2

108 7 0
                                    

Rano obudził mnie budzik. Musiałam dużo wcześniej wstać żeby być od razu być gotowym jak chłopaki dopiero wstaną. Musiałam im pomóc dopasować ubrania. Wstałam z łóżka i poszłam zrobić lekki makijaż. Następnie poszłam się ubrać. Ubrałam komplet od Ralpha Laurent. Była to bluzka i spódnica w beżowym kolorze. Tam gdzie się kończył materiał miały poprzyszywane czarne paski. Do tego ubrałam sandałki czarne na lekkim obcasiku. Moją stylizacje dopełniła torebka od Prady. Wyglądałam cudownie. Równo o 7.00 rano byłam już pod pokojem Landa Norrisa. Poproszono mnie żeby zająć się najpierw nim, bo on bardzo marudzi. Zapukałam i po chwili otworzył mi Lando bez koszulki. Nie powiem, bo wyglądał cholernie dobrze. Zaprosił mnie do środka i pokazał swoje wszystkie ubrania. Miał ze sobą dwie mniejsze walizki. Stwierdziłam że na taki upał jak dzisiaj idealnie będzie pasowała cienka, przewiewna granatowa, koszula. Do tego białe spodenki i w tym samym kolorze Nike. No głowę, kazałam mu założyć czapkę z daszkiem od Alo. Wszystko razem prezentowało się cudownie. Nie powiem, na widok Landa w tej stylizacji się nie uśmiechnęłam. Powiedziałam z szerokim uśmiechu na twarzy chłopakowi, żeby czekaj na mnie i na Oscara o 9.00 przed hotelem i wtedy pojedziemy razem na tor. Następnie udałam się do pokoju Oscara. Weszłam szybko i zastałam tam tylko dziewczynę Oscara. Jak mnie zobaczyła to podbiegła i się mnie spytała o zdjęcie. Powiedziała że jest moją wielką fanką. Nie powiem, ale bardzo miło mi się zrobiło. Na Instagramie miałam ponad 4 mln obserwujących, więc możliwe że mnie znała. Swoją popularność zyskałam jak pierwszy raz świat zobaczył mój projekt sukni ślubnej. To było w jakimś 2016. Ta suknia została ogłoszoną najpiękniejszą suknią roku. Podczas pokazu mody, kiedy była pokazywana na modelce, pojawił się tam Lewis. Bardzo mnie w tym spierał. Na każdym pokazie w którym brałam udział, on był. Jesteśmy z sobą bardzo zżyci. Wracając zaraz przyszedł do nas Oscar. Chłopak od razu powiedział że chce mieć dzisiaj na sobie koszulkę McLarena. Stwierdziłam że czemu nie. Do tego założył szerokie czarne spodnie i Adidas Campus. Równo o 9.00 wyszliśmy z hotelu. Czekał już tam na nas Lando. Nie wiem czemu Gdy go zobaczyłam automatycznie się uśmiechnęłam. Podeszłam do niego i powiedziałam mu Hej. On na to mnie przytulił. Nie spodziewałam się tego bardzo. Ale fakt, że kocham się przytulać pomógł mi w tym. Od razu odwzajemniłam przytulas. Odsuwając się od niego czułam jak zaczęłam się czerwienić. Weszliśmy do samochodu i pojechaliśmy na tor. Wysiadając już na miejscu dziennikarze zaczęli się wypytywać o mnie. Zwłaszcza pytali się Landa czy to nie jego nowa dziewczyną. Weszliśmy do strefy VIP gdzie mogliśmy chodzić jak chcemy, ale wszyscy udaliśmy się do motorhome McLarena. Siedliśmy przy stole i zaczęłam mówić chłopakom jaką mają zachowywać postawę i na co zwracać uwagę. Powiedziałam im, że w razie czego to ja będę obok i będę dbała o szczegóły. Po chwili podeszła do nas Emili (człowiek od spraw medialnych Landa) i poszłam z chłopakiem na wywiad. Czekała na niego jakaś obrzydliwie słodka dziennikarka. Szłam za Landem i jak usiadł to stanęłam z 2 metry od niego. Nie żebym była zazdrosna albo coś, ale ta dziewczyna robiła tak maślane oczy do Landa że miałam jej ochotę przywalić. Landowi było widać, że nie chce mu się odpowiadać na jakieś pytania. Podczas wywiadu podeszłam do Landa i mu powiedziałam, żeby poprawił sobie koszulę na co dziennikareczka:
-Możesz nam nie przerywać?!
-Jak chcesz wiedzieć to ja też właśnie w tej chwili wykonuje swoją pracę laluniu i jakbyś była tak miła to bym może mogła dokończyć to co chciałam powiedzieć Landowi?!-odpowiedziałam jej krzycząc. 
Zawsze wszyscy, mi powtarzali że mam ostry charakter. Lando na moje słowa się zaśmiał, a dziennikarka się speszyła i nie odzywała się puki nie odeszłam. Gdy znowu stanęłam na swoje miejsce ona zaczęłam znowu rozmawiać z chłopakiem. Po jakiś 15 minutach, skończył się wywiad. Był wtorek, więc kierowcy dzisiaj nie wyjeżdżali na tor, jedynie mogli porozdawać autorgafy swoim fanom. Lando właśnie za to się zabrał. Cały czas musiałam mu poprawiać ubrania. Oscar dbał żeby jego  outfit wyglądał idealnie. Lando miał to trochę gdzieś. Znaczy on się lubi stroić, ale musi też pamiętać o poprawianiu sobie koszuli podczas dnia, zwłaszcza że jest osobą publiczną. W końcu wybiła godzina 16.00 i mogłam się już zbierać do hotelu. Wcześniej jeszcze napisał do mnie Lewis czy nie chce przypadkiem wyskoczyć na jakieś zakupy. Dobra Lando lubił się stroić i wyróżniać, ale Lewisa strojenie się i wyróżnianie to wogule inny poziom. On nie lubił wygląda zwyczajnie. Musiał zawsze mieć coś wystrzałowego. Zawsze mnie prosi o załatwienie takich rzeczy, zwłaszcza że się znam dobrze na modzie. Oczywiście zgodziłam się z nim pojechać. Ja kochałam po prosu zakupy, zresztą jak Lewis, ale on głównie chodził w ubraniach szytych na miarę. Ja również takie posiadałam, ale byłam bardziej wygodna i zawsze chciałam mieć gotowe, podane na tacy. Dlatego nie zawiele mam ubrań na miarę. Lewis kazał mi czekać przed motorhome na niego. Po skończeniu żegnania się że wszystkimi udałam się właśnie tam. Gdy już tam dotarłam Lewis już na mnie czekał. Na przywitanie przytulił mnie i dał mi buziaka w policzek. Pachniał bosko, może dlatego że używa najdrożych perfum. Idąc w stronę samochodu Lewisa powiedział:
-Maya przecież ty za tydzień masz urodziny.
-O jej! Zapomniałam o własnych urodzinach. Chyba w tym roku nie będę niczego wyprawiała, tylko jakieś kameralne spotkanie.
-Na szczęście mam dla ciebie już przygotowany prezent.
-Lewis, co roku jest to samo. Zawsze za dużo wydajesz na mnie pieniędzy.
-Oj tam. Ale w tym roku będzie to coś specjalnego. O jednej niespodziance dopiero dowiesz się jak wrócimy do Anglii.
-Proszę nie strasz mnie.
-Nie bój się. Będzie to super niespodzianka. Na pewno się z niej ucieszysz.
Wsiadając do białego Mercedesa, skończyliśmy rozmawiać w sprawie moich urodzin, a skupiliśmy się co będziemy kupować. Wpadłam na pomysł żebyśmy sobie kupili matching zegarki. Lewis był nawet zachwycony tym pomysłem. Więc stwierdziliśmy, że udamy się do Rolexa. Po wejściu do sklepu, żucił nam się w oczy model zegarka Datejust 36 z zieloną tarczną zegarkową. Po chwilowych zastanowieniach, stwierdziliśmy że te będą odpowiednie. Chciałam za swój zapłacić, ale Lewis mi stanowczo zabronił. Zawsze zresztą tak robił. Po kupnieniu, od razu je założyliśmy. Postanowiliśmy, że już do końca dnia pojeździmy i pozwiedzamy okolice obok hotelu.

Beatifull eyes💙|| Lando NorrisOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz