9 (15+)

80 6 1
                                    

Sorry za nie obecność: > Tw- Depreszyn (w końcu to Edgar no nie?)
Pov:Fang

Już wiem czym sie interesuje mój edgarek. Chyba tego chce.

Fang:A po co;; to tam miałeś tak właściwie?

Edgar:Poo..... To że zapomniałem usunąć?

Fang:mhm rozumiem

Zachichotałem po czym ptzyszpiliłem go do kanapy. Czarnowłosy się zaczerwienił i zacieśnił zęby.

Ja natomiast pochyliłem się nad nim jeszcze bardziej i zacząłem go namiętnie całować jego wargi wydawały się być niedostępne i odizolowane. Lecz Ja i tak nalegałem kiedy chłopak złapał mnie za policzki i przestał walczyć

Po dłuższym czasie siedzenia. Zauważyłem że Edgar zasnął. Zaniosłem go na rękach do pokoju I położyłem go na łóżku.

Popatrzyłem na niego z lekkim zasłodzeniem i położyłem się obok.

~Rano~

Obudziłem się a Edgar dalej spał jak zabity. Zorietowalem się że jego szalik był bardzo mocno zacisniety. Ściągnąłem mu go z szyi i zrelaksowałem się przy jego zapachu.

Popatrzyłem na jego szyję i zamarłem w przerażeniu. Były tam ślady zębów i różnego typu krechy niedawno robione. Odłożyłem szalik na bok i zszedłem z łóżka jednak coś mnie zmusiło by zajrzeć pod łóżko. Ujrzałem tam żyletkę i plamę krwi która jeszcze nie zaschla.

Podniosłem ostrze i poszedłem do pokoju collete

Zapukałem i otworzyła mi z worami pod oczami trzymajac swój pamiętnik

Potrzebujesz czegoś?-Spytała ziewając i drapiąc się za głowę

Co to jest? Znalazłem to u Edgara pod łóżkiem-Wydusiłem z siebie pokazując ostrożnie żyletkę

Co....-zmartwiła się białowłosa i położyła ostrze na biurku.

Krew jest nie zaschnięta. Czyli musiał to zrobić w nocy. Prawda?-Spytałem

Obiecał mi że już nie będzie jej używać!-Wykrzyczała dziewczyna waląc ręką w ściane

Spokojnie-Uspakajała Janet

___

Sorry że krótkie ale teraz miałam wene a źle się czuję. I mam dużo do zrobienia.

Obiecuje ze jeszcze coś będzie :)


||Edgar x Fang|| ●Żyletka To Krwawa Nienawiść●Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz