•rozdział 10•

116 6 2
                                    

długa przerwa była od pisania 2 miesiące dokładnie wracam spowrotem

•Lloyd•
właśnie był wschód słońca bo oczywiście ja i moja bezsenność która pojawiła się odkąd nie ma Harumi mnie przytłacza jakoś źle się czuje od tego czasu może popadłem w depresje? pff Lloyd to niemożliwe zielony ninja nie może mieć depresji, a może jednak?
nie no nie wiem to jest zbyt skomplikowane jak kostka rubika kiedy ją pomieszasz. Przez kilka dobrych minut się zastanawiałem o wszystkim i o niczym o życiu najbardziej albo o Harumi, boże Lloyd ona ci namieszała znowu w głowie nie mogę się znowu w niej zakochać bo co jeżeli mnie skrzywdzi? co jeżeli zmanipuluje mną? nie wiem ale wtedy nie wytrzymam i się zajebię tak dosłownie bo mam dość tego, zaczekaj zaczekaj Lloyd wróć do tego co powiedziałeś chcesz się zabić? nie no myślę i gadam jak jebany idiota nie wiem co ze mną jest może coś lub ktoś mnie jebną nie wiem choć się domyślam.

tak po wszyskich przemyśleniach pomyślałem że nie ma sensu już nad tym myśleć ale zastanawiało mnie jedno gdzie jest Harumi? nie wiem ale chciałbym się dowiedzieć i to bardzo, wkońcu nie wytrzymałem z złości więc poszedłem do łazienki i rozbiłem lustro nie myśląc racjonalnie wziełem małe szkło i przejechałem nim po udzie gdzie nie będzie tego widać bo mi na tym właśnie zależało aby robić to bez wiedzy innych nikt nawet nie zauważy bo jak? no właśnie nie ma jak więc schowałem szkło i opatrzyłem sobie ręke i pomyślałem że dziś nie idę na trening bo nie mam siły na nic.

tak dosłownie jestem zmęczony życiem
bo życie to taka wierza z kart jedno dmuchnięcie ruinuje wszystko
boli mnie to że straciłem chcę żeby tu była bardzo za nią tęsknie ktoś ją porwał a ja nic z tym nie zrobiłem jestem taki głupi.

•Harumi•

obudziłam się z bólem wszystkiego nie pamiętam co się stało nic nie pamiętam nawet gdzie jestem jak ja mam dość tego miejsca zaraz jebnę komuś kto wymyślił takie miejsce normalnie jak lochy a ja jestem zbyt ładna i młoda żeby umierać tu najchętniej to bym wszystkim przyjebała bo każdy mnie wkurwia ludzie są wkurwiający.

nie wiem ile tu siedze ale zimno mi jest ale chociaż nie ma tego pedała tu którego imienia nie znam losowy typ się pojawił porwał mnie i chuj on mnie zna a ja go nie to nie fer, a no tak całe życie jest nie fer więc co się dziwić mogę jedynie patrzeć na ścianę i się modlić chociaż nawet nie pamiętam żadnej modlitwy ale cóż zawsze mogę improwizować ale mam nadzieję że znajdą mnie bo mam dość tego typa jebnięty jest na mózg, albo on może go nie ma? no to jest większe prawdopodobieństwo ale coś dziwnego soę stało ta brzydka morda mnie nie odwiedza zapewnie coś planuje albo się mu już znudziłam wsumie gdybym się mu znudziła to by mnie może wypuścił.

a co gdyby tak udawać że zdechłam? idealny pomysł ale jak ja niby mogłam zdechnąć? dobra jednak ten plan odpada muszę wymyśleć inny bo tęsknie za młodym Garmadonkiem... O CZYM TY HARUMI MYŚLISZ OPANUJ SIĘ I SIĘ SKUP A NIE. dobra więc co ja mogę zrobić jeszcze chyba tylko czekać na ratunek albo śmierć ale raczej bym wolała ratunek a nie że zostanę zabita przez takiego śmiecia.

i o wilku mowa pan jebnięty się pojawił a myślałam że będzie tak pięknie nie będę widziała jego mordy marzyłam o tym żeby tu nie przyszedł i zjebał mi te marzenia jebany niszczyciel dobrej zabawy, wkońcu ten chuj się do mnie niestety odezwał.

-no hej malutka jak tam po wczoraj- zapytał z złowrogim uśmieszkiem.

-a chuj cię to obchodzi staruchu-odpowiedziałam i odrazu żałowałam bo uderzył mnie w twarz.

-wyrażaj się szmato masz szczęście że jeszcze żyjesz bo bym cię dawno już zabił ale jesteś mi potrzebna więc zamknij najlepiej ten ryj wkońcu- powiedział wkurzony, raczej wkurwiony a ja już więcej się nie odezwałam tylko on wyszedł i znowu zostawił mnie samą no zajebiście może pójdę spać? nie no to kurwa nie ma sensu będę liczyć owce bo co mi zaszkodzi i tak nie mam nic do roboty oprócz gapienia się w ścianę ale próbować się wyrwać z jebanych łańcuchów i tak oto zaczełam liczyć owieczki.

•Lloyd•

nudziło mi się i to bardzo żadnych misj nie było nie mogę nawet spać inni już wstali a ja nawet nie zasnąłem chcę chociaż raz od zaginięcia Harumi się wyspać ale nie bo życie jest okrutne i nie mogę zasnąć nawet na minute jebana bezsennoś.

leżałem tak na łóżku nie miałem ochoty na jedzenie bo był już obiad a ja nie przyszłem nie miałem siły nawet na to aby wstać leżałem bezczynnie na łóżku i czekałem na oświecenie albo na jakiś powód aby wstać z łóżka ale narazie żadnego powodu nie ma więc leżę i nic nie robię, no wsumie robię zastanawiam się nad sensem wszystkiego i co mogę zrobić więc nie jestem takim leniem i oczywiście coś robię ćwicząc swój mózg a bie jak inni którzy dbają o swoje ciało ja mam wyjebane już na to czy jem czy nie jem przeszedłem zmiane nie taką wielką ale można ją zauważyć jak ktoś jest bardzo spostrzegawczy.

nie wiem ale przyszło mi do głowy to aby znowu się pociąć bo dawało mi to taką ulgę i odcinałem soę od swoich problemów wtedy jakoś więc chyba to jest dobre rozwiązanie do wszystkiego co nie? nie no kogo ja oszukuje to jest beznadziejne ale i tak mi pomaga i nikt dalej o tym nie wie, może dlatego że nawet nie wyszedłem z pokoju i czekałem na cód który się nie ujawni ale słyszę bardzo dobrze że inni mają trening ja sobie zrobiłem takie "wolne" od treningów chociaż Mistrz Wu nie będzie zadowolony z tego na 100% ale cóż będę musiał przeżyć.

kiedy tak leżałem dostałem nagle oświecenia pobiegłem do kuchni i wyciągnąłem apteczke z lekami i znalazłem tam czego szukałem, tabletek nasennych więc wziąłem takie 2 i poszedłem do swojego pokoju wziąłem je i poszedłem spać.

~następny rozdział 19 lipca papatki

cierpienie czy miłość ||LlorumiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz