Przywieźli mnie do takiego ośrodka dyscypliny bólu, w którym ciągle dostaje się dużo bólu. Od innych chłopaków i mężczyzn, którzy tutaj wylądowali lub pracują.
- Zapraszam cię do mojego gabinetu! Już!
- Po co? Skoro i tak mnie zaraz tutaj nie będzie?
- Zobaczysz , a teraz czas iść. Rozbierz się.
- Czemu mam się rozebrać do naga?
- Bo musisz przejść badania i się przebrać w strój.
- Nie założę tego!
- Trudno, dostaniesz lanie za odmowę przebrania się!
- Wal się kretynie.
- Dodatkowe uderzenia za obrazę mnie. Przyślijcie do mnie Zack'a.
- Tak jest szefie.
- Straszysz mnie jakimś kolesiem?
- Nie straszę cię, tylko wzywam mojego człowieka, który ci spuści lanie.
- Ale się boje? Boki zrywam hahahaha śmieje się z ciebie.
Puk puk
- Wejść.
- Szefie wzywał mnie pan?
- Tak, Zack wezwałem cię, bo przywieźli go do nas. A jego zachowanie jest naganne bardzo. Możesz spuścić mu chłostę.
- Dobrze szefie, a teraz chodźmy.
- Nie ciągnij mnie! A w ogóle nie dotykaj mnie, nie pozwalam ci.
- Idziemy do specjalnego pomieszczenia w którym dostaniesz lanie, nie takie na dupę lecz na plecy.
- Co?
- Tak, trzeba było być miłym dla szefa, a nie jeszcze w dodatku mu pyskować jak gówniarz,ile masz lat i jak się nazywasz?
- Jestem Oskar i mam 20 lat dopiero.
- Ja Zack, ale dla ciebie pan Zack. Za co zostałeś tutaj przywieziony?
- Nie wiem, lecz nic nie zrobiłem. Muszę wrócić do domu,przed ojcem.
- Coś musiałeś zrobić skoro cię przywieźli aż tutaj. Tu się nie ląduje za byle co.
- Wywalili mnie z domu, to chciałeś wiedzieć?
- Spokojnie, dostaniesz lanie i ci przejdzie.
- Mówię ci , że nie mogę tu zostać!
- Nie krzycz jesteśmy już na miejscu.
- Weź mnie oszczędź boję się bólu?
- Trzeba było trzymać język za zębami, przy szefie. Ja cię przyczepię a szef już zrobi swoje.
- To nie ty będziesz mnie bił?
- Ja tylko przygotowuje do lania, a reszta zależy od osoby która to bicie zleciła. Dziś akurat szef.
Szef:
Wszedłem do pomieszczenia w którym karam, już jest przygotowany do bicia przeze mnie. Zack się dobrze spisał, że go przygotował.
- No to teraz jesteśmy tylko my we dwoje, zaraz zleje ci plecy.
- Nie będę przed tobą się płaszczyć, rób co musisz i odwal się ode mnie.
- Dodatkowe uderzenia za słownictwo twoje, a teraz zaczynamy zabawę dla mnie. A dla ciebie ból.
Zamachnąłem się i z batem i walnąłem go z całej siły w plecy.
- Ała jak boli mnie, tylko na tyle cię stać?
Drugi raz walnąłem z całej siły w to samo miejsce.
- Aaaaaa , boli mnie. Hahahaha
Śmieje się z tego bólu, ale mnie to nie rusza. I trzeci raz walnąłem go.
- Yyyyyyyyy
Chce się wyrwać, lecz nie może. Dlatego zaczął wyć z tego bólu. Teraz uderzałem pod rząd sześć razy. Krzyczał bardzo i krwawi. Dobrze na dziś starczy.
- Ała bolą mnie plecy.
- To tyle dostałeś dziewięć razy,ciesz się, lecz to nie ostatni raz kiedy dostaniesz.
Oskar:
Poszedł sobie i przyszedł ten Zack i wyniósł mnie, przerzucił sobie przez ramię i szedł w stronę jakiegoś miejsca.
Weszliśmy do środka jakiegoś pokoju, gdzie były leżanki i tutaj już leżeli. Jacyś chłopaki, prawdopodobnie starsi ode mnie. Zack mnie położył na brzuchu, i opatrywał moje plecy, które zaczęły mnie szczypać.
Syknąłem z tego bólu, teraz chyba zaczynam powoli rozumieć nazwę tego Ośrodka dyscypliny bólu, bo o to w tym wszystkim właśnie chodzi. Ból ból ból i tylko ból.
CZYTASZ
OŚRODEK DYSCYPLINY BÓLU - YAOI
RomancePrzywieźli mnie do takiego ośrodka dyscypliny bólu, w którym ciągle dostaje się dużo bólu. Od innych chłopaków i mężczyzn, którzy tutaj wylądowali lub pracują. - Zapraszam cię do mojego gabinetu! Już! - Po co? Skoro i tak mnie zaraz tutaj nie będzie...