Przyjechanie do Hiszpanii

1.3K 35 0
                                    

JULIA
Nazywam się Julia Lewandowska i tak jestem siostrą Roberta Lewandowskiego kiedy gdzie nie wyjdę to tylko widać paparazzi i strasznie mnie to irytuje i nienawidze bycia sławną.Jestem wysoką,szczupłą blondynką o niebieskich oczach.

Jestem w 3 klasie liceum na profilu prawniczym,ale jeśli chodzi o piłkę nożną to kocham oglądać mecze, a szczególnie drużynę mojego brata,ale nie lubię grać. Niektórych chłopaków już poznałam np: Gaviego i jego przyjaciela Pedra, Raphinie,Felixa i Kounde chłopacy naprawdę są zajebiści.

Za kilka dni rozpoczynają się wakacje,a planów nie mam wiem tylko,że połowę wakacji spędze w Hiszpani u mojego kochanego braciszka.

Oczywiście też mam przyjaciół,ale mało bo wolę mieć prawdziwych przyjaciół niż tych fałszywych,którzy zadawali się ze mną tylko przez pryzmat fejmu i pieniędzy.

Jest piątek 19 czerwca do zakończenia roku szkolnego został tydzień,więc mamy mega luźne lekcje.Mamy teraz wf więc jest czas na pogaduchy klasycznie z Laurą moją najukochańszą przyjaciółkę i dyskutujemy o tym co będziemy robić w gorącej Hiszpanii. Kocham ją ponad życie i za wszelką cenę chce jej znaleźć chłopaka,bo dziewczyna jest cholernie piękna,ale zawsze każdy jest dla niej nie lojalny albo ją zdradza.U mnie sytuacja jest odwrotna mimo,że wielu chłopaków chciało ze mną być to ja nie chciałam być z nikim bo miałam wrażenie,że związują się ze mną,żeby poznać brata.

——————-

Kilka dni później
Spakowane z Laurą jedziemy na lotnisko wiezie nas jej mama, bo moja była zajęta,więc nie chciałam jej przerywać dnia.Kiedy wsiadłyśmy do samolotu czekał nas kilko godzinny lot do Barcelony,ale nawet do samego wylądowania samolotu w Barcelonie adrenalina nas nie obadła. Gdy już czekałyśmy na mojego brata to uświadomiłam sobie,że muszę znaleźć chłopaka,który będzie mnie kochał bez względu kogo siostrą jestem.

Po kilku minutach zjawił się mój brat i wiadomo,że pierwsze co jak wszedł to pojawiło się paparazzi i ale jak dotarł do nas dał nam kwiaty i nas przytulił i wziął nasze walizki.

Po przyjechaniu do jego posiadłości,która była wart tyle
pieniędzy,że na spokojnie można byłoby wybudować z dwa biurowce.Gdy weszłam zastałam tam pewnego chłopaka,który mnie zaintrygował,bo nigdy go jeszcze nie widziałam.

*************

Kolejna część pojawi się za kilka dni jak początek wam się spodobał dajcie gwiazdkę 🫶🏻

Nienawidzę Cię• Hector FortOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz