Giyuu: To nie jest coś, w co musisz się angażować.
Ai: Ale ja nie chce się w nic angażować tylko chce się dowiedzieć czemu masz zmienione nastawienie tak jak kiedyś...
Giyuu: Mam z kimś umowę którą muzę utrzymywać, że aż mi do końca życia będzie służyć.
Ai: A jeżeli mogę wiedzieć , to z kim masz tą umowę?
Giyuu: Nie chce abyś wiedziała
Ai: Okej... A czemu w aucie byłeś aż tak bardzo zdenerwowany?
Giyuu: Nigdy nie wiedziałem jak się zachować w takim miejscu ponieważ nigdy w nim nie byłem, a po za tym moja matka która mnie zostawiła jest nauczycielką Natsuri i Yumy...
Ai: Nie wiedziałam...
Giyuu: Spokojnie, wszystko jest okej, ja też nie wiedziałem że tam pracuje, ale mam nadzieję że mnie nie rozpoznała.
Yuma: Mamo! Tato! Chodźcie coś zobaczyć!
Giyuu: Idziemy!
Ai: Powiedz im że zaraz przyjdę.
Giyuu: Dobrze. *wychodzi z pokoju*
Ai: *wzdycha* To już jest naprawdę trudne... *rozgląda się po pokoju Tomioki* Wow...
Giyuu: No to co się dzieje?
Natsuri: Zobacz jakie widowisko jest na zewnątrz!
Giyuu: Przepiękne
*coś w takim stylu:*
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Ai: i co tam takiego- Ale pięknie *cera Ai jest bardzo ładna przez światło z zachodu słońca*
Giyuu: *burak*
Ai: Okej, dziś przenocujemy tutaj, nie będziemy wracać nocą do rezydencji
Yuma: Super!
Natsuri: A gdzie mamy pokoje
Ai: Giyuu wam pokażę.
Giyuu: Dobrze, chodźcie.
Ai: Ja pójdę zaraz do twojego pokoju
Giyuu: Dobrze. *idzie zaprowadzić dzieci do ich pokoju*
Yuma: Tato, a ty kochasz mamę? Bo zawsze jesteś przy niej taki dziwny a czasami to nawet czerwony...
Giyuu: Dowiecie się gdy będziecie nie co starsi...
Natsuri: Okej...
Giyuu: *idzie do Ai*
Ai: Czemu nie mówiłeś że masz taki widok?
Giyuu: Przypominam że rzadko tu przebywam
Ai: W sumie racja
Giyuu: *łapie Ai jedną ręką za jej biodro i przyciąga do siebie*
Ai: Też Cię kocham... *zasypia*
Giyuu: *bierze Ai na ręce i zanosi do pokoju gdzie kładzie ją na łóżku i kładzie się obok gdzie również zasypia*
