Rozdział 4 I co teraz...

490 26 0
                                    

Nie mogę uwierzyć w to co powiedział mi lekarz wiedziałam , że kiedyś odejdę , ale nie wiedziałam , że za rok , a nawet szybciej. W każdej chwili moje życie może dobiec końca przez chorobę , która niszczy mój organizm, a do tego jeszcze lekarz mi mówi , że mam korzystać z życia ile się da. Ja to wszystko wiem , tylko ciężko sobie to wyobrazić. Jak byłam mała marzyłam , że kiedyś stanę przed ołtarzem w białej sukni i powiem ,, tak", że będę miała rodzinę , a teraz nie ma nic z tych marzeń , nic po prostu pustka . Muszę jak najszybciej zadzwonić dom Megan i jej to wszystko wytłumaczyć oraz ją przeprosić mza to , że nie chciałam z nią rozmawiać. Po chwili ubrałam kurtkę i skierowałam się do domu Megan . Minęło 25 minut , a ja już byłam pod domem Megan , zadzwoniłam w dzwonek a, w drzwiach pojawiła się moja przyjaciółka.
- Hej Meliska , co ty tu robisz ? Czemu nie zadzwoniłaś , dlaczego tak późno? Stało się coś?
- Hej Megi , mogę wejść?
- Jasne , wchodź idź do góry do mojego pokoju , a ja zrobię nam ciepłej czekolady, okey?
- Okey
Ja weszłam na górę, a zaraz potem przyszła Megan i podała mi kubek ciepłej czekolady oraz koc. Zawsze była przygotowana na moje wizyty.
- No to mów co się stało , Melisa
- No więc , jak ty z Kevinem poszliście ja i Luke poszliśmy na spacer , no , ale Luke zauważył , że jestem blada, wypytywał czy źle się czuje . Potem zaproponował , że odprowadzi mnie do domu, no , a potem zadzwoniłam po ciebie.
- No dobrze , to co ci lekarz powiedział?
- Lekarz powiedział , że choroba rozwija się bardzo szybko i , że trzecia chemioterapia może być moją ostatnią , bo mogę jej nie przeżyć. Mówił , że mam na siebie uważać i korzystać z życia , bo został mi rok , a nawet krócej , ale to jeszcze nie jest pewne. Chcę cię przeprosić za to , że nie chciałam z tobą rozmawiać
- Melisa nie przepraszaj mnie , bo rozumiem to , że się załamałaś i co teraz ...
- Wiesz ja chyba jutro nie idę do szkoły , chce trochę odpocząć od nauki i uczeni
- Okey , to zrobimy sobie razem wolne, okey?
- Okey
- To ja napiszę tylko Kevin'owi , że jutro nas nie będzie
- Okey
- Melisa , a powiedz mi co tam z Lukiem?
- Jak to co nic
- Nie podoba ci się
- Podoba
- Wiesz , to może skorzystaj z okazji i bierz się za niego
- Sama nie wiem
- Czego nie wiesz?
- Nie chcę go zranić kiedy umrę
- Po pierwsze nie umrzesz , a po drugie w miłości lepiej będzie ci przetrwać chorobę
- Okey
Gadałyśmy tak jeszcze chwilę , a potem poszłyśmy spać.






Przepraszam , że takie krótkie rozdziały , ale stwierdziłam , że zrobię ich dużo i na temat , nie takie co są długie , ale bez sensu . Jeśli się podoba to gwiazdkować . Mam nadzieję , że się podoba?

I never told you ♥Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz