2 Rozdział

61 6 10
                                    

Po opowiedzeniu Aundrey co się stało, myślałam, że oczy wyjebie jej z orbit. Pouczała mnie i mówiła, jaka to ja głupia nie jestem. Myślałam, że zwariuję.

Teraz akurat szykuję krótki referat na Socjologię prawa, temat każdy dostał inny ja, dostałam ,,Prawo i środowisko"

Jakbym kurwa nie miała niczego innego do roboty tylko jebany referat pisać.

Referat:

Prawo i środowisko:

Prawo odgrywa kluczową rolę w ochronie środowiska. Przepisy prawne ustalają normy i wytyczne mające na celu zapobieganie zanieczyszczeniom, ochronę zasobów naturalnych i promowanie zrównoważonego rozwoju.

Prawo środowiskowe reguluje różne aspekty interakcji między ludźmi a środowiskiem, w tym:

Zanieczyszczenie powietrza i wody: Przepisy ograniczające emisje zanieczyszczeń, ustanawiające standardy jakości powietrza i wody oraz wymagające oczyszczania ścieków.

Ochrona różnorodności biologicznej: Przepisy chroniące zagrożone gatunki, siedliska i ekosystemy.

Gospodarka odpadami: Przepisy regulujące wytwarzanie, transport i usuwanie odpadów w celu ochrony zdrowia publicznego i środowiska.

Zmiany klimatu: Przepisy mające na celu zmniejszenie emisji gazów cieplarnianych, promowanie energii odnawialnej i dostosowanie się do skutków zmian klimatu.

Prawo środowiskowe jest niezbędne do ochrony naszego środowiska dla obecnych i przyszłych pokoleń. Zapewnia ramy prawne dla zrównoważonego rozwoju, równoważąc potrzeby gospodarcze z ochroną środowiska.

Esmeray Cloustrid.

Po skończeniu tego gówna zostałam namówiona przez przyjaciółkę na wyjście do kawiarni.

Weszlyśmy do lokalu, siadając przy szybie.

Czekałyśmy na kawę, ja zamówiłam to, co zawsze, czyli Mocha, a Aundrey zamówiła Espresso.

Kocham tę kawę, jest boska, sam Bóg ją tworzył.

Oczywiście Aundrey pierdoliła jakieś niepotrzebne do życia informacje, ale w pewnym momencie ktoś wszedł do lokalu, tak jak zawsze nie zwróciłam na to uwagi, ale po chwili usłyszałam ten głos. Obróciłam głowę w stronę wydawanego dźwięku.

Zamarłam.

- Aundrey kurwa mamy problem -powiedziałam szeptem, żeby tylko ona mnie słyszała. Pierdolony Arron Roundrown. Kurwa.

- Jaki? Oo... - była tak samo przerażona co ja. Boże, za jakie grzechy mi to kurwa robisz?

- Mamy przejebane, musiałaś akurat do niego pyskować i pierdolnąć z liścia? Nie mogłaś nie, wiem Aresowi? Esme życie ci kurwa nie miłe, ja chcę jeszcze trochę pożyć - mówila przyjaciółka, zachowywała się jak to by, był koniec pierdolonego świata. Chociaż jak teraz o tym myślę, że trafnie myśli.

- Może nas nie zauważy - mówilam. Tak szczerze to przy okazji ciągle wmawiałam sobie to w głowie.

- Tak? A wytłumaczysz mi, dlaczego do kurwy patrzy na nas?! - kurwa. Dziewczyna starała się zachować spokój. Może pójdzie, usiądzie i będzie mnie, nas ignorować?

Rag DollyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz