Jesteś zjebany

973 26 7
                                    

JULIA
Budzę się rano i czuje,że oprócz mojej przyjaciółki ktoś jeszcze leży na łóżku z tyłu mnie gdzie czuje,że ktoś mnie ramieniem obejmuje i na początku jest trudno rzucić rękę tej osoby,ale po chwili wysiłku udaje mi się.Odwracam się i okazuje się,że to nie kto inny jak pierdolony Hector Fort.

W tym samym momencie budzi się Hector i mruczy pod nosem
-jak się spało kochanie?

Moje oczy prawie wywaliły się z orbit.Czy ja się przesłyszałam? Nie powiedział tego.

-Czy się pojebało do końca?-powiedziałam szeptem,żeby nie przebudzić Laury

-nie kruszynko chodź do mnie.-wymruczał z seksownym uśmieszkiem

Zrobiłam coś odwrotnego i usiadłam na łóżku,żeby po cichu dać mu z liścia i jasno zrozumieć,żeby wypierdalał.Ten gest zmotywował go,żeby objąć mnie znowu i nie ukrywam,gdybym go nienawidziła to bym nie miała nic przeciwko. Natomiast ja zrobiłam coś odwrotnego i bez żadnego zawahania wstałam z łóżka na tyle ostrożnie,żeby nie obudzić jej. On też wstał i zamiast się nie patrzeć na jego ciało odwróciłam się w jego stronę i zauważyłam,że był całkowicie nagi.Odrazu jak to zauważyłam odwróciłam się i wyszłam z pokoju mówiąc mu po cichu,żeby się ubrał i wyszedł z mojego pokoju.

———————

Około 10 już wszyscy byli na nogach i wspólnie jedliśmy śniadanie.
-jak się dogadujecie?-zapytał brat
-chujowo-odparłam
-nie mów tak przy dziewczynkach-powiedziała Ania
-przepraszam dziewczynki,ale i tak będziecie tego słuchały jak będziecie starsze.Wracając ten chłop spał z nami w łóżku i ciągle był do mnie przytulony-powiedziałam z oburzeniem
-mi tam się podobało.-powiedział znowu ze swoim uśmieszkiem Fort

Patrzę na niego z politowaniem myśląc czy go do końca nie pojebało.

Po śniadaniu wszyscy poszli robić swoje obowiązki.Ja z Laurą postanowiłyśmy się wybrać na spacer po Barcelonie,żeby odpocząć od tego dupka.

Poszłyśmy zakładać buty,które są w szafie przy drzwiach wyjściowych.Drzwi wyjściowe znajdują się w salonie. Gdy byłyśmy gotowe i prawie wychodziłyśmy nagle wszedł do salonu ten chujek i oczywiście bez komentarza by się nie obeszło.
-Gdzie idziecie ślicznotki?-zapytał
-Nie twój interes.-odpowiedziałam podirytowana.
-Oj nie bądź taka nie dostępna- powiedział
-Jesteś zjebany- powiedziałam z nutką nienawiści w głosie
-a wiecie co pójdę z wami,bo muszę sobie kupić coś w sklepie-powiedział
-ale idziesz nie z nami-powiedziałam oburzona
-niech Ci będzie- powiedział poddany

Podczas spaceru byłyśmy w centrum i moja psiapsi jak zawsze podrywała już hiszpanów,a jak stałam tak bezczynnie.Po 5 minutach stwierdziłyśmy,że pójdziemy do maka,żeby coś zjeść.Gdy wchodziłyśmy weszłam w drzwiach na jakieś chłopaka.Ze wstydu spojrzałam w dół,ale gdy się odezwał stwierdziłam,że spojrzę na niego. Gdy tylko spojrzałam odrazu miałam nogi jak z waty. Chłopak miał buzz cuta,brązowe oczy i był umięśniony dawno nie widziałam,aż tak pięknego chłopaka.Odrazu mi się spodobał.
- no pasó nada ?-powiedział coś po hiszpańsku
- mówisz po angielsku?- zapytałam
-tak jasne zapytałem,czy nic się nie stało?-odpowiedział z troską w głosie
-nie spokojnie nic-odpowiedziałam
-Mam na imię Marc.- przestawił się podając mi rękę
- Ja Julia a koleżanka Laura-odwzajemniłam ucisk
-Fajnie było was poznać,ale muszę spadać nara-powiedział i poszedł.

———————-

Wiem,że rozdział miał być wczoraj,ale tak szczerze nie miałam ochoty pisać.Przypominajka dziś Hiszpania gra mecz pamiętajcie i kibicujcie 🥰🥰

Nienawidzę Cię• Hector FortOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz