Muszę to wykrzyczeć.
Brakuje mi już głosu.
Pytają się, jaki mam cel.
Chciałem pokazać tylko ból.
Przez to byłem jak artysta nieczuły.
Przez świat tak niezrozumiały.
Dzisiaj mnie usłysz.
Ten świat już taki zmartwiały.
Masz tylko jedną drogę ucieczki.
Proszę, nie idź nią.
Uśmiech innym prześlij.
A nie tylko w smutku błądź.
Chociaż że tyle go wokół.
Bądź dla nich pochodnią.
Nie patrz już w dół.
Chociaż możesz w niego wpaść przez błąd.
Szukaj pozytywów.
Nie bądź smutną melodią.
W szczęściu się budź.
Ciesz się dobą.
Chociaż ona tak szybko ucieka.
Czy pamiętasz każdą minutę poprzedniego dnia?
Dla nich jestem jak poezji czart.
Stałem się jak brzask.
Oświetliłem wasz upadek.
Tylko czemu przy tym się zapętlacie?
Nie rozumiem waszych lśnień.
Biorę wdech.
Zamykam oczy.
Świat staje się tak piękny.
Cieszył mnie tylko twój dotyk.
Potem rozbiłaś wszystko jak jedną z szyb.
CZYTASZ
M.
PoetryZapraszam was na tą podróż po smutku i krytyce na otaczający nas świat. "M." napisałem pod wpływem emocji, których już na szczęście nie czuję. Gatunek: poezja Okładka: @Elusive_Soul Korekta: @LegasowK ©BARTEK 2024