Pov Fang:
Collete biła w ściany z nerwów i coś mamrotała przez łzy.
D-c-eee-mu o-ooo-o-n m-iii-ii t-t-oo z-ro-bi-ił-Jęczała po czym upadła na kolana i zawinęła rękawy na twarz
Nie wiem. Lecz będzie dobrze-Dalej bez skutków uspakajała Janet
Więc... Mam z nim porozmawiać?-Spytałem
Rób co kurwa chcesz! MÓJ BRAT ZNOWU MNIE OSZUKUJE!-jeszcze mocniej się skuliła
Usłyszałem jak jedna z belek skrzypnęła za mną i się odwróciłem. To był Edgar oglądający swoje nadgarstki
Choć tutaj-Rzuciłem
Edgar zignorował moje słowa i zszedł na dół.
Ja preskoczyłem przez barierkę i wylądowałem przed nim. Złapałem go za nadgarstki. Były zimne i bladsze niż zazwyczaj. Przykro się patrzyło na tą rozpływałąjącą się od żył krew.
Posłuchaj mnie-Lekko poruszyłem jego nadgarstkami by go nie zranić
Czego chcesz?-Wymruczał
Czemu to zrobiłeś?-Spytałem prosto
Nie rozmawiam nigdy o tym i nigdy nie będę.-Zmarszczył brwi
Nie. Nie rozumiesz że Twoja siostra się o ciebie martwi?-uświadamiałem mu
TO NIE JEST MOJA SIOSTRA TYLKO ZWYKŁA PSYCHOLA!-szsrpnął rękami i odszedł obok do łazienki a ja obserwowałem jak zakłada bandaże.
Spojrzałem w górę a tam zauważyłem wychylającą się collete
Janet ją przytulała i uspakajała lecz to nic jej nie dawało
Czyli... Ta cała "szczerzość" te zdania... To było pieprzone kłamstwo?!-Warknęła
-----Pytanka i koniec rozdziału-----
Wolicie krótsze rozdziały częściej czy rzadziej dłuższe???
I jak myślicie? Co zrobi collete?
CZYTASZ
||Edgar x Fang|| ●Żyletka To Krwawa Nienawiść●
RomansaTW: Depresja 16+ Samookaleczenie I tym podobne Z początku jest cringe ale potem już jest bardziej poważnie Miłego czytania