10

50 4 4
                                    

Pov Fang:

Collete biła w ściany z nerwów i coś mamrotała przez łzy.

D-c-eee-mu o-ooo-o-n m-iii-ii t-t-oo z-ro-bi-ił-Jęczała po czym upadła na kolana i zawinęła rękawy na twarz

Nie wiem. Lecz będzie dobrze-Dalej bez skutków uspakajała Janet

Więc... Mam z nim porozmawiać?-Spytałem

Rób co kurwa chcesz! MÓJ BRAT ZNOWU MNIE OSZUKUJE!-jeszcze mocniej się skuliła

Usłyszałem jak jedna z belek skrzypnęła za mną i się odwróciłem. To był Edgar oglądający swoje nadgarstki

Choć tutaj-Rzuciłem

Edgar zignorował moje słowa i zszedł na dół.

Ja preskoczyłem przez barierkę i wylądowałem przed nim. Złapałem go za nadgarstki. Były zimne i bladsze niż zazwyczaj. Przykro się patrzyło na tą rozpływałąjącą się od żył krew.

Posłuchaj mnie-Lekko poruszyłem jego nadgarstkami by go nie zranić

Czego chcesz?-Wymruczał

Czemu to zrobiłeś?-Spytałem prosto

Nie rozmawiam nigdy o tym i nigdy nie będę.-Zmarszczył brwi

Nie. Nie rozumiesz że Twoja siostra się o ciebie martwi?-uświadamiałem mu

TO NIE JEST MOJA SIOSTRA TYLKO ZWYKŁA PSYCHOLA!-szsrpnął rękami i odszedł obok do łazienki a ja obserwowałem jak zakłada bandaże.

Spojrzałem w górę a tam zauważyłem wychylającą się collete

Janet ją przytulała i uspakajała lecz to nic jej nie dawało

Czyli... Ta cała "szczerzość" te zdania... To było pieprzone kłamstwo?!-Warknęła

-----Pytanka i koniec rozdziału-----

Wolicie krótsze rozdziały częściej czy rzadziej dłuższe???

I jak myślicie? Co zrobi collete?


||Edgar x Fang|| ●Żyletka To Krwawa Nienawiść●Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz