𝔓𝔯𝔬𝔩𝔬𝔤

148 9 4
                                    

Piątkowy wieczór. Słońce zachodziło delikatnie za horyzont. Promienie padały na rozżarzone ulice od przejeżdżających samochodów, w te i z powrotem, zdenerwowanych i wciąż zapracowanych ludzi. Odgłosy ptaków śpiewających, które przysiadły na drzewach w parku. Gromkie śmiechy dzieci na placu zabaw czy też nastolatków wychodzących za szkoły cieszących się, że wreszcie nastał wymarzony przez wszystkich weekend. Ostatnie żółtoczerwone liście spadały z drzew frunąc z powiewem wiatru do odległych krain.

Witamy w mieście Ninjago.- Czyli tak zwanym mieście bez spokoju.

-Przepraszam pana.-Powiedziała delikatnie, niska kobieta. Ubrana w długą czerwoną suknie wlokącą się po drodze. Czarne sznurowane szpilki ciągnące się wzdłuż nogi dziewczyny i mocny makijaż. Wyglądała jakby wracała co najmniej z klubu. Lekko podpita. Rozmazany tusz do rzęs pod okiem, rozszerzone źrenice i pot spływający z jej czoła.

-W czymś mogę pomóc panience?-Zapytał dorosły facet. Wysoki, masywna postura ciała. Ubrany elegancko w garnitur i czarne lakierki świecące się. Zmierzwione ciemne włosy powiewały z wiatrem. W dłoni trzymał torbę.

-Którędy dostanę się na komisariat policji?-Zapytała grzecznie, dysząc.

-A co cię tam sprowadza?-Dopytywał się. Zaplótł dłonie za plecami, okrążał kobietę uważnie przyglądają się jej.

-J-ja.. po prostu idę do ojca.-Powiedziała speszona.

-Ojca powiadasz?-Zaśmiał się.

-Nie wiem co tu jest takiego śmiesznego...-

-Jak ma na imię tatuś?-Jego ręka pokierowała się w stronę torby.

-Jake Smith.-

-Za tą ścianą prosto kilometr i dotrzesz na miejsce. Pozdrów tatusia.-Uśmiechnął się i wskazał ręką.

-Jasne... dziękuje?-Obróciła się na pięcie.

-Jeżeli go zobaczysz.-Dodał cicho.

Dziewczyna nigdy go już nie zobaczyła. Zgon nastąpił natychmiastowo. Specjaliści stwierdziły, że nie umarła po strzale w serce, mimo że znaleźli wbity prosto w nie pocisk. Zabiły ją siły nadludzkie.

Powiało grozą...

~~~~

CZEŚĆ!!! Zaczynamy spokojnie mam nadzieje, że się spodoba.

(Jakby ktoś nie kumał siły nadludzkie to moce takie jak mają ninja np.)


𝕸𝖆𝖘𝖐𝖆 "𝖇𝖔 𝖓𝖆𝖒 𝖓𝖆𝖑𝖊𝖟𝖞 𝖘𝖎𝖊 𝕷𝖔𝖛𝖊𝕾𝖙𝖔𝖗𝖞"- 𝕷𝖑𝖔𝖗𝖚𝖒𝖎Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz