4

230 6 3
                                    

13:17

Gdy ja i Krystian przyjechaliśmy już do domu, siedziałam w swojej sypialni, pod kołdrą i cicho płakałam. Natomiast mój brat siedział na trawie, na podwórku i palił papierosa. Gdy wyjrzałam przez okno i zobaczyłam go. Siedział przygnębiony i wypalał kolejnego papierosa, chyba już piątego.

Postanowiłam zejść na dół do kuchni i coś zjeść, ale gdy wyszłam spod kołdry i postawiłam jedną nogę na mięciutkim dywanie, mój telefon zaczął niespodziewanie wibrować. Gdy spojrzałam na ekran, zobaczyłam przychodzące połączenie od Sebastiana.

Zaczęłam się zastanawiać, czy przypadkiem nie pomylił numerów i może chciał zadzwonić do Krystiana, a przez przypadek zadzwonił do mnie? Jednak nie było czasu na takie rozmyślania, ponieważ telefon cały czas domagał się odebrania połączenia, co w końcu zrobiłam.

Rozmowa głosowa

— Halo?

— Halo, hej Zuzia.

— Hej, cześć.

— Jak tam? Jak się czujesz?

— Jest okej, lepiej.

— To dobrze. Muszę ci powiedzieć o decyzji, którą podjęliśmy wszyscy razem.

— Yhym, co takiego?

— Michał już z nami nie mieszka. Wyrzuciliśmy również z naszego projektu i już nigdy nie będzie mógł nagrać z nami piosenki.

— Oh, okej.

— Wiem, że to i tak za mało i pewnie myślisz sobie, że powinniśmy zrobić mu coś gorszego, ale wydaje mi się, że i tak już ucierpiał.

— Nie no, podjęliście dobrą decyzję.

— Mówisz?

— Tak, jest spoko.

— Zuzia?

— Hm?

— Chciałabyś się spotkać?

— Ale z tobą?

— Tak, ze mną.

— Ummm, okej, nie ma sprawy.

— To co, jeszcze dziś?

— Pewnie.

— Gdzie masz ochotę się spotkać?

— Nie wiem...

— Może po prostu przyjadę do ciebie, co?

— Okej, dobry pomysł.

— To za jakieś pół godzinki powinienem być, do zobaczenia.

— Jasne! Do zobaczenia Sebastian.

Połączenia zakończone

Nie rozumiałam do końca, dlaczego Sebastian chciał się ze mną spotkać, ale bardzo go lubiłam i pomyślałam sobie, że dodatkowe spotkanie z nim, może mi pomóc w tym wszystkim.

13:50

Na naszym podjeździe zatrzymał się jakiś samochód i od razu rozpoznałam, że to samochód Sebastiana. Krystian nadal siedział na podwórku i gdy zobaczył samochód swojego kumpla, zdziwił się.

Postanowiłam otworzyć okno w swojej sypialni, żeby podsłuchać ich rozmowę.

— Siema Seba — przywitał się z nim mój brat, gdy kierowca wyszedł z samochodu i chłopaki uścisnęli sobie dłonie.

— Siema — również przywitał się.

— Dobrze, że przyjechałeś, bo właśnie chciałem z tobą porozmawiać. Masz niezłe wyczucie czasu, stary — powiedział Krystian.

~Na krawędzi życia~ White 2115 <3Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz