Z perspektywy Melisy
Dzisiaj mieliśmy spotkać się z chłopakami. Musiałam także porozmawiać z Ashtonem I poznać Megan z Calumem. Miałam wczoraj Lukowi powiedzieć o chorobie , ale jakoś nie mogłam coś w środku mnie blokowało. Byliśmy bisko , a jednak wciąż daleko. Właśnie jedliśmy śniadanie , a właściwie kończyliśmy. Potem o 12 przyszła Megan I poszliśmy. Kiedy dotarliśmy Calum od razu zajął się Megan. Michaela nie było , bo był u swojej dziewczyny , a Ashton był , ale bez swojej wybranki. Przeprosiłam na chwilę Luke'a , on poszedł do Megan I Caluma , a ja do Ashtona.
- Hej Ashton , mozemy porozmawiać?
- Hej Melisa , jasne mów
- Ale nie tu , sami prosze
- Okey , to chodźmy do mojego pokoju na górę
- Dobrze
- No to siadaj I mów , widzę , że coś Cię gnębi
- Spostrzegawczy jesteś
- Wiem no mów
- No , bo widzisz Luke mówiła , że zawsze miał w tobie wsparcie , bo jesteś najstarszy , można ci zaufać I w każdym problemie pomożesz. Obiecaj , że to co ci teraz powiem nie powiesz nikomu. Proszę
- Obiecuję
- Ashton ja jestem chora na raka I za miesiąc mam mieć trzecią ostatnią chemioterapie , jest szansa , że ją przeżyje , ale I mogę nie przeżyć. Jeśli jednak jej się nie poddam pożyłabym tylko 5 miesięcy , oczywiście zgodziłam się na chemioterapie. Problem jednak polega na tym , że po pierwsze nie będę mogła zająć się twoją dziewczyną za co cię bardzo przepraszam I po drugie nic nie powiedziałam Lukowi.
- O matko , ja niewiem co powiedzieć przykro mi, moją dziewczyną w ogóle się nie przejmuj, a Lukowi , albo powiesz ty , albo mogę zrobić to ja jeśli chcesz?
- Wiesz problem w tym , że ja nawet z Lukiem spałam , a boje się mu powiedzieć , a tobie nie. Nie wiem dlaczego tak jest.
- Ja wiem , boisz się , że go zranisz tym , że mu powiesz , jeśli jednak mu nie powiesz ranisz I siebie I jego.
- Dlaczego?
- No , bo popatrz, ty musisz to ukrywać I się z tym dusisz, a on nic nie wie , jednak jeśli zobaczy cię w szpitalu lub w najgorszym przypadku nie zdąży , wtedy będzie bardziej zraniony niż będzie jak dowie się , że nic mu nie powiedziałaś.
- Dziękuję Ashton , ale masz moze6 jakieś wskazówki jak ja mam mu to powiedzieć?
- Melisa tego nikt nie będzie wiedział , oprócz ciebie. To ty nosisz chorobę I ty sama będziesz wiedzieć kiedy będzie z tobą naprawdę źle. Według mnie jednak powinnaś powiedzieć mu jak najszybciej , bo czasu jest bardzo mało pewnie za niedługo będziesz ciągle chodziła do lekarza , co wtedy mu powiesz. Nie chcę jednak robić ci świńska , że albo ty mu powiesz , albo ja , to tylko twoja decyzja.
- Ashton Dziękuję , naprawdę.
- Nie ma za co tylko powiedz o tym Lukowi
- Dobrze
- I dbaj o siebie
- Tak jest szefie
- Mogę mieć prośbę?
- Pewnie , jeśli uda mi się ją spełnić
- Przychodź z wynikami I ze wszystkim do mnie , okey , chciałbym po prostu wiedzieć
- Okey obiecuje
Potem zeszłam do Luke'a , ale on chciał wracać do domu. Megan została z Calumem , nieźle im szło. Ja z Lukiem po powrocie do domu poszliśmy spać , ale nie na długo , bo Lukowi , znowu zabrało się na namiętności. Wtedy nie mogłam mu odmówić I spaliśmy ze sobą już drugi raz. To było niesamowite . Potem już tylko sen.Jak myślicie co z tego wyjdzie? Miłego dnia kochani:-*
CZYTASZ
I never told you ♥
FanfictionCzy idzie ukryć chorobę? Czy miłość może ją przezwyciężyć? Czy Melisa I Luke dadzą radę walczyć z jej chorobą I czy wtedy ich miłość przetrwa?