Sama do końca nie wiem, ja nie rozumiem tego wszystkiego co się stało, nie wiem nie wiem co mam powiedzieć chciałabym ci wszystko wytłumaczyć ale nie wiem totalnie nic, brzmie jak jakaś wariatka

- Spokojnie, Delia chodzi mi tez o to jak wygląda teraz nasza relacja, mam wrażenie że przez to oboje nie wiemy jak traktować naszą relacje,  czy nadal jesteśmy tylko przyjaciółmi czy może coś więcej - Hector dokończył jego zdanie.

Patrzyłam na niego w milczeniu, próbując przetrawić jego słowa. W końcu odchrząknęłam i powiedziałam:

 - Nie wiem, Hector. Musimy to wszystko przemyśleć i zobaczyć jak się wszystko potoczy. Jedno jest pewne, nie chcę byśmy znowu się oddalili - Chłopak skinął głową, wyraźnie uspokojony moimi słowami. Spojrzał na mnie z uśmiechem i powiedział:

- Dzięki, Delia. To dla mnie dużo znaczy. I nie martw się, nigdy cię już nie zostawię

Po tych słowach poczułam ogromną ulgę i wiedziałam, że niezależnie od tego, co się wydarzy, zawsze będę mogła na niego liczyć. Teraz chcemy się upewnić czy chcemy coś więcej niż przyjaźń- Wiem że obydwoje jesteśmy niepewni przez tą sytuację ale chcę, abyś wiedziała, że zawsze będę cię wspierać bez względu na to, jakie będą nasze relacje - dodał Hector, patrząc mi prosto w oczy.


- Dziękuję, jesteś jedną z najważniejszych osób w moim życiu - odparłam, uśmiechając się delikatnie

Ta rozmowa była cholernie ważna dla mnie, bo oboje wiedzieliśmy na czym stoimy i że obu nam na sobie bardzo zależy, i nie chcemy siebie zostawać, wcześniej tego nie wiedzieliśmy  a teraz w końcu to wiemy.

-  Zamówmy coś może, bo trochę dziwnie tak siedzieć bez niczego -  Uśmiechnęłam się w jego  stronę, i zamówiłam to co najczęściej zamawiałam.

- Ślicznie wyglądasz gdy się  uśmiechasz - Nie wiedziałam co mam odpowiedzieć, jestem bardzo emocjonalna i nie umiem przyjmować komplementów.

- Nie mów tak - Zaśmiałam się nerwowo, a chłopak jedynie uśmiechnął się na widok mojego zawstydzenia

- Mówię tylko prawdę, jesteś strasznie urocza i musisz to zaakceptować -  Co on ze mną robi? Jestem totalnie oczarowana tym chłopakiem  nigdy wcześniej się tak nie czułam, i może jestem głupim dzieckiem i tylko mi się wydaje że jest taki wyjątkowy ale to nie ważne, ważne jest to co czuję teraz.

Szybko dostaliśmy nasze desery, cieszyłam się na to ciastko jak mała dziewczynka- Siedzieliśmy jeszcze chwilę, rozmawiając o różnych rzeczach, próbując zapomnieć o wszystkich problemach i po prostu cieszyć się sobą. Hector zawsze potrafił mnie rozśmieszyć i sprawić, że zapominałam o wszystkim innym.

Po spotkaniu wróciłam do domu, byłam bardzo szczęśliwa. Wiedziałam, że teraz musimy obydwoje zastanowić się, co tak naprawdę czujemy i jak chcemy, aby nasza relacja się rozwijała. Ale w tej chwili chciałam po prostu cieszyć się tym, co mamy i być szczęśliwa razem z Hectorem. Wiem, że zawsze mogę na niego liczyć i że nasza przyjaźń może ewoluować w coś więcej.Tego wieczoru zasnęłam z uśmiechem na twarzy, wiedząc, że mam taką jednak wspaniałą osobę u boku, jestem szczęśliwa że znalazłam kogoś kto mnie wspiera jak może i pokazuje mi to w każdej możliwej sytuacji jest wyjątkowy, i może to wszystko co mówię to są za duże słowa to pozwólcie mi się cieszyć tym co teraz mam bo ten czas już nigdy do mnie drugi raz nie przyjdzie,  a jeśli się zawiodę na tym życiu to pozwólcie mi samej do tego dotrzeć i dać mi chociaż chwilę szczęścia


Hector                                                                                                                                                                               Kocham cię Delicia


PROSZE ROZDZIAŁ W KOŃCU WYBIŁAM SIĘ Z RYTMU I TOTALNIE NIE MOGĘ SIĘ WBIĆ TO I TO JEST WSZYSTKO TROCHE DZIWNE CO JA TU PISAŁAM ALE KOCHANI JEST PROGRES JUZ MAŁO NAM ZOSTAŁO DO KOŃCA




No soy el Unico - Héctor FortOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz